Nakręcony w Polsce film akcji z Millą Jovovich i Dave’em Bautistą ma fatalny wynik na Rotten Tomatoes. Adaptacja opo...
E tam. Film pewnie jest słaby, ale Andersona akurat krytycy nie lubią, bo nawet kozacki 'Event Horizon' został zgnojony. Podobnie jak Mortal Kombat, który do dziś jest znakomitą adaptacją, w przeciwieństwie do tego ostatniego, tragicznego filmowego wysrywu.
Jak cenię Andersona za Event Horizon, Mortal Kombat i pierwszego Residenta (drugi też nie był najgorszy), tak jego późniejsza twórczość to jest nieporozumienie. A dwie ostatnie części właśnie Residenta to jest jakieś totalne gówno. Nawet jako filmy nastawione na typową, bezmózgą rozpierduchę było to dla mnie tragiczne. Monster Hunter nie oglądałem, ale po zwiastunach wyglądało to na to samo. Więc tutaj spodziewam się podobnej kaszanki.
EDIT. Obejrzałem zwiastun i wygląda to dokładnie jak ostatnie Residenty, podziękuję.
No nie, właśnie trzeba sobie zadać pytanie, co się stało z Andersonem? Bo on na początku robił kozackie widowiska fantastyczne - Soldier, Event Horizon, Resident Evil, Death Race. Nawet jego AvP można z dzisiejszej perspektywy pochwalić za przyzwoitą stronę techniczną, dobre wykonanie tytułowych potworów, mimo że film do dobrych nie należy. Jednakże im lepsza technologia, tym gorsze filmy Anderson dostarcza i to nie tylko pod względem technicznym, ale też fabularnym. Monster Hunter to była abominacja, a jego ostatni Resiedent Evil jest nieoglądalny.
Reżyserowane przez niego Residenty zarabiały znacznie ponad 200 mln $ w box office przy budżecie ok. 60 mln $, to typ na ostatnią część, zamiast nakręcić coś dobrego z większym budżetem, to tylko ciął koszty i nakręcił część z najmniejszym budżetem. No i to widać na ekranie. Jego ostatnie filmy są zwyczajnie tanie.
Tutaj macie moje 5 groszy - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16672726&N=1#post0-16690397
Tym razem krytykom się udało :P
Masakra jak te tła w CGI wyglądają. Jak w Sky Captain and the World of Tomorrow, a to było 20 lat temu.
Dla Milli Jovovich obejrzę wszystko! A ten typ fantasy (świat techniki i magii) w kinie to rzadkość, więc tym bardziej :)
No i namówili żeby obejrzeć i napluć w te parszywe krytyckie mordy.