Aktualizacja 2.1.3 do Diablo 4 pojawi się we wtorek, wzmacniając klasy i próbując ostatecznie rozwiązać kwestię Nekr...
Komentarze sfrustrowanych dzieci ze diablo się kończy za 3...2...1... ;-)
Ojj dokładnie tak jest
Pamiętam jeszcze gdy siedziałem przy diablo3 świeżo po premierze i przez jakiś dłuższy okres się grało w tego gniota bo albo alternatyw wtedy nie było albo człowiek jeszcze miał jakieś resztki szacunku do tej firmy albo bo człowiek się jeszcze nie interesował modami do d1/d2
Progres w tej grze nie istniał buildowanie? Pfffft szczytem buildingu była jakaś śmieszna mantykora itp przedmioty bo miała najwyższe widły i najwięcej gniazd na bezużyteczne gemy pokroju x więcej krytycznych obrażeń czy bazowej statystyki danej klasy od obrażeń XD
Balans? Balans w tej grze nie istniał ot w najlepszym wyposażeniu dostawałeś one hita zza ekranu od elity z umiejętnością tego fioletowego kręgu aka bariery w którą ciebie łapał bez możliwości uniku
Ja pier**** jakim zbawieniem na tego gniota byl Grim Dawn i POE które wyszły niedługo po D3 to aż brakuje słów w myślach
Reaper of soul jeszcze coś tam urozmaicił tylko co z tego skoro po chwili się wysrali na ten produkt a jedyne co na obrębie 10 lat dodali to płatnego nekromantę w cenie gry AAA może z 5 aktualizacji urozmaicających grę a reszta tego co dodawali to samo skalowanie ×5000000% obrażeń a sama gra bazowała na monotonnych riftach
Teraz aż się prosi zadać retoryczne pytanie fanatykom tego gówna dlaczego uważają że diablo to dalej król gatunku h&s zarazem ile w tym samym okresie co ma lat d3 ile GGG wprowadziło do POE w przeciwieństwie do blizzarda
Przy d4 jak tylko usłyszałem wzmiankę że mają wprowadzić mikroszajs do AAA gry no cóż instantowo skreśliłem ten produkt z jakiejkolwiek egzystencji
Tak samo gdy widziałem kto beta testuje ten szrot gdzie ludzie przy limicie 20 levela robili jakieś gównoburze o to że nekromanta jest za silny i trzeba zbalansować XD
Nie no, D4 do poklikania szybkiego po robocie nie jest takie złe, jeszcze się tam można w miarę pobawić i czerpać fun z gry, ale po miesiącu startu sezonu nie ma tam juz za bardzo co robić, jak się gra codziennie przez 2 tygodnie, to sezon jest praktycznie wymaksowany, póżniej mozna zrobić sobie nową postać ale pogra się nią max tydzień czasu, bo już mamy wbite levele mistrzowskie, jakies itemy i matsy to idzie o wiele szybciej niż na start sezonu, ale dalej robienie tego samego w kółko to juz nuda w ciul, dziwne że Diablo 2 Resurrected pomimo że też sie robi zawsze to samo, jak runy na Diablo czy Mefisto i Balla to można je robić w kółko z przyjemnościa, bo zawsze jest ten dreszczyk emocji, że może tym razem w końcu coś ciekawego poleci :P
A kiedy do gry Diablo zawita sam Diablo? Bo ubijanie jakiegoś pasierba jako głównego bossa nijak ma się do kanonu serii.