„Fizyka świata jak w kreskówce”. Demo złożonej gry o budowaniu dróg obnażyło największe problemy RoadCrafta
To jest ciekawy rodzaj newsa, którego trochę nie rozumiem. Mamy informację o odczuciach graczy, ale jednocześnie tylko to na sam koniec. Brakuję mi informacji o odczuciach autora tekstu z darmowego, powszechnie dostępnego dema skoro o tym jest wiadomość.
Takie coś nazywa się u nas "Opinia". Odczucia graczy stanowią rozwinięcie ogólnej oceny punktowej na Steamie, aby dać pełniejszy obraz sytuacji.
Śmieszy mnie to besztanie RoadCrafta za kreskówkową fizykę i zestawiając to z grą w której zabezpieczony pasam ładunek powoduje to że pojazd staje się cięższy... Przecież SnowRunner też ma swoje za uszami jeżeli chodzi o fizykę. Zagrałem wczoraj w to demo i bawiłem się dobrze. Jeżeli na premierę nie wydarzy się jakaś katastrofa (a nic na to nie zapowiada bo demo działało u mnie bardzo dobrze) to kupuję.
Pograłem 5 godzin i moje wrażenia są pozytywne, ale kilka uwag mam:
- Strasznie nie pasuje mi system sterowania dźwigami przy pomocy myszy
- Brak paliwa jestem w stanie przeboleć, ale uszkodzenia pojazdów muszą być
- Brak wyciągarek na większości pojazdów (rozumiem, że walec czy maszyna do kładzenia asfaltu nie mają wyciągarki, ale ciężarówki do jazdy w terenie?)
- Nie dane było nam przetestować systemu dnia i nocy
- Brak przycisku do włączania świateł
- Brak klaksonu (chyba, że nie zauważyłem)
- Brak kierowców w pojazdach (w SnowRunnerze nie stanowiło to problemu)
- Menu do którego muszę się przyzwyczaić, dałem się strollować w grze w misji z montowaniem zaworu (nie wiedziałem który z dwóch był właściwy, a ostatecznie okazało się, że żaden z nich bo był jeszcze trzeci)
Pograłem, nie ma tragedii ale jak ktoś oczekuje zabawy jak z mudrunnera to się rozczaruje. Irytujące sterowanie i nawalone ikonek i podświetleń do przesady.
To jest demo zrobione tylko po to żeby zebrać opinie graczy i wiedzieć co poprawić