„EA daje ci akurat tyle sznura, żebyś mógł się powiesić”. Współzałożyciel BioWare wspomina pracę w studiu
Bioware kiedyś: Kupimy EA a cooo!
Bioware teraz: EA, ten sznur to może być chociaż kolorowy?
Warto było się sprzedać EA.
Z drugiej strony dziwię się, ze wcześniejsze M$ ich nie przejęło.
Microsoft też nie są lepsi i tak już za dużo studio przejęli, że wystarczy. Co za dużo, to niezdrowo.
Przejęli, nie przejęli tylko twórcy sprzedali swoje studio, więc mogą zamknąć mordę, jak im się nie podobało, nie trzeba było sprzedawać.
Fakt faktem, że po sprzedaży studia BioWare zaczęło iść w dół. Cieszę się, że udało im się jeszcze Mass Effect wypuścić w bardzo dobrej formie, bo po tej części było już widać stopniowy zjazd. To pokazuje jak złe decyzje potrafią sprawić, że na przestrzeni 10 lat ze szczytu można spaść na samo dno.
Sznur? Moim zdaniem smycz była za długa skoro zamiast robić kolejną część DA zmontowali bubla którym chcieli uzewnętrznić swoje obrzydliwe wnętrze dla szerszej publiki, ha tfu!
Przecież to już nie to samo BioWare, to nie ma związku. Inne osoby doszły do władzy i wytyczyły inne kierunki. Błędne, ale inne.
Nie no, chyba nikt nie będzie się kłócił, że te kilka lat bezpośrednio po przejęciu, gdzieś do 2012/2013 studio trzymało poziom i widać, że EA dawało wtedy tę swobodę, a studio nie robiło nic, czego nie zrobiłoby inaczej pod wpływem trendów rynkowych.
Wszystko zaczęło lecieć ewidentnie, gdy na czele EA stanął Andrew Wilson. Dlatego nie warto sprzedawać się dużym korporacjom, bo wszelkie umowy z bieżącym szefem, nowy może znieść.
deweloper wart wydawcy pasują do siebie jak w korcu maku, niech bioware zrobi w końcu ten mass effect 5 tylko tyle od was chcę.