W Assassin’s Creed: Shadows w Ubisoft Plus Premium zagracie za jedną piątą ceny gry. To najtańszy sposób, by zacząć ...
Patrzę na te ceny, zwłaszcza roczny abonament PO OBNIŻCE i myślę sobie: „gaming zawsze był taki drogi?”… Mógłbym przysiąc, że za pierwszego Asasyna w okolicach premiery zapłaciłem stówę :/
Tak, wiem, inflacja, koszty produkcji, itp…
Moooras - W pierwszej połowie XXI wieku gry były stosunkowo tanie bo nowości były po ok. 80 zł ( do tego w MM i w innych sklepach były kilka dni przed premierą ) a słabsze tytuły były po ok. 40-50 zł ale nie było takiej możliwości, jak Game Pass, Ubisoft Plus, PS+,itp. Teraz nie trzeba kupować gry, żeby w nią zagrać.
Już Ubisoft się postarał, żeby normalny człowiek mający jakieś życie poza graniem w gry nie był w stanie ukończyć tej gry w 1 miesiąc płacąc 74,99, spokojnie.
Płacisz 74,99 nie ukończysz gry, wychodzi dodatek, zostawiasz abonament by go przejść, więc wychodzi więcej niż wersja Ultimate w przeliczeniu, nie dziękuje, chcę po premierze tej gry widzieć upadek Ubikacji.
Pomarzyć zawsze można ;)
Wczoraj, gdy można było wstępnie pobrać grę, UC bardzo źle działał, co świadczy o dużym zainteresowaniem, na YT jest już sporo gameplayów, unboxingów EK, więc gra raczej na pewno będzie sukcesem.
To Mirage był dodatkiem do Valhalli i sprzedał się w nieco ponad 10 mln kopii XD
A to dziwne bo to najsłabszy AC od wielu lat i jedyny w historii, którego nie udało mi się ukończyć bo odpadłem z nudów.
Skąd te 10 mln kopii? Jedyne oficjalne dane mówią o tym że gra po trzech miesiącach przekroczyła pułap 5 milionów graczy i na początku prześcignął Origins oraz Odyssey, co nie dziwi bo ludzie chcieli klasycznego AC a nie pseudo MMORPG.
Natomiast, na SteamDB widnieje sprzedaż na poziomie 300-400K.
Więc wątpię w te 10M
Pchanie się w Ubisoft+ to pchanie się w kłopoty i użeranie z supportem który nic nie potrafi.
Ten post z reddit, jest NADAL aktualny.
Wystarczy podpiąć kartę Revolut lub inną przedpłaconą z wyliczoną kwotą, potem mogą sobie próbować pobrać opłatę za kolejne miesiące do us***ej śmierci.
A to ciekawe, bo każdego Asasyna ogrywałem na subskrypcji i absolutnie nigdy nie miałem żadnego problemu:)