Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość CD Projekt wierzy, że moda na singleplayerowe gry pokroju Wiedźmina i Cyberpunka nigdy nie przeminie

26.03.2025 11:49
elathir
6
11
odpowiedz
2 odpowiedzi
elathir
107
Czymże jest nuda?

Ja powiem więcej, wraz z rosnącą średnią wieku graczy popularność singla może wręcz rosnąć. O ile jak byłem młodszy to multi było silnie obecne w moim gamingowym życiu (choć chyba i tak ciut więcej singla) tak dzisiaj jako ojciec i człowiek niemal 40 letni w multi nie gram w zasadzie w cale (powiedziałbym, że może poniżej 10% mojego czasu poświęcanego na granie) a jak już to ze znajomymi. I nie jestem tutaj raczej wyjątkiem, bo ta tendencja jest powszechna.

26.03.2025 10:56
1
marioking
79
Pretorianin

Szczególnego polotu do takich wniosków nie trzeba miec... wystarczy odrobina szarych komórek i podstawowe statystyki... 132mln steam users, najpopularniesze onlinówki wow 12mln w peaku, fortnite 14mln... wiec lekko liczać 70-80% gra bardziej w single niż multi.

26.03.2025 10:59
2
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
Daroslaw
33
Pretorianin

No to raczej nic odkrywczego, skoro w obecnych czasach gra multi = wyciskanie kasy z każdej możliwej strony przy jak najmniejszym nakładzie. Dodatkowo często istnieją tam aspekty, które są irytujące tylko po to żeby gracz wydał kasę na ułatwienie sobie rozgrywki albo jedynym nowym "contentem" są skiny za horrendalne wręcz sumy. Wielu graczy zaczęło to męczyć po latach nasilania takich praktyk. A jak widzę "gra-usługa" to na 100% jest to skok na kasę i wspaniały zamiennik na coś co kiedyś nazywało się wprost early access.

post wyedytowany przez Daroslaw 2025-03-26 11:00:56
26.03.2025 18:35
2.1
tynwar
89
Senator

otóż to, sama prawda. Klasyczne gry singleplayer zawsze o wiele bardziej mi bardziej podchodzą niż multiki nastawione pod wyciskanie kasę niczym cytrynę, niekończące się grindy, utrudnienia bądź wybrakowania, toksyczność ze strony ludzi, cheaty w zależności od multika itd. Nie wspomnę nawet o grach bardziej nastawionych na rywalizację, to już co innego i np. w strzelankach nie grinduje się, najwyżej skórki, ale nic nie wpływa na samą rozgrywkę, bo w końcu chodzi tylko o to, żeby z luzem pograć i strzelać w ludzi. Za to jednak mamy inne problemy typu cheaterzy, a nawet rywalizacja sprzętami zamiast umiejętnościami (choćby ekrany i sprzęt komputerowy, a także net), spora powtarzalność (choć przyznaję, że jednak nie każdy multik taki jest, to po prostu urok strzelanek. Kiedyś jak grałem w zwykłe multiplayery z singlowych gier jak np. warcraft 3, to była świetna zabawa, która nigdy nie nużyła, a tymczasem np. stare cs potrafiło nużyć), czasem ogromny rozstrzał w umiejętnościach między graczami (noob zaczynający grać i pro wiele lat grający przeciwko sobie), toksyczność.

post wyedytowany przez tynwar 2025-03-26 18:46:57
26.03.2025 18:40
2.2
stud3nciq
77
Pretorianin

To nie jest reguła, wiele firm usiłuje wyciskać kasę na siłę również z singla wprowadzając DLC i mikropłatności. Pół biedy jeśli są to naprawdę dobrze zrobione DLC (Phantom Liberty, Serca z kamienia, Krew i wino, Burial at sea, Lost and damned, ME3 Cytadela i wiele innych).

Niestety, jest wiele takich które sprawiają wrażenie chamsko wyciętych z finalnej rozgrywki albo są słabo wykonane i są jedynie próbą wyciągnięcia dodatkowej forsy. Dla mnie ikonicznym przykładem takiego wyciętego DLC jest ME2: Arrival, które jest bardzo ważną częścią historii i spaja dwie ostatnie części. Przykładów DLC do wyciągania forsy nikt nie potrzebuje - o zbroi dla konia słyszał chyba każdy, a mikrotransakcje występują chyba w każdych grach UbiKacji (w Shadows na pewno). Dobrze, że nie wpływają na balans gry.

26.03.2025 18:53
2.3
tynwar
89
Senator

stud3nciq
To o czym piszesz to nie są już klasyczne gry singleplayer, a ja pisałem o takich grach. Jak dla mnie gry, które mają całą masę dodatków czy też mikrotransakcji to nie są klasyczne gry singleplayer, to faktycznie są ciągle gry singleplayer, ale nie takie jak dawniej.
Ubisoftowe gry od wielu lat to już raczej takie gry singleplayer, które są bardziej nastawione pod kasę, takie w korporacyjnym stylu.
W zasadzie to rzeczywiście obecnie takie gry są powszechniejsze niż klasyczne singleplayer.

26.03.2025 11:16
Jane_bez_Batmana
3
odpowiedz
Jane_bez_Batmana
18
Pretorianin

Na dobre gry singleplayerowe nigdy nie przeminie.
FTFY

26.03.2025 11:19
4
-17
odpowiedz
8 odpowiedzi
Peon
0
Chorąży

Już przeminęły, a za 2-3 lata to już kompletnie nikt nie będzie marnował czasu na duże gry dla jednego gracza które zajmują kilkadziesiąt godzin lub więcej.
Zresztą jak ostatnio patrzyłem to KCD2 na PS5 ukończyło niecałe 5% graczy.

post wyedytowany przez Peon 2025-03-26 11:19:42
26.03.2025 11:27
DocHary
😂
4.1
10
DocHary
75
Unclean One

Peon To jakiś mało wyrafinowany trolling, czy liczysz że ktoś Ci poleci dobrego specjalistę? Bo jeśli naprawdę wierzysz w to "kompletnie nikt", to na tym forum nikt Ci nie pomoże, musisz sam poszukać pomocy.

26.03.2025 11:37
4.2
Peon
0
Chorąży

"kompletnie nikt" to nie znaczy, że ani jedna osoba, a dalej to nawet mi się nie chce pisać bo i tak niczego nie zrozumiesz.

26.03.2025 13:10
4.3
4
Jerry_D
68
Senator

""kompletnie nikt" to nie znaczy, że ani jedna osoba"
Zobaczmy co ma do powiedzenia słownik języka polskiego.
Kompletnie: zupełnie, całkowicie
https://sjp.pwn.pl/doroszewski/kompletnie;5441289.html
nikt «zaimek przeczący, wraz ze słowem nie sygnalizujący nieistnienie osoby o właściwościach określonych w danym zdaniu»
https://sjp.pwn.pl/szukaj/nikt.html
Czyli powiedziałeś dokładnie i bezdyskusyjnie, że ani jedna osoba. Więc naucz się staranniej dobierać słowa, a nie się oburzasz, że to co powiedziałeś, wcale nie oznacza tego, co powiedziałeś i inni nie rozumieją.

26.03.2025 13:18
DocHary
😂
4.4
1
DocHary
75
Unclean One

Peon "kompletnie nikt" to nie znaczy, że ani jedna osoba
i tak niczego nie zrozumiesz. To może jednak coś zrozumiem, chociaż troszeczkę?

26.03.2025 13:41
4.5
4
Kuba_3
195
Generał

Marnowanie czasu to jest multi, bo dosłownie nic z tego nie masz, w grach single można choć zapoznać się z jakąś opowieścią, multi to zwykle czysta nawalanka i nic więcej, zabawa dla znudzonych nastolatków.

26.03.2025 14:11
DocHary
4.6
DocHary
75
Unclean One

Kuba_3 I tu się nie zgodzę. Sam jestem zwolennikiem single, WoW jest moją jedyną odskocznią w multi, ale unikam PvP.
Granie samo w sobie ma wiele wspólnego z samorozwojem jak czytanie, czy granie na instrumencie. Nie będę się rozwodził, ale wspomnę tylko, że istnieją liczne badania na chirurgach laparoskopowych dowodzących pozytywnego wpływu na szybkość zabiegów i ilość powikłań. Można oczywiście kwestionować jak duży jest to wpływ (różne badania dają różne rezultaty), ale samo istnienie takiego zjawiska jest zwyczajnie logiczne.
Wracając do grania w multi, to oczywiście wiadomo, że luźne granie w Candy Crusha, czy Diablo 4 ;) nie pozostawi w naszych szarych komórkach jakiegoś pozytywnego śladu. Jednak jeśli ktoś ciśnie ostro w multi czy cokolwiek starając się być lepszym, podejmuje cięższe wyzwania, to automatycznie doskonali samego siebie. I nie musi wcale robić tego dla kasy, czy followersów, wystarczy samorealizacja jak w każdym hobby.
Nie neguję oczywiście grania casualowego czy odmóżdżającego, każdy ma prawo robić co chce ze swoim czasem wolnym.

post wyedytowany przez DocHary 2025-03-26 14:12:34
26.03.2025 14:29
😂
4.7
2
mariusx78
42
Konsul

Peom=G.Ł.U.P.E.K.
Kiedyś miałem Quake III Arena, teraz mam Forza 5, a poza tym gram przez całe życie tylko w gry single player i to głównie z otwartym światem, a jestem już po czterdziestce i czekam na więcej.

26.03.2025 15:59
4.8
Peon
0
Chorąży

Jerry_D

Czepiasz się o słówka i brak cudzysłów.

Kuba_3

w grach single można choć zapoznać się z jakąś opowieścią,

Czasy ci się pomyliły, dzisiaj opowieści w grach single to papka dla mas z domieszką Woke itp. poprawności politycznej. Już pominę idiotyczny gameplay dla typowego zachodniego konsolowca z zachodu gdzie całą grę można przejść klikając jeden przycisk na padzie, typowo rozgrywka dla dzisiejszych znudzonych nastolatków.
Oczywiście zawsze są wyjątki raz na 5 lat typu Cyberpunk lub KCD2.

mariusx78

Już tym głupkiem pokazałeś jakiś niski masz poziom na swój wiek i jakim jesteś odrealnionym człowiek niemającym o niczym pojęcia, napisałeś:

gram przez całe życie tylko w gry single player i to głównie z otwartym światem
czekam na więcej.

To co ty tam sobie robisz i na co czekasz jako pojedyncza jednostka to nikogo nie obchodzi w sali setek milionów jak nie więcej.

26.03.2025 11:48
5
3
odpowiedz
ms38141605b9
10
Legionista

A co ma to 5% oznaczać? Grę kupili? Kupili. Może do niej wrócą, a może nie. A ile % graczy dochodzi do wysokiego poziomu/endgame'u itd w grach multi? 5-10%? Tworzysz sobie jakąś wizję na podstawie własnych preferencji i budujesz wokół tego błędną tezę. Dobry single zawsze się obroni co widać w wolumenach sprzedaży.

26.03.2025 11:49
elathir
6
11
odpowiedz
2 odpowiedzi
elathir
107
Czymże jest nuda?

Ja powiem więcej, wraz z rosnącą średnią wieku graczy popularność singla może wręcz rosnąć. O ile jak byłem młodszy to multi było silnie obecne w moim gamingowym życiu (choć chyba i tak ciut więcej singla) tak dzisiaj jako ojciec i człowiek niemal 40 letni w multi nie gram w zasadzie w cale (powiedziałbym, że może poniżej 10% mojego czasu poświęcanego na granie) a jak już to ze znajomymi. I nie jestem tutaj raczej wyjątkiem, bo ta tendencja jest powszechna.

27.03.2025 14:22
6.1
Will.Shagg.U.Hard
12
Legionista

Coś w tym jest, jeszcze 10 lat temu moje godziny wolne od pracy kręciły się głównie obok codów i gier mmo, dzisiaj może dlatego, że albo gry mmo nie wychodzą wcale, albo jak coś wyjdzie, to "nie jest to samo" i pierdziele, wolę pograć w coś z fabułą, w weekend, bez konieczności codziennej aktywności, a w tygodniu po prostu człowiekowi już się nie chce, nie że nie mam czasu, że totalnie go brak, bo zawsze się znajdzie godzina, czy dwie, ale czy to wystarczy na multi dzisiaj? Śmiem twierdzić, że mobilki typu wejdź, poklikaj 15 minut i wyjdź przewaliły szalę, tak więc dobra gra single do ogrania na spokojnie po prostu " musi być ", to nie zniknie z rynku, nie ma szans.

27.03.2025 15:44
ameon
6.2
ameon
64
Pretorianin

A u mnie odwrotnie. Wiekowo/rodzinnie bardzo podobnie; zawsze królowały single player, ale od ponad miesiąca za sprawą VF5REVO gram tylko w to i w multi (bo single tam nie istnieje). W moim przypadku spowodowane jest to faktem, że zanim w DCS załaduje mi się mapa z kokpitem, to będę już po dwóch meczach rankingowych. Heck, nawet specjalnie leverlessa pod to kupiłem tak się wkręciłem.

26.03.2025 12:57
quartiks
7
odpowiedz
quartiks
39
Centurion

Jestem graczem od czasów C64 potem Amigi a od 1997 PC a pierwszymi większymi grami były Diablo i Half-life.
Z czasem przyszedł czas na multi z różnym tytułami. Zagrywałem się np w Star Wars Jedi Knight: Jedi Academy, Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast, również CS. Kilkaset godzin w multi ME3. Teraz nie chce usłyszeć o żadnym multi. Gram jedynie w gry Single i tak zostanie. Od kilku lat żadna gra którą wypróbowałem nie zatrzymała mnie na dłużej niż kilka godzin.

26.03.2025 14:56
8
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
wwad
126
Generał

Gry single są wieczne, gry multi szybko przemijają.

26.03.2025 15:47
8.1
Peon
0
Chorąży

Chyba odwrotnie.

26.03.2025 17:26
8.2
2
Jerry_D
68
Senator

"Chyba odwrotnie"
Tak, tak, odwrotnie. Zwłaszcza jak ci serwery zamkną. The Crew. Mówi to panu coś? The Day Before? XDefiant, które chyba w czerwcu będzie miało wyjętą wtyczkę? A pewna "słynna" gra, która miała być "nowym Star Wars", kosztowała Sony ponoć 400 mln, a decyzja o zamknięciu serwerów zapadłą po niecałych 2 tygodniach?

29.03.2025 17:43
rextrex
😂
8.3
rextrex
9
Legionista

Jerry_D "Zwłaszcza jak ci serwery zamkną. The Crew. Mówi to panu coś?" - kolego, mogę to podciągnąć pod nienawiść do Ubisoftu, którą w innym temacie tak ochoczo mi przypisujesz?

26.03.2025 15:41
baltazar1908
9
odpowiedz
1 odpowiedź
baltazar1908
34
Konsul

oby bo nie miałbym w co grać.

26.03.2025 15:48
9.1
Peon
0
Chorąży

Tobie to przydałby się porządny odwyk od gier.

26.03.2025 16:23
Kwisatz_Haderach
10
3
odpowiedz
Kwisatz_Haderach
16
GIT GUD or die trying

Via Tenor

Oczywiscie ze nie przeminie.
Nie przeminie takze moda na gry online i multiplayer.

Moda na obie galezie gier video trwa rozwnoczesnie, niezmiennie i od zawsze.

Nie rozumieja tego tylko osoby o ograniczonym, zero-jedynkowym spojrzeniu na branze i na to czym sa gry video.

"Aby zycie mialo smaczek, raz singielek, raz multiaczek..."

A nawet jak ktos gra tylko w jeden typ (obojetne ktory), to mimo wszystko swiat sie na nim nie konczy. Na swiecie jest wystarczajaco duzo ludzi zeby zapewnic popyt obu typom gier video.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-03-26 16:25:37
27.03.2025 00:11
Metaverse
11
odpowiedz
Metaverse
72
Senator

Cieszy mnie ze im nie odwala jak wielu innym zeby na sile robic multi i ze pracuja nad kolejnymi czesciami gier ktore im dobrze wyszly.
CP2077 w obecnym stanie z dlc jest zajebisty, czekam na kontynuacje. Wiedzmin 4 ktory bedzie nadal oparty na ksiazkach Sapka tez jak najbardziej mi odpowiada.

27.03.2025 00:51
Deton
12
odpowiedz
Deton
206
Know thyself

Moda? A to kiedyś była moda niby na co?

Ja tam multi w ogóle nie tykam, nawet wszelkie newsy obchodzę po dużym łuku.

27.03.2025 07:12
marduk
13
odpowiedz
marduk
2
Chorąży

Gry to przede wszystkim single player. Plwam z pogardą na gry only multi. Żeby nie było - na gry a nie na graczy - nie interesuje mnie na co kto traci czas ;)

27.03.2025 09:28
14
odpowiedz
K12konrad
10
Legionista

Jako gracz 40+ śmiem twierdzić że z wiekiem gry single player wręcz lawinowo zyskują moją sympatię. Praca, rodzina i nie ma czasu na posiadowy online.

27.03.2025 10:45
15
odpowiedz
Patryhinio
126
Konsul

powiem tak im człowiek bardziej starszy to nie potrzebuje gier multi przynajmniej w moim przypadku takie gry jak a plague tale wiedźmin silent hill 2 i dużo innych z wciągającą fabułą po pracy to zbawienie siadam włączam i zapominam o świecie i to jest jak najbardziej ok.

27.03.2025 17:26
Rithven
16
odpowiedz
Rithven
52
Pretorianin

Single player TAK ale nie na 100-300 godzin. Mnie już przerażają kombajny. Najlepiej mi się gra w produkcje na 6-20 godzin. Tu niektórzy pisali, że odeszli z multi bo wiek, czas, dzieci. A u mnie to tak ogólnie- mniej dużych gier single i mniej multi wymagającego mega uczestnictwa (co chwila zmiana mety, przepustki, fomo, trenowanie umiejętności). Multi, które nie wymusza aż tak to z chęcią. Podsumowując: dawno nie miałem sesji przed kompem takiej na np. 5 czy więcej godzin, tak by się wczuć w jakieś RPG. Zazwyczaj gram po 60-120 minut. Robię parę godzin przerwy i znów może na godzinkę. I bardzo wyostrzyło mi się podejście do gier: dość szybko wyrzucam z kompa - nie mam czasu i chęci czekać 10 godzin z nadzieją, że się coś zmieni, że gra się rozkręci, zainteresuje. Jak nie to nie.

28.03.2025 18:23
17
odpowiedz
1 odpowiedź
Peon
0
Chorąży

Niech się Redzi lepiej spieszą bo w 2028 roku lub później sprzedaż może być już dużo gorsza niż mieliby wydać tą grę w 2027 roku.

h ttps://www.ppe.pl/news/366572/mlodsze-pokolenie-nie-marzy-o-ps6-szef-netflix-games-na-temat-przyszlosci-konsol.html

Trend będzie tylko wzrostowy i w skali globalnej gry na kilkadziesiąt godzin dla pojedynczego gracza już "nikogo".

post wyedytowany przez Peon 2025-03-28 18:25:20
28.03.2025 18:34
17.1
Teqnixi
99
Konsul

Oczywiście i dlatego Steam rok do roku notuje rekordy popularności i aktywności. Może i nie marzą o tym ps6 ale fajnego peceta to by chętnie przytulili. Poza tym artykuł nie dotyczył końcu popularności gier komputerowych a platformy. Jak chcą te dzieci grać w tego wiedźmina w streamingu to niech grają, cdpr swoje siano tak czy siak przytuli.

29.03.2025 08:54
Secvent
😒
18
odpowiedz
Secvent
74
Pretorianin

Moda na to jak spektakularnie zepsuli premierę Cyberpunka też nigdy nie przeminie. Zawsze będę im to wypominał.

Wiadomość CD Projekt wierzy, że moda na singleplayerowe gry pokroju Wiedźmina i Cyberpunka nigdy nie przeminie