Dramatyczne decyzje i masowe zwolnienia. NetEase stoi w obliczu dużego kryzysu, pracownicy obwiniają prezesa, który nie gra w gry i ocenia je w kilka sekund
Jeśli jest jakaś prawda z tym stwierdzeniem o ocenie jakości tytułu w kilka sekund, to niezły magik xD W sumie u graczy, nawet i tutaj, też czasami takie podejście występuje, no ale u ceo niezbyt wypada.
potrafi ocenić ich jakość, przez kilka sekund patrząc na rozgrywkę.
ponoć wymaga również, by jego chińscy podwładni pracowali do 21:00
To już wiemy, gdzie pracuje Alex
Nie żeby coś, ale ludzie tutaj robią podobnie. A nawet gorzej, bo potrafią powiedzieć czy gra jest dobra czy nie po renderowanym zwiastunie, a nie rozgrywce.
"CEO NetEase nie ma czasu na granie w gry, ale twierdzi, że potrafi ocenić ich jakość, przez kilka sekund patrząc na rozgrywkę."
To częsta przypadłość u prezesów. Dzięki niej powstają takie światowe hity jak Kill the Justice League, DA Veilguard czy Concord.