Oto nowa przyszłość Assassin’s Creed, Far Cry i Rainbow Six. Ubisoft „przyspiesza swoją transformację” i dostaje olbrzymią inwestycję od Tencentu
ale jak to? przeciez shadows bije rekordy to ubi powinno wykupic tencent, a nie na odwrot :D
Kolejna tragiczna wiadomość i to nie tylko dla rynku gier. Kolejna firma opleciona przez kapitał chiński. Wstyd w pierwszej kolejności dla Europy, w drugiej dla USA.
Zaraz będzie tutaj wysyp ekspertów którzy powiedzą że to zmienia wszystko a inni powiedzą że nie zmienia nic. A ja na to że czas pokaże...
Jak MS kupił Blizza to tez się za wiele nie zmieniło po za tym, że kilka gier wylądowało w GP.
Bo tworzenie gier to nie jest kwestia roku czy nawet dwóch, aby zmiany były widoczne. Wszystko co do tej pory zrobił Blizzard, było z pewnością w ich planach przed wyprowadzką do Microsoftu. Finalizacja tego przejęcia była ledwie ponad rok temu, także na właściwe efekty jeszcze trochę poczekamy.
Widać natomiast efekty przejęcia Obsidianu przez Microsoft w 2018 roku - Pentiment, Grounded, Avowed, pełne skupienie się na The Outer Worlds 2...Obsidian z własnych środków na pewno darował by sobie poboczną grę AA(A) jaką jest Avowed, tylko szybciutko by wydał sequel The Outer Worlds, które było jakimś hitem. Albo kolejne Pillars of Eternity... To nie było tak duże studio przed przejęciem, aby w kilka lat tyle gier zrobić.
Było wiadome od jakiegoś czasu, że jak nowy AC nie będzie wielkim sukcesem to Ubi będzie musiało prawdopodobnie podzielić firmę na 2. Tylko w ten osób mogli odzyskać kasę utraconą po poprzednich porażkach.
To tak samo jak Microsoft kupił Blizzard jeszcze nic nie zauważyłem żeby coś się dla graczy zmieniło na lepsze.
Co tylko pokazuje, że to Blizzard był głównym problemem Blizzarda, a nie Acti. Co prawda jeszcze jest trochę czasu, żeby MS coś tam podziałał, ale jednak mam wrażenie, że tak dla Acti jak i dla MS zakup Blizza to tylko kwestia ciągnięcia zysków, a ostateczne decyzje i tak należą do włodarzy Burzy. Jestem prawie pewien, że większość gównianych decyzji wyszło od nich.
ale jak to? przeciez shadows bije rekordy to ubi powinno wykupic tencent, a nie na odwrot :D
Twoją logiką, Shadows musi sie sprzedawać rewelacyjnie, bo Ubisoft dostał to czego chciał xD Czyli pieniądze od Tencentu zachowując przy tym Guillemota na górze/przy władzy.
A prawda tak, że Shadows nie ma żadnego wpływu na tę inwestycję, bo tego sie nie robi w tydzień.
Ale nie zaskoczyłeś mnie, wiedziałem, że wyparcie będzie potężne xD
Nowa spółka będzie miała asasyny, rainbow six sige, ghost recon, the division satara spółka resztę widocznie tencent uznał że anno, heros, rayman, crew, raiders repulic, persia się nie nadaje reszta...
W skrócie: Ubi za pomocą AC udało się zachować niezależność i w głównych strukturach nic nie nie zmienia.
Tencent wraz z akcjami z firmy córki oraz z akcjami z głównej firmy mają ok 32% udziałów. Więc nie mają większości i nie mogą rządzić.
Najważniejsze jest to na jakich zasadach będzie oddziaływać nowa firma-córka. Zapewne na takich jak działało Ubisoft Québec, czyli niby niezależne, ale ogólnie zależne od głównej firmy Ubisoftu i to do niej należy ostateczny głos w procesie tworzenia gier.
będzie dążyć do dalszego wzrostu poziomu jakości narracyjnych doświadczeń dla jednego gracza, rozszerzać oferty multiplayerowe oraz wypuszczać treści ze zwiększoną częstotliwością, poruszać aspekty free-to-play, a także integrować więcej funkcji społecznościowych
No to RIP fajne gry single player z dobrą narracją [*]
Przecież to stało się już dawno. Kiedy ostatni raz Ubi wydało grę z sensownym wątkiem głównym? Mi do głowy przychodzi AC Syndicate i Far Cry 4. Origins miało rozwleczoną fabułę a Fc5 dawało dowolną kolejność odbijania regionów przez co misje nie miały żadnego ciągu przyczynowo skutkowego.
Nie napisano o tym w artykule, ale w skład nowej spółki wchodzi tylko 6 zespołów (Montreal, Quebec, Sherbrooke, Saguenay, Barcelona i Sofia), więc nadal jest jakaś szansa, że pozostałe zespoły coś stworzą.
RIP Ubisoft.
Tencent będzie miał wgląd w silniki także Ubisoft nie będzie miał juXprzewag i technologicznej.
Nie wiem, jak to Yves robi, ale typ musi być geniuszem, Ubisoft ma ciastko i zjadł ciastko, dostali to, o co grali od miesięcy. Najgorsze, że dla graczy to Yves (to on wpada na te wszystkie "genialne" pomysły) jest problemem, a więc cóż, bida.
Jestem też ciekaw, jak genialna ze strony Ubisoftu transakcje grifterzy przedstawia w sposób negatywny xD fikołki będą godne olimpiady.
Gracze na tej transakcji nic nie stracili nic/nie zyskali, bo Guillemot nadal będzie wpadał na swoje super pomysły f2p, mutli, nft itd. - czyli tu bez zmian.
Jedyna "ogólna" zmiana tutaj jest to, że Ubisoft nie upadnie jeszcze przez długie lata.
A więc:
Ubisoft jako firma wygrał.
Gracze "przegrali", a przynajmniej nic na tym nie zyskali.
Tencent wygra tylko wtedy jeśli Guillemot nie podejmie głupich decyzji, a patrząc na jego ostatni run, nie zapowiada sie to dobrze xD
To o jakim wyparciu mowa?
Jesli o mnie chodzi to wolabymy gdy Tencent w pełni wykupił Ubisoft a przynajmniej zrobił "coś" żeby zwolnić Guillemota, i przedewszystkim przewietrzyl firme (co sie pewnie bedzie działo tylko że wolniej), bo nie ptorzeba tam 18-19 tysiecy pracowników xD
Nic sie nie stanie. Tencent tak nie dziala.
Oni nie przejmuja firm silowo.
Jesli wziac jako wyznaczniek to co i jak sie odbylo w przypadku przejecia GGG i Digital Extremes, to zainstaluja jednego dyrektora w zarzadzie (koles z drugiego konca swiata, tak bylo w GGG) i dwoch w radzie nadzorczej (Chinczycy).
Jako ze maja prawa do IP to podlapia know-how i pewnie beda sobie tez robic u siebie rozne fikusne wersje gier z hentajem i p2w jak to lubia, ale od wersji zachodnich beda sie raczej trzymac z daleka. Zwlaszcza ze to TYLKO 25%.
AGresywne zmiany moge byc, JESLI uwazaja ze Ubisoft jest nie do odratowania pod wzgledem ekonomicznym. W co mocno watpie, bo 25% udzialow NIE DAJE MOCY DECYZYJNEJ. Jedynie silna pozycje lobbujaca.
Guillemot nie podjął dobrej decyzji od kilku lat, pomijając może wymigiwanie się od oskarżeń molestowanych pracowników. Koń trojański (czy tam chiński) jaki jest, każdy widzi. Sam opisałeś proces, więc nie udawaj, że nie jesteś w stanie przewidzieć, jak to się potoczy.
Jak?
Jestem bardzo ciekawy twojej analizy i predykcji.
Dajesz.
Pamietaj ze 25% pakietu akcji daje taka realna moc decyzyjna w spolce tego rodzaju:
spoiler start
Zerowa. Moga jedynie lobbowac i proponowac ewentualne zmiany pod akceptacje reszty udzialowcow. Co na pewno bedzie w wiekszosci sprawa wewnetrzna i niejawna, nawet sie nie dowiesz kto kogo, jak i dlaczego.
spoiler stop
Sam napisałeś o tym w ostatnim zdaniu w 11.3, Persecuted.
Sorry, pomyliłem ksywki. To przez to, że jesteście nie do odróżnienia.
spoiler start
a chcieć, to se mogę
spoiler stop
No jasne ze sie zgadzamy. :)
W sumie komentowalem tylko to:
Jesli o mnie chodzi to wolabymy gdy Tencent w pełni wykupił Ubisoft a przynajmniej zrobił "coś" żeby zwolnić Guillemota, i przedewszystkim przewietrzyl firme (co sie pewnie bedzie działo tylko że wolniej), bo nie ptorzeba tam 18-19 tysiecy pracowników xD
Zgadzajac sie z toba, ze (stety albo niestety) jest to myslenie zyczeniowe.
Ubisoft i rodzinka dzis zdecydowanie wygrali. Bo mogloby juz Ubisoftu nie byc, tymczasem w najgorszym wypadku (dla graczy) Tencent da im nastepne pare lat "robta co chceta" (i ewentualnie pozniej zaora Guillemota, wykupujac pakiet wiekszosciowy albo calosc).
Ubisoft nie ma ciastka bo właśnie się nim podzielił.
"Od miesięcy w to grali" bo od lat upadają. To nie jest żaden sukces. Sukcesem to by było jakby UBI kupiło udziały Tencenta. Nie można mówić o prostolinijnym sukcesie kiedy jedynie minimalizuje się porażkę. Ewentualnie trzeba przy słowie "sukces" dopisać o co chodzi tj. że mógł się np. kupiec nie znaleźć, akcje by spadły jeszcze mocniej (o ile to możliwe) i klops a tak to jako tako.
Dalej, powiedzenie, że "ma się ciastko" bo to tylko 25% akcji i, że sobie Tencent dywidendę weźmie to lekko mówiąc niedopowiedzenie. To jest wystarczająco, żeby mieć istotny wpływ na pracę firmy, a w kwestiach strategicznych ma możliwość blokady - to też jest istotne w takich mega firmach. To, że Tencent z uprawnień korzysta tylko wtedy kiedy się hajs nie zgadza to zupełnie inna brocha.
Generalnie jednak zgadzam się, że dla samej firmy i gier to raczej korzystne ale generalnie to po prostu tragedia. To jest wytracanie kapitału na rzecz Chińczyków. To jest tragedia w skali całej Europy i nie chodzi tu o "giereczki".
Sprawa wyglada troche inaczej. Ubisoft mial ciastko przez lata, ale krok po kroku gubil jego kawalki. Po latach glupich decyzji, z tego ciastka zostaly mu okruchy, ktore dodatkowo musial podzielic. I to te najcenniejsze z calego ciastka.
To nie jest zwyciestwo Ubisoftu. To nie jest zadne wspaniale zagranie. Mowisz, ze Ubisoft nic na tym nie stracil - wiec policzmy:
* Tencent ma teraz strategiczny access do AC, FC, RS.
* Ubisoft dzieli swoj revenue stream na tych markach (najbardziej kasowych).
* W biznesie - Ubisoft stracil credibility (to, ze CEO teraz sie usmiecha i mowi jakie to wspaniale to tylko gra dla czytelnikow portali jak GOL) - inwestorzy wiedza teraz, ze Ubisoft nie jest w stanie samemu dolewac oleju do swoich najwiekszych tytulow i potrzebuje pieniedzy z zewnatrz (Chin-sic!).
* Ubisoft jest wlascicielem swoich marek tylko na papierze. Maja nad nimi teraz tylko tzw kontrole fragmentaryczna.
* Ubisoft to juz nie Ubisoft. Stoi przy nim watermark Tencent. Kazdy wiekszy ruch firmy rodzic bedzie pytania o to czy Tencent wplynal na jej decyzje podczas podejmowania go.
* Developerzy beda musieli brac slowa nowego patrona do siebie podczas tworzenia nowych tytulow.
I sporo mniejszych problemow, ktore widze od razu i chetnie wylistuje jezeli Cie to ciekawi.
W biznesie mowimy na to 'death by 1,000 paper cuts', bo to taktyka powolnego wykrwawiania firmy.
Przejecie 25% IP przez Tencent jest wazniejsze niz moze Ci sie wydawac, bo rozpoczyna wyscig miedzy nimi, a Ubi. Jezeli Tencent zacznie zarabiac na tym IP wiecej niz francuzi (co jest wiecej niz pradopodobne, bo na pewno beda to gry komorkowe i live service - masywny rynek w Azji) Ubisoft zacznie tracic pole dzialania. Wez pod uwage, ze mowimy tu o firmie, ktora ma krotszy dev cycle i dostep do 1B+ graczy, ktorzy im ufaja. Ubisoft na tym z kolei nie zarobi. Jezeli mowimy o royalty to bedzie to na pewno 10-15% gross revenue. Jezeli trend sie utrzyma i Tencent bedzie zarabial na tym wiecej - przejma caly statek.
IMO, 3-5 lat na tzw soft takeover, 5-8 lat na pelen wykup.
I teraz, stwierdzenie, ze gracze na tej transakcji nic nie stracili/zyskali jest najbardziej kalekie tu. Gracze albo zyskaja przez odsuniecie Guillemot od wladzy, albo na tym, ze firma w koncu wezmie sie za siebie i zacznie dostarczac lepsze tytuly zeby miec w wyscigu jakies szanse. Same plusy.
I jeszcze, jezeli myslicie, ze Tencent w przypadku Ubisoftu zastosuje taktyke, ktora stosuje z innymi wykupionymi firmami to bardzo sie mylicie. To jest akurat cholernie smaczne ciastko :)
I jeszcze dodam, bo zauwazylem ostatnie zdanie Twojego pierwszego posta, ze tego nie trzeba przedstawiac negatywnie. To jeden z najgorszych dla Ubisoftu scenariuszy, na ktory pracowali ostatnie 5 lat. Kazda osoba z elementarna wiedza o inwestycjach i biznesie to wie. Ja akurat pracuje w tym sektorze od wielu lat i widzialem wieksze "sojusze" czy "fuzje", ktore zawsze konczyly sie cichszym lub glosniejszym przejeciem - czy to automatyce, czy energii, czy wlasnie w grach. Grifterzy nie maja tu nic do rzeczy, a niekiedy moze warto ich posluchac :)
Coś tu z twoją logiką jest nie tak. Skoro dostali wsparcie w postaci gotówki na konto to znaczy że nie mają jej na tyle żeby samodzielnie się rozwijać.
"rozszerzać oferty multiplayerowe oraz wypuszczać treści ze zwiększoną częstotliwością, poruszać aspekty free-to-play, a także integrować więcej funkcji społecznościowych" - czyli robić dokładnie to czego NIE CHCĄ gracze? No gratuluję :)
czyli robić dokładnie to czego NIE CHCĄ gracze? No gratuluję :)
Ktorzy gracze?
Gry single rowniez sie sprzedaja, ale pierdzielenie, ze "gracze" NIE CHCA online to jest mocne oderwanie od rzeczywistosci.
Na rynku jest wystarczajaco miejsca na to i na to btw.
Jak to nie chcą jak graczom się tak portfele otwierają na P2W, że mało się nie rozerwą?
Gracze uwielbiają mikrotransakcje, uwielbiają gry usługi, uwielbiają multiki.
Aczkolwiek nie w źle zaprojektowanych grach.
A teraz wklej obrazek z 10x tyle gier online, które sobie nie poradziły, w tym od Ubisoftu. Gracze chcą online, prawda. Ale rynek online jest ograniczony. Jeśli ktoś gra w LoL-a, nie będzie skakał z kwiatka na kwiatek po kilkunastu innych MOBA-ch. Pozostanie przy LoL-u. Podobnie przy MMORPG i sieciowych shooterach. Żeby się przebić, trzeba stworzyć albo coś nowatorskiego (jak kilka lat temu battle royale), albo wybitnego. Zaledwie poprawna gra online to prosta droga do katastrofy i myślałem, że nauczyliśmy się tego już 15 lat temu, gdy rynek zalały klony WoW-a. Pamięta się o ilu z nich? 1? 2? Tak więc, gracze zazwyczaj nie chcą nowych online. Chcą grać w to, co znają.
Nie mniej to w grach usługach jest większe pole manewru, większa przestrzeń na błędy, klientela mniej wymagająca, zwrot z inwestycji w krótszym czasie itd. itp. Ot "kupie ten pakiet startowy za 4$". Zobacz sobie co się dzieje na Robloxie. Jakieś ostatnio chyba ryby osiągnęły 350 000 graczy jednocześnie. O, jakaś gierka ma ponad 500 000 graczy. Coś czuję w kościach, że jak w którejś jest z 1000 graczy to gra jest zyskowna ;)
Gier online da się obskoczyć całą masę. Właściwie to codziennie można grać w inną i nie ma problemu.
Nie przeczytałeś dokładnie mojego wpisu. Tu w ogóle nie chodzi o złe gry. Chodzi o przyzwoite gry online.
Zobacz sobie co się dzieje na Robloxie
Sukces Robloxa nie oznacza, że klon tej gry poradziły sobie tak samo. Wręcz przeciwnie, jest wielce prawdopodobne, że poniósłby porażkę. Powód jest prosty - czas. Ludzie nie mają czasu, żeby grać w kilka gier online jednocześnie. Jeśli ktoś przyzwyczaił się do Robloxa, nie będzie chciał przesiąść się na podobne usługi. Bo po co? Już prędzej zmieni całkowicie grę, jeśli mu się to znudzi. Z tego samego powodu Facebook jest monopolistą w swoim segmencie.
W grach singleplayer jest inaczej. Przejdziesz, zapomnisz, weźmiesz coś innego. Łatwiej jest przebić się po prostu przyzwoitej grze single, bo nie wymaga takiej inwestycji czasowej, jak tego samego kalibru gra online.
Doskonale.
Poczatek konca. Chiny ida po nasz rynek i patrzac na ostatnie flopy "wielkich" moge powiedziec z czystym sumieniem, ze jest to rynek, na ktory juz nie zaslugujemy.
No cóż zachodnie firmy trochę na własne życzenie się zaorały.
Przecież te nowe gry są często technicznie upośledzone, mają sporo postępowej zawartości która wkurza graczy, no i sama chęć zysku jest już tak ogromna, że te firmy zapominają że jakościowe produkcje zapewnią im długofalowy przychód.
No i sami gracze też dołożyli swoje 3 grosze do pogorszenia jakości gier.
Ja sam jeszcze parę lat temu preorderowałem kilka miernych tytułów czego dzisiaj mocno żałuję, ale czegoś mnie to nauczyło.
Życzę każdemu z was rozważnych zakupów, wysokich wymagań co do jakości gier i dogłębnego researchu przed zakupem.
Czytam i już wiem że to klasyczny śpiew, dla którego nie zabraknie ludzi bijących brawa. Czy podobała się gierka? Normalnie najlepsza na świecie.
Normalnie te same słowa słyszałem że gra sprzedała sie świetnie jak przy Dragon Age: Straż Zasłony. A potem wiem jak to się skoczyło. I teraz te samo słowa znowu padają.
Kolejna tragiczna wiadomość i to nie tylko dla rynku gier. Kolejna firma opleciona przez kapitał chiński. Wstyd w pierwszej kolejności dla Europy, w drugiej dla USA.
Tragiczna w jakim sensie? Dla mnie, z perspektywy gracza?
Masz firmę, która nie robi już fajnych gier. Nie radzi sobie na rynku, bo robią gry dla 'modern audiences", które istnieje tylko na twitterze, I twoim zdaniem "Europa" (czyli szare człowieczki, z podatków) powinna dać im masę kasy, żeby nie zostali wykupieni przez chińczyków, tak dla zasady?
Czyli w dużym skrócie, niech robią ujowe gry i jeszcze MY im pomóżmy dalej robić ujowe gry?
No nie.
No i się Ubisoftowi udało. Chyba Shadows okazało się ogromnym sukcesem. Ubisoft odsprzedaje 25% utworzonej spółki a nie większość, np 67% udziałów firmy jak Techland jak to przewidywano jeszcze z 2 tygodnie temu.
Po wydaniu kolejnego "Asasyna", czyli "Hexe", będziemy już pewnie mogli ocenić konsekwencje tego rodzaju zmian własnościowych. Trzeba poczekać 2 lata.
Szczerze mówiąc, wiele się spodziewam po "Wiedźmie". Liczę na coś wyjątkowego. ;)
Deal życia dla Yves Guillemot
Czyli tak jak pisałem w innym wątku, że niezależnie czy ACS będzie sukcesem, czy nie pojawia się zmiany i właśnie je widzimy, cóż tak jak co poniektórzy tu pisali wyżej, ubi sam się o to prosił od lat
Papa Ubi, Tencent preferuje mobilki i mmo. Zaraz pogracie sobie nawet w autobusie
Ubisoft: AC Shadows to ogromny sukces!
Także Ubisoft: Oddajemy markę Assassins Creed Tencentowi.
Pewnie zamiast gier zrobia sklepy...:/
A, sukces! Tencent wykupi tylko kawałek firmy-córki ubikacji. I trzeba też podkreślić, że to ubikacja będzie „dziądzić”.
A może po prostu Tencent nie był zainteresowany kupnem reszty i pójdą na dno żabki z części, która pozostanie poza Tencentem?
A mogli zrobić wierną grę historyczną bez murzyna w roli samuraja, to odbiór gry byłby zupełnie inny, tak kończą ci którzy babrają się w to całe woke, szkoda