„Nie mam sentymentu do firm produkujących gry”. Twórca Kingdom Come 2, Daniel Vavra, nie przejął się za mocno likwidacją studia Monolith przez Warner Bros
No i prawdę mówi. Jest masa producentów, którzy ciągle trzymają się rynku a mają już niewiele wspólnego z hitami wyprodukowanymi przed laty. Daleko nie trzeba szukać, bo choćby Bioware to cień samego siebie. Jak nagle EA postanowi je zamknąć...krzyżyk na drogę. To co zrobili z marką Dragon Age, porzucili i nagle wskrzesili na siłę wypchniętym Veilguard, to należy się za to biczowanie.
W Monolith pewnie garść osób była, która współtworzyła FEAR czy nawet nowsze Middle-Earth...
"Deweloper nie wydaje się być tym faktem wstrząśnięty, ponieważ uważa, że to nie firma kreuje gry, tylko ludzie, którzy już dawno nie stanowią części oryginalnego składu".
Cała prawda, zgadzam się nim na 100%. Analogicznie rzecz biorąc dokładnie to samo stało się z UBI oraz BioWare, dlatego bardzo się cieszę że weterani BioWare nie odpuścili i wzięli się za Exodusa tak samo jak przykładowo weterani Wieśka tworzą teraz The Blood of Dawnwalker. Dzięki teamu konkurencja na rynku gier się zwiększa, co dla nas graczy jest bardzo dobrą wiadomością.
On jest teraz jakimś guru dziennikarzy, że prawie wszystkie jego komentarze są tak często cytowane?
Dobrze prawi po 15 - 20 latach to już zupełnie inna firma może nawet powinno się zamykać studia po takim czasie skoro nie są w stanie już nic dobrego zrobić. Wydawca ich pewno kupił by mieć prawa do marek gier a reszta mu już nie potrzebna to zamykają.
Racji trochę ma. Prawda jest taka, że najczęściej zapamiętujemy tylko nazwę/logo firmy, która stała za daną grą a nie myślimy o dziesiątkach lub setkach ludzi, którzy przyczynili się do tego za co pokochaliśmy tę konkretną produkcję. Stalker 2 np wydawał mi się kompletnie odbiegać "duchem" od tego jak zapamiętałem pierwsze gry z tej serii i wyszukałem sobie głównych ludzi, którzy byli za tamte części odpowiedzialni - nikt już nie pracuje w GSC.
Ma rację. Wystarczy popatrzeć na Blizzard czy BioWare, albo UbiSoft i EA Games. To nie samo co kiedyś. Nawet CD-Projekt cały czas zmieniają zatrudnione ludzi.
To tylko logo i nazwa firma. Kreatywni ludzie są najważniejsze i mogą założyć nowe firmy i nowe tytuły, nawet jeśli ktoś zlikwiduje poprzednie firmy i przejął prawa do marki znane gier. Hideo Kojima odszedł od Konami i to już zupełnie inna firma i inne gry.
Jeśli ludzie nie potrafią wymyśleć nowe pomysły i tworzyć gry na dobrym poziomie, to dawne osiągnięcie przestają mieć znaczenie. Czas szybko leci i starzejemy się, a nowi, młodzi twórcy ciągle przebywają i zajmą miejsce poprzednicy. Na lepsze, lub na gorsze.
Mimo wszystko, życzę wszystkich zwolnione ludzi z Monolith powodzenia i szczęścia, aby szybko odnajdują nowe i lepsze prace. Wszystko ma swój koniec i ... nowy początek.
To ten co grał prawaka, mesjasza gameingu aby sprzedać grę, a okazał się pro WOKE/DEI aby hajs się zgadzał.
Wymień trzy elementy woke w KCD2. Zdefiniuj woke. Nie pozdrawiam.
Z jednej strony tak.
Twórców FEARa już tam nie ma.
Co nie znaczy że nie jest to strata. Mimo wszystko wiele tych studiów utworzyło jakąś kulturę pracy którą widać monolity działała. Bo ich gry były zwyczajnie dobre.
(A przynajmniej ja nie kojarzę jakiejś klapy)
On Ostatnio poleciał w jednym w pisie że jego kraju w dawnych czasach mieszkali czarnoskórzy i w dawnych czasach bali ludzie zeszli z gór wbili czarnych zamieszkali na morawach i kiedyś morawy należały czarnoskórych.