Jako że Tłusty Czwartek, a nikt nie przywraca starej tradycji wątków ile pączków (wliczamy te nawet po 19 groszy z sklepu z owadem) czy czegoś innego wcięliście.. to ktoś się musiał pofatygować..
To jaką formę przyjemności sobie dziś sprawiliście i w wersji tłustej czy słodkiej?
spoiler start
pół pączka i paczka chrupek ziemniaki-ser u mnie
spoiler stop
wliczamy te nawet po 19 groszy z sklepu z owadem - nie ma takich. Sklep z owadem jest droższy niż nawet mały sklepik prywatny w centrum miasta.
Ps
Zjadłem 1 sztukę z nadzieniem porzeczkowym kupiony w Putce za 4 coś
Sklep z owadem fakt (moja pomyłka) nie miał pączków po 19 groszy a 29 i 9 groszy :D
Ludzie dziś rano to hurtem kupowali ;)
Sorry w owadzie kupowałem tylko wódkę ale od pół roku mam tańsza w sklepie na dole budynku gdzie pracuje więc do owada nie mam po co chodzić. Nawet gdyby pączki były po 19 groszy to nie warto. Ile jesz pączków w roku? Dwa? Trzy? Lepiej kupić w Putce. Nawet te u Bliklego smakują obecnie podobnie do ciastek ze sklepu z owadem w herbie.
^ Nawet kajzerki są droższe :)
Zjadłem cztery, dwa z lokalnej piekarni i dwa ze sklepu z czerwonym K.
Tłusty Czwartek to jest to, prawdziwie radosne święto :)
A co to jest czerwone K? kaufland? Przecież to te samo g. jak sklep z owadem czy płazem. Trzeba było sobie kupić w cukierni lokalnej.
Jako że Tłusty Czwartek, a nikt nie przywraca starej tradycji wątków ile pączków
Nawet się zastanawiałem czy jest gdzieś wątek 'ILE PĄCZKÓW ZJEDLIŚCIE?' ale go nie widzę. Jak widać forum nie potrzebuje już nawet o tym rozmawiać albo każdy unika jak może by nie kusić nałogu.
Ja zjadłem 4 pączki. O 3 za dużo niż chciałem a ostatecznie miały być tylko 3. Jednak ograniczyłem inne pokarmy, żeby kaloria się równały. Jutro trochę głodówki za karę haha :D
Co do jakości pączków były to z Grzybki i Putka po 5-6zł/szt. Grzybki jednak mają lepsze ciasto, bo Putkę lubię jako piekarnię ale słabiej wypadły akurat.
B61,3 T96,3 W12,7 Kcal.1179,9
Ja dziś tłusto, bo jestem na keto, juz nawet sie nie oszukuje, ze bede chudy, po prostu chce być mniej gruby.
Ale ogólnie to zawsze słodko > tłusto
Kcal.1179,9 - ale to chyba nie dotyczy standardowego pączka tylko tego g. na obrazku.
Tyle kalorii to ja jem na dwa dni:(
Hamburger z Karaibów? Zamówiłem sobie ostatnio w poniedziałek i to dowożą z miejsca które masz bliżej niż ja ;)
Wybrałeś jakiś zwykły czy specyficzna wersje w Karaibach? Ja zaczynałem od Big Kahuna Burger(Pulp Fiction wersja) a potem Czeski Sen czy Swojski. Maja różne placki serowe, ziemniaczane i masę ciekawych sosów. Sporo do wyboru i stale coś wymyślają. Frytki też są super bo w ciekawej panierce je robią. Jak dla mnie to 9/10 fast food.
Poza tym ważna rzecz, zawsze w żytniej bułce, nie pszennej.
Oj, nie wiem… To było ze trzy lata temu, ale na pewno w dolnych 20% burgerów, jakie jadłem w życiu (a to jednak sztuka schrzanić burgera). Więc sam fakt, że poszło im tak słabo, plus cała Twoja instrukcja – że żeby było dobrze, muszę zabić wszystkie horkruxy i zebrać smocze kule – nie zachęcają do kolejnej szansy. ;-)
plus cała Twoja instrukcja – że żeby było dobrze, muszę zabić wszystkie horkruxy i zebrać smocze kule
The What ?!? :D
Tam są różne wersje do wyboru nazwami a różnią się dodatkiem w środku, każdy ma ogółem 'Sezonową Wołowinę' i warzywa a reszta to co kto chce spróbować. Jak Drwal z Maka to tez jest z plackiem. Tylko tez można wybrać rodzaj bułki i żytnia zdrowsza i lepsza. Może trafiłeś na słaby lokal akurat albo ktos odwalił maniane. Nie zmuszam jednak, mi strasznie pasuje i nie raz zamówie jeszcze.
To troche jak z Kebab King. Zamawialem tam bo lubie a kazdy meh, sreh, srednio... sam Książulo tez ze masówka. Jak sie okazalo ze oni są posiadaczami Tendura(ulubionego kebsa jego z Wawy) to od razu zmiana opinii i ze nawet kraft robio bla bla :D Jak widac wiedzialem ze dobra sprawa.
Tak czy inaczej nie sugeruje sie ani smakami Ksieciunia ani innych. Co mi pasuje to jem a fast food nidzie nie jest wybitny. Ma smakowac i powodowac zero bólu brzucha czy sraki. Tyle tego ze kazdy moze wybrac co lubi :)
Słodko. W sumie 9 - 2 pistacjowe, 3 z różą, 4 z marmoladą. Zgadzam się, że Tłusty Czwartek to radosne święto :)
Jeden z roza od brata - cena nie znana.
Jeden z budyniem i czekolada z piekarni - nazwa nieznana. Ta "przy Netto". xD ;) Cena 5,50 a jako ze bylo mniej niz godzinke do zamkniecia to dostalem drugiego gratis!! Bylem w ciezkim szoku.
Dobre byly w opor. Za tyle to raczej powinny byc dobre. ;)
Co do paczkow od Insekta, to mam niedaleko Biedre i mam znajoma co tam pracuje.
Bylem wczoraj wieczorkiem i juz mialy przed 22 poukladane te paczki.
Jak zobaczylem cene to smiechlem, bo takiej taniochy to chyba jeszcze nie bylo.
Zapytalem kolezanke czy degustowaly juz na zapleczu,... to tylko sie zasmiala, ze nie beda ryzykowac bo przy takiej cenie to chyba jest zrobione z trocin. ;)
To ze i tak w 50% sa wypelnione powietrzem to juz pomine. Dwoma za 5,5 sie bardziej napchasz i masz wiecej kalorii niz w 6 takich z biedry.
U znajomej jak rano poszła do owada to podobno wręcz bójka o te pączki była ..
Plus porównujesz paczką za 5.50 czy nawet dwa do w sumie w tej samej cenie 48 pączków i jeszcze ci na pól trzeciej paczki zostanie :P
Wetnij 48 pączków to się dopiero zapchasz :D
Halyna bierzemy 4 kartony a co ( bo za 24 sztuki - 2,16 pln )
Ja zjadłem dwa pączki (z adwokatem i z marmEladą), ale na obiad było mielone z kartoflem, to bmi będzie się zgadzać.
wleciało 5 z czego jeden w wersji mini. Także bez szaleństw, a wieczorem cardio i 3 pączki z 5 spalone :P
1 klasyczny z różą z cukierni
1 pistacjowy (moje ulubione) z cukierni
1 z Lidla, taki najtańszy ale o godzinie 20 ciężko zdobyć co innego.
No i sporo faworków.
https://www.instagram.com/reel/DGXvDdOOMbe/
znajomy w dzień podrzucił.. pączki o wadze prawie kilograma tak się przypomniało
Via Tenor
2 domowe z domowym dżemem śliwkowym
1 pistacjowy od bratowej
1 firmowy posypany migdałem, ale o niezidentyfikowanym nadzieniu (po wyglądzie wnioskuję że miało być różane)
Ze 2 szt. z pistacjowym (są kozak, w sumie nie ważne gdzie by je jadł, zielone nadzienie zawsze spoko) do tego McDonald duży shake waniliowy i duże frytki maczane w szejku, polecam takie połączenie słodko-słono :D
Polecam też pączka z Biedrony tego Wedla okrągłego, może chemia ale smaczny.
Edit: A ten pączek to chyba jest w innych sklepach też (ten Wedla, myślałem ze tylko owad)
Cztery sztuki w pracy z burżujskiej cukierni w moim mieście i w sumie tyle. Były bardzo smaczne i wystarczy.