Kingdom Come: Deliverance 2 wkrótce rzuci graczom większe wyzwanie. 100 wybranych osób szykuje się do testów tryb hardkorowego
Dobra wiadomość, biorąc pod uwagę jak łatwy jest KCD2, to tryb hardcore będzie zbawieniem dla osób, szukających w tej grze większego wyzwania.
Nie mogę się doczekać. Jedyny poważny zarzut jaki mam do KCD2, to balans. Na pierwszej mapie jest bardzo dobrze, natomiast na drugiej gra staje się nieco trywialna. Dziwnie wyskalowano tez progres na poziomach umiejętności. Mniej więcej na 20 z 30 poziomów takiego rzemiosła mamy wszystkie najlepsze perki i spokojnie kujemy mistrzowskie bronie. Trochę to dziwne, sensowniej by było gdyby ta opcja była dostępna bliżej 30 levelu. Alchemia wydaje się równie OP i przesadnie szybko idzie ją wymaksować. Problem ten dotyczy właściwie każdego obszaru i sprawia, że człowiek przestaje czekać na cokolwiek w kwestii rozwoju postaci, a Heniu na ~20 poziomie jest obłędnym koksem kładącym przeciwników na 1-2 ciosy. Mam nadzieję, że tryb hardcore załatwi te problemy. W ostateczności pozostają mody.
Wiadomo czy ten hardcore mode ma dotyczyć tylko walki, czy może wprowadzi więcej zmian do rozgrywki?
Bo poza walką, która faktycznie jest prostsza niż kiedyś, to tak jaki inni uważam, że naprawy wymaga w dużej mierze ekonomia tej gry, którą można dosyć łatwo złamać i szybko stać się bogaczem.
Jeśli nie wynaleźli koła na nowo, to pewnie będzie podobnie jak w jedynce, perki dające negatywne efekty, które się wybiera na początku gry, brak rozety podczas walki, wolniejsze zdobywanie doświadczenia, szybciej rosnący głód i zmęczenie, brak znacznika gracza na mapie oraz paska zdrowia i energii, no i parę innych pomniejszych rzeczy, wpływających na trudność gry. Ale raczej na poprawę ekonomii bym niestety nie liczył.
Ta gra jest względem jedynki bardzo, bardzo prosta. O wiele łatwiej się przebić przez obronę wroga. Walka jest na pewno bardziej satysfakcjonująca, ale łatwiutka. Śmieszył mnie wielki pojedynek Henryka i Jana Żiżki, który skończył się 3 machnięciami miecza przez mojego wykoksowanego Henryka xD
Przecież tak pojedynki w rzeczywistości wyglądały. To filmy przyzwyczaiły nas do epickich walk trwających ch... wie ile. W rzeczywistości chodziło o szybkie trafienie w słaby punkt. Nikt nie pojedynkował się przez godzinę.
Zadałem jeden cios, w 3 sekundzie walki.
Przecież sama podstawka jest w trybie hardkorowym. Zamiast skupiać się na tym co najważniejsze, to trzeba tracić czas na jedzenie i spanie. Na czym ten tryb hardkorowy miałby polegać? Na tym że wrogowie będą zadawać więcej obrażeń, a gracz mniej? Czy może że po śmierci trzeba zacząć grę od nowa? Jeśli tak, to nie ma co testować.
Przecież sama podstawka jest w trybie hardkorowym.
To zależy. Na przykład dla mnie: nie jest. Wolałbym nawet, żeby progresja związana z nabieraniem doświadczenia była nieco wolniejsza. Trudno bywa tylko na początku.
Zamiast skupiać się na tym co najważniejsze, to trzeba tracić czas na jedzenie i spanie.
"Najważniejsze" to pojęcie względne. KCD2 ewidentnie zostało pomyślane jako gra dla osób, które lubią "odgrywać rolę" w sposób ocierający się o granice wirtualnego realizmu. Jeśli ktoś woli znacznie bardziej dynamiczną rozgrywkę, musi poszukać innych produkcji. A jest ich legion.