Sony pozwane za zawyżanie cen gier w PlayStation Store
Skoro wydania cyfrowe są o ok. 50 % droższe niż pudełkowe to czemu ludzie nie kupią pudełka. Zawsze możesz taką grę sprzedać i odzyskać pieniądze. Wiem wygoda, ale to jest prywatny sklep Sony i może sobie ustalać ceny jakie chce. Po za tym to w większości wydawcy tych gier dają takie ceny. Pozew nie ma żadnego sensu, to tylko próba wyłudzenia pieniędzy od Sony. Oczywiście chciałbym, żeby ceny były niższe, ale to wystarczy nie kupować takiej gry i poczekać jak już na obniżki. Jak ludzie przestaną kupować gry na premierę to wtedy ceny spadną szybciej.
Jeśli Sony chce sprzedawać produkty w jakimś kraju, to musi respektować prawo, które w nim obowiązuje, dlatego organizacje prokonsumenckie mogą składać pozwy i obniżać ceny. Nie rozumiem antykonsumenckich konsumentów.
Chociażby dlatego ludzie nie kupują pudełka bo mają wersję ps bez napędu panie kapitanie.
Dobrze powiedziane. Ja wolę kupować pudełka niż cyfrowe, które zwykle są o wiele droższe niż pudełkowe wersje. A przynajmniej póki mam taką możliwość i da się kupować pudełkowe wersje. Co do cyfrówek to one powinny być o wiele tańsze, ale wykorzystują przewagę i zalety dominacji cyfrowej dystrybucji oznaczającej brak konkurencji jak różne sklepy z pudełkami, potrzeby sprzedania jak najszybciej jak największą ilość sztuk (to w przypadku sklepów z pudelkowymi, które skupowały od producentów/wydawców, więc była potrzeba odrobienia przynajmniej utraconej kasy), straty wartości fizycznego towaru, który się nie najlepiej sprzedawał co też odpowiadało spadkowi ceny, itd. Windują więc ceny dość wysoko dzięki cyfrowej dystrybucji, choć na początku coraz wyższe ceny były uzasadniane min. poprzez właśnie brak skupywania przez fizycznych sklepów (mniejsza pewność i szansa na odrobienie kosztów deweloperskich) oraz dodatkowe koszty, które wynikły z cyfryzacji dystrybucji wymuszającej dodatkowej i samodzielnej pracy, np. tłumaczenie, które każdy deweloper/wydawca musi opłacać.
Napędy są limitowane przez sony. Następna generacja może ich w ogólnie nie mieć. To jest strategia sony. Stąd też wysryw remasterów nowych gier, aby skasować większą kwotę za starszy tytuł. Zastępują w PS Store stary tytuł remasterem, a ty bez napędu płać. Dążą do monopolu i większych cen w sklepie, bo gracze nie będą mieli wyboru. Ludzie wciąż tego nie łapią.
No, niestety wyraźnie chcą przenieść całą dystrybucję do cyfrowej przestrzeni co by dałoby im kolejny pretekst do podniesienia ceny oraz likwidacji rynku wtórnego zmuszając wszystkich do zakupu swojej cyfrowej wersji zapewniając cały zysk z każdego zakupu.
No i co niby ta fundacja moze zrobic Sony? To ich sklep i ich zasady. nikt nie ma przymusu kupowania gier z ich sklepu. Rownie dobrze moge pozwac Nintendo ze Mario Odyssej czy The Legend of Zelda Breath of the Wild dalej kosztuja po 200zl...
Przeczytaj cały tekst wpierw a potem się bierz za komentowanie, no chyba że chciałeś na szybko odbić piłeczkę bo twoja ukochana firma ma problem
Umiem czytac i tak jak napisalem, jak sprzedajesz wode to sobie mozesz samemu nalozyc cene jaka chcesz, nie podoba ci sie to idz do innego sklepu...
Przeczytaj teraz uważnie te trzy zdania ;)
"Wszystko rozbija się o to, że gry na konsole PlayStation w wersji cyfrowej można kupić wyłącznie przez PS Store. W przypadku Nintendo Switch i konsol Xbox możliwe jest kupowanie w innych sklepach samych kodów, które służą do odblokowania danej produkcji w Nintendo eShop oraz Microsoft Store. W przypadku platformy Sony taka opcja nie istnieje."
Steam też nieźle zawyża, wprawdzie czasem się zlitują i dadzą kupić coś taniej na promocji czyli w normalnej cenie ale jednak fakt jest faktem że ogólnie zawyżają. Po to między innymi powstała dystrybucja cyfrowa żeby kontrolować ceny. Przykładem niech będzie Project Cars 3. W gruncie rzeczy bardzo kiepska gra która nie wiedzieć czemu do dzisiaj jest sprzedawana na Steam w okolicach 300 zł. Gdyby to było kiedyś gdy Steama nie było to cena tej gry wynosiłaby obecnie nie więcej jak 39.99 zł.
O usuwaniu starszych wersji ze sklepu nawet nie wspomnę bo to żenująca sprawa. Choćby seria F1 czy Fifa. Zostawili jedynie najnowsze, starsze edycje wyparowały. Dlaczego?
Teraz to wymyśliłeś z tym 39.99 zł za Project Cars 3, jeszcze może od razu za darmo by rozdawali albo nawet i frytki dodawali, abyś wziął tę grę xD Chłopie, Steam chociaż pozwala twórcom generować klucze, aby mogli je sprzedawać w innych miejscach i stąd możesz sobie w bundle dorwać gierki, które cenowo wówczas wychodzą za grosze. Nie podoba się Steam, to idź do sklEpicu :P
Do tego dochodzi jeszcze możliwość kupowania np. doładowań do konta czy gier w formie kluczy poza tą platformą o których zresztą jest mowa w artykule.
Prawidłowo. Większość cen bez promocji w PS Store to jakieś nieporozumienie. Co się da to kupuję w pudełku, bo ich ceny są po prostu chore...
To już widać wyraźnie do czego zmierza Sony i nie tylko. Pozbawić użytkownika napędu, możliwości kupna z innych źródeł i windować ceny, do tego paść nas takim gównem jak Dragon Age: Straż Zasłony, Star Wars: Outlaws a na horyzoncie następne dziadostwo. Najlepiej bez możliwości odsprzedania i bez dema.
Ciekawe dlaczego te różne organizacje antymonopolowe się tym jeszcze nie zajęły. Potrafią karać MS za Windows, karać Google za Chrome i tym podobne bzdury a tu mają pełen monopol Sony na sprzedaż cyfrowych gier. Można kupić pudełko ale Sony wypuszczając wersję konsoli bez napędu ogranicza część odbiorców do wersji cyfrowych, jednocześnie nie pozwalając innym podmiotom na sprzedaż tych kluczy. Jakoś inni nie mają takich problemów i na przykład na PC mamy setki różnych sklepów oferujących zakup cyfrowych gier.
Nie zapomnę jak jeszcze kilka /kilkanaście lat temu redaktorzy growych portali zachwycali się cyfrową dystrybucją gier. Jak to miało być taniej ze względu na brak kosztów produkcji pudełek , nośników, dystrybucji itd. A tu zonk, owszem tych kosztów nie ma ale to absolutnie nie przekłada się na ceny gier. Za to korporacje liczą zyski ze sprzedaży
Czekaj no... przecież jak kupujesz płytkę na Plejaka, to masz grę na tej płytce i sobie grasz lokalnie, a nie w sklepie PS? Tak samo z grami Nintendo? Dajcie znać, czy dobrze to kumam?
Jak kupisz wirtualnie to masz na koncie, jak na Steam. Ale na płytce, masz osobno.
I płytkę na PS4 lub PS5 można odsprzedać, a na koncie PS już nie można, tak jak na Steam?