Czy to już przesada? Nvidia pokazuje gry, które z DLSS 4 zadziałają w ponad 500 FPS
to że ludzkie oko nie nadąża to jest oczywiste bo nie wychwytuje szczególnie podczas walki wszystkich szczegółów gdzie ludzki umyśl jest skoncentrowany na tym żeby tego przeciwnika pokonać nie jakiegoś bossa bo wtedy jest jeszcze gorzej.
1. Zaniż liczbę klatek.
2. Oddają tą liczbę klatek udając, że to dzięki "super" korporacyjnej technologii.
I latency ponad 500ms hehe.
Chyba tez juz pora sie zastanowic czy grac bedzie jeszcze gracz, czy "przewidujace ruchy gracza AI" i generacja klatek. Bo tym defacto ten tech jest. Gra w gre za ciebie (zakladajac rzeczywiscie ze ilosc generowanych klatek naprawde bedzie szla w setki) i ewentualnie koryguje efekty co jakis czas (czyli ogolnie ot... logika i kod gry swoje, dane lecace przez siec swoje, a GPU swoje i co jakis czas robimy "check" zeby sie niby zgadzalo).
Dla mnie to juz naprawde ociera sie o udawanie ze sie gra, zlwlaszcza w tytulach gdzie precyzja kazdej klatki jest wazna.
Szczerze mowiac to nie wiem do kogo jest skierowany ten marketing i bzdurne reklamy, bo casualowi wystarczy 60fps (a czesto nawet 30 i maja wywalone,). Pasjonaci ogarniaja jakie to sa bzdury.
Coz... widocznie jest spora grupa Alexow, a cala ta pogon za FPSami jest skrajnie glupia i zjada sama siebie.