„Po prostu nie chcieli, żebym to robił”. Gwiazdor Baldur's Gate 3 Neil Newbon walczy o sławę i szacunek dla ludzi ze swojej profesji
Za kilka lat zawód aktora głosowego zastąpi AI.
Właściwie, powoli już teraz to się dzieje.
Postępu nie da się zatrzymać, nadchodzi era AI.
W XIX wieku "luddyści" próbowali walczyć z industrializacją i maszynami i się im to nie udało.
https://www.youtube.com/watch?v=nhd1C-MqpF4&t=698s
Całe mnóstwo zawodów odeszło w niepamięć na przestrzeni ostatnich 100 lat. Aktorzy głosowi również do nich dołączą za jakiś czas, takie życie.
Nie zmuszą oni firm by korzystali z usług aktorów głosowych, skoro taniej i szybciej będzie korzystać z AI.
Tak jak zdunowie nie zmuszą ludzi do korzystania z pieców kaflowych, więc tak samo ten zawód naturalnie wymarł.
Nie mówię, że ten zawód całkowicie zniknie, zakładam, że nie. Ale z pewnością będzie zmarginalizowany.
Ludzie mają prawo być źli o Ai, siedząc przed komputerami, piszą ze swoich smartfonów, jeżdżąc autami, obsługując maszyny, itd.
A to ciekawe co tu komentujecie, bo IA zapytane o to czy zastąpi aktorów głosowych odpowiada tak: "Prawdopodobnie AI będzie używana tam, gdzie oszczędność kosztów jest ważniejsza niż jakość (np. gry mobilne, NPC z prostymi kwestiami, audiobooki z neutralnym lektorem). Ale w dużych produkcjach, gdzie ważne są emocje i autentyczność, aktorzy głosowi nadal będą niezastąpieni.
Dodatkowo, kwestie prawne i etyczne (np. zgoda na wykorzystanie czyjegoś głosu po śmierci) będą kluczowe. Niektórzy aktorzy mogą licencjonować swoje głosy AI, ale inni (jak Neil Newbon) prawdopodobnie będą walczyć o zachowanie ludzkiego aspektu w dubbingu. Podsumowując: AI stanie się narzędziem dla branży, ale prawdziwa sztuka aktorstwa głosowego jeszcze długo będzie domeną ludzi."
AI jest coraz lepsze, również w odgrywaniu emocji. Obejrzyj sobie filmik który wrzuciłem powyżej. Shepard z Mass Effecta praktycznie nie do odróżnienia w porównaniu z oryginałem. A filmik zrobiony przez amatora...
Z czasem AI będzie się dalej rozwijać i wkrótce nie odróżnisz nagrania nawet najlepszego aktora głosowego i AI wytrenowanego na jego głosie.
Dla korporacji AI to olbrzymia oszczędność. Aktor głosowy kosztuje, a i nie zawsze jest dostępny. AI może za to pracować 24h/7.
Po aktorach głosowych, do lamusa odejdą graficy. Najpierw 2D/Concept Art, a później 3D.
Za kilka lat zawód aktora głosowego zastąpi AI.
Właściwie, powoli już teraz to się dzieje.
Postępu nie da się zatrzymać, nadchodzi era AI.
W XIX wieku "luddyści" próbowali walczyć z industrializacją i maszynami i się im to nie udało
Kolejna tępa/sprzedajna owca pie* od rzeczy...
Po pierwsze: "porównanie" - maszyny nie kradły tgo co wyprodukowali inni, czy to udająć organizacje działająca dla dobra ludzkości, czy umowami których nikt na oczy nie widział, czy zwyczajnie na beszczelnego ignorująć to co obecnie uchodzi za prawo. Maszyny musiały też konkurować i tą konkurencją wygrać, tymczasem teraz korporacje przy pomocy pralni praw autorskich nazywanej dumnie "AI", mogą kraść własność intelektualną pospólstwa bez ponoszenia konsekwencji a ty nie możesz nawet złapać głupiego zwierzaka w grze, bo to nie jaskiniowiec wpadł na ten pomysł co zobrazował nawet na ścianach jaskiń, TO KORPORACJE WYMYSLIŁY RZUCANIE CZYMŚ, POLOWANIE, POJEMNIKI I UDOMOWIENIE A TO WSZYSTKO W 2021 roku!!! Koncept Nemezis też radośnie opatentowany, chociaż definicja a nawet nazwa pochodzą z martwego całę wieki języka, a to tylko wieszchołek góry lodowej narastających patologi prawnych...
Bez konkurencji wygrywanej przez lepszego nie ma postępu, jest tylko kierunek wytyczony centralnym sterowaniem w wszyscy wiemy do jakich "sukcesów" to prowadzi...
Nie mówiąc już o tym, że żadna gospodarka, żadne społeczeństwo nie przetrwa patologi pokroju legalizacji kradzierzy (przez redefiniowanie kradzierzy/prawa z "udowodnij że ktoś coś zabrał" do "udowodnij że oskarżony wydaje twoją własność" ~ swoją drogą, lata temu widziałem scene w filmie gdzie pytano okradzionego czy rozpoznaje swoje pieniądze, tylko że wtedy obrazowało to absurd...). Ponieważ w przeciwieństwie, moralnej dystrybucji dóbr i wartości, niemoralna nie jest automatycznie przy okazji racjonalnie balansowana co prowadzi do "zagłodzenia" procesów krytycznych dla istnienia systemu w którym funkcjonuje gdzie na domiar złego nadwyżki w innych obszarach często funkcjonują jak trucizna...
TL;DR: Żaden "postęp". Nie zgadzasz sić? Ok: Jaka jest definicja postępu?
