Pokemon Legends Z-A przyniesie ogromną zmianę w systemie walki. Nowy zwiastun rozgrywki ujawnia startowe stworki
Jakoś nie mogę się przekonać do Poksów w takiej grafice, świat dookoła jest taki nudny i zwyczajny. Natomiast oglądając bajkę ten świat był taki inny, niby normalny ale jednak miało się wrażenie że jest się gdzie indziej. Natomiast te budynki i wszystkie inne miejsca wyglądają po prostu słabo i nie chodzi o jakość grafiki. Nadal najlepiej mi leży GameBoyowy styl, również oczywiście w nowym wydaniu jak na Switcha ale jakoś jest większa magia dla mnie.
Ale mam wrażenie że zależy im na wykreowaniu takiego obrazu jakby Pokemony były faktycznie pośród nas mogąc wyłonić się z każdego kąta na ulicy.
Do tej pory dawałem się dymać ale chyba w końcu dość. Nic nowego, do tego znowu nie wygląda, znowu brak dubbingu. Srał ich pies
-=Esiu=- - jesteś pewien, że nie 2002?
Faktycznie, wygląda to koszmarnie... głównie dlatego, że modele otoczenia i cały "art-style" są wyciągnięte żywcem z 2002-2004 roku, choć Switch nie jest aż tak ograniczony, by nie móc wyświetlić prostego, ale ciekawego świata.
Widocznie fani Poksów kupią absolutnie wszystko, nawet największe guano...
Tutaj nawet o spójną/ciekawą paletę barw nikt się nie postarał.
To jest to co pisałem wyżej, świat nie wygląda tak fajnie jaki był w bajce i przez to cały efekt ulatuje. Te budynki, miasta są tak smutne i nudne że gdyby nie stworki to bym myślał że to kolejny generyczny jrpg.
Swoją drogą rzuciłem okiem na poprzednie Legends na YT i wyglądają tak samo źle. :)
Masakrowanie pokemonów ciąg dalszy. Brzydkie to jak zawsze i ten nowy sposób walki, to jakaś abominacja.. To mi zajeżdża tym samym kierunkiem, które obrało Final fantasy. Jak najwięcej akcji i jak najmniej turówki, by na końcowym etapie gdzieś w przyszłości całkowicie pozbyć się tur. Bo przecież dzisiejsza młodzież według twórców, to za głupia jest na turowe gry i wszyscy mamy ADHD i potrzebę mashowania randomowych przycisków, byle coś robić..