A może jednak laptop gamingowy ma sens? Predator Helios Neo 16 potrafi zastąpić komputer stacjonarny
"Zamontowana w laptopie karta graficzna, to GeForce RTX 4070 od Nvidii z 8GB pamięci VRAM w wersji z najwyższym możliwym TGP aż 140 W. Ten ostatni parametr jest szczególnie ważny, gdyż dzięki większej mocy, RTX 4070 w laptopie Predatora Helios Neo 16 radzi sobie lepiej niż RTX-y 4070 w wersji 105 W TGP."
Autor chyba nie ma pojęcia o tym, że mobilne wersję RTX4060/4070 mają również kaganiec założony na napięcie i w tych kartach ciężko dobić do 100W podczas obciążenia.
Różnica wydajności w grach 4070 105W vs 4070 140W zamyka się w 3% czyli tyle co nic.
To jest ciągła walka, moc albo przenośność. Dopóki nie będzie sprzętu który jest naprawdę lekki i przenośny, który trzyma długo na baterii dając jednocześnie dużą wydajność to ja nie będę zainteresowany. Macbooki spełniają te warunki, ale jak na cenę są niestety awaryjne.
Ale to nadal jedynie 16 cali, bez zewnętrznego monitora nie zastąpi stacjonarki. No mi przynajmniej szkoda wzroku by było.
Odradzam kupno potężnego łapka do gier. We wrześniu sprawiłem sobie takie za 15k.Asus ROG . Kupiłem go z myślą o mobilności, ale jednak głównie miał leżeć na biurku podpięty do monitora. Sam laptop był mega głośny, chodził jak odkurzacz. Do tego wszystkie gry praktycznie się na nim zacinaly, mimo że na pokładzie miał 4090. Czasami freezowal się nawet na przeglądaniu internetu :) grzal się jak kaloryfer w zimie. jak podpiąłem do niego monitor , dyski zewnętrzne, wyglądał strasznie, wszystkie kable na wierzchu. Może trafił mi się taki felerny model... Oddałem go po weekendzie i złożyłem piękna stacjonarne która idealnie działa cały czas.
Też byłem zagorzałym PCtowcem z poglądem, że laptop nadaje się tylko do Worda lub przeglądania internetu.
Życie zweryfikowało i mam obecnie Legiona 5 Pro z i5 14500HX, 32GB DDR5 i RTX4060. Ekran 1440, 240Hz z HDR400. Wszystkie gry w które grałem na PC działają tak samo. Zrobiłem undervolting, oczywiście doposażyłem się w podstawkę chłodzącą więc laptop dostaje świeże powietrze nawet jak jest na kołdrze. Temperatury 50-70 stopni w trybie wydajności. Jestem zadowolony bo mogę normalnie grać nie mając PeCeta "pod ręką". Myślę, że to też zasługa postępu technologicznego - np. dyski SSD m2 zamiast dużych HDD, dzięki temu sprzęt jest wydajny i stosunkowo kompaktowy. Oczywiście największa słabość to bateria, nie ma sensu granie na niej, trzeba mieć gniazdko zawsze w zasięgu. No ale w takiej sytuacji jak moja, że nie mam możliwości wyposażenia się w PC (a konkretnie miejsca na niego) to taki laptop spokojnie daje radę.