Electronic Arts doceniło niestrudzoną społeczność Command & Conquer. Firma udostępniła kod źródłowy 4 gier i rozszerzyła wsparcie Steam Workshop
Po firmie pokroju ĘĄ można by oczekiwać czegoś więcej choćby zapowiedzi remastera kolejnej kolekcji C&C bo od poprzedniej minęło już 5 lat.
No ale dobre i to cała seria trzyma się na powierzchni tylko dzięki zapaleńcom którzy modują te gry w nieskończoność.
Trochę szkoda że nie udostępnili kodu źródłowego C&C: Red Alert 2 i dodatku (gry przy których zawaliłem sporo czasu w młodości), ale darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.
Udostępnienie kodu to dobry pomysł. Gdy zrobiono to z Jagged Alliance 2 - powstały gigantyczne patche oraz modyfikacje do nich o tak gigantycznym poziomie rozbudowania, że głowa mała. Co jest tym bardziej wartościowe, że kolejne próby podejścia do marki były nieudolne i nieudane - dopiero najnowsza część dała radę, z tym że ona jest zrobiona w nieco innym stylu i ma inne podejście.