Avowed na liście bestsellerów Steama. W nowe RPG Obsidianu na premierę grało ok. 17 000 graczy jednocześnie
Dla porównania Kingdom Come 2 uzyskał wynik 256 tys. graczy grających jednocześnie. To jest przepaść.
Dla porównania Kingdom Come 2 uzyskał wynik 256 tys. graczy grających jednocześnie. To jest przepaść.
Dla porównania to już nawet DA: Vailguard miał 89 tyś xD
Oj słabo to wygląda. Oczywiście pewnie w weekend tych graczy jeszcze trochę przybędzie, ale i tak wygląda to kiepsko. Pewnie większość ludzi zagra w tę grę w game passie, bo inaczej się po prostu nie opłaca.
Tak, mówi nam, że w Indianę na Steam grało też bardzo mało ludzi w porównaniu do innych gier.
Tak, mówi nam, że w Indianę na Steam grało też bardzo mało ludzi w porównaniu do innych gier.
No i teraz szybka analiza, jakie są cechy wspólne tych dwóch gier w porównaniu do innych gier? Co może się kryć za takimi a nie innymi wynikami tych dwóch gier? I dlaczego porównywanie ich do innych gier np. Kingdom Come 2 ma mało sensu?
RPeG do ukończenia w 10h, który ma masę mechanik gorszych od Skyrima wykręcił 80%? Po Veilguardzie myślałem, że niewiele mnie zaskoczy.
Jeśli od tygodnia może grać każdy, to oficjalna premiera już była jakkolwiek twórcy by to nie nazwali. Taka teraz moda na nazywanie premier, bo nikt nie napisze, że tydzień po wyjdzie wersja dla biedaków. Nie mówimy tu o prawdziwym EA, który ma zadanie dawać profity twórcom przed ukończeniem dzieła, tylko o finalnym (lol) produkcie.
Czemu najpierw jedziesz po grze a potem nazywasz grę za 70$ grą dla biedaków, gdy tymczasem KCD2 kosztuje tradycyjne 60$, to jest gra dla nędzarzy twoim zdaniem?
Oceny i recenzje dla tego kolorowego mistrza przeciętności muszą być sponsorowane, nie ma bata, z tego co widzę po tym fejkowym hura optymizmie.
"Dowodem na to była choćby grudniowa premiera Indiana Jones and the Great Circle – gra o słynnym archeologu wykręciła na platformie Valve rekord na poziomie 12 138 osób grających jednocześnie, a wiemy, że ogólnie ta produkcja okazała się dużym sukcesem.
Pytania?
17k graczy, śmiech na sali w Skyrima gra 20k graczy obecnie, w Wukonga gra 40k graczy, ta gra to porażka na całej linii.
Miałem dość długi komentarz, ale chyba się nie dodał. Albo dodał pod innym artykułem? Kto wie jak działa ta strona. W każdym razie:
Grałem 4 godziny. W porównaniu do KCD2 czy BG3 albo i ME3 gra jest prostacka jeśli chodzi o elementy RPG (fabułę, nasz wpływ na wydarzenia, scenariusz, postaci). W KCD2 potrafiłem grać przez 9 godzin, co dwie myśląc sobie że zaraz kończę. W Avowed po 40 minutach muszę zrobić przerwę. Eksploracja mapy jest nawet fajna, znajdźki w każdym zakamarku. Chociaż ich treść jest bez znaczenia, zbiera się wszystko i w obozie rozkłada na kawałki. Całkiem dobra gra o eksploracji, dość mierny RPG. Chyba sobie odpuszczę.
PS. Spotkałem w mieście jakiegoś kupca podpisanego jako osoba kupiecka czy jakoś tak. Wydałem go straży za przemyt. Jakoś tego nie czułem, w tej grze brakuje reżyserii.
Grę prześcigają preordery… w kolejnym miesiącu nic dużego nie wychodzi, to jasne, że jako jedna z „dużych” gier będzie bestsellerem… dodatkowo 17 tys maks jednocześnie? Failguard miał koło 100 tys czy tam trochę ponad, też był w abonamencie tylko nie GP, a okazał się wtopą. Czemu Wy piszecie takie baity? Statystyka bez porównań do niczego. Tragiczny wynik dla takiej gry jeśli chodzi o liczbę graczy. Obsidian będzie na 99% do zamknięcia. Toć to żaden sukces tylko porażka po całości.
Mam wrażenie że gracze przestali być wymagajacy co do dźiśejszych gier zadowolą się badziewiem i byle jakością i za to zapłacą każde pieniądźe. I gry zaczynają się cofać w rozwoju pod względem mechanik.
To było do przewidzenia w miarę postępowania casualizacji i mainstreamizacji gier.
Mówiąc prostym językiem, branża poszła w masowego odbiorcę.
Jestem ciekawy jak duży wpływ ma fakt, że gra jest jednocześnie od premiery dostępna w game passie.
Obsydian robił TO przez około pięć lat? Widzę że w MS się pracuje jak za prlu "czy się stoi, czy się leży" xD
Obsidian od 2019 wypuścił: The Outer Worlds, Grounded, Pentiment, Avowed, a w tym roku jeszcze ma wyjść The Outer Worlds II. Samo studio robi zwykle po 3 projekty na raz, przy czym w chwili przejęcia pracowało tam 200 osób, obecnie chyba nieco ponad 300. Faktycznie czyste lenistwo.
Z tym nie wygrasz. Widać wyraźnie jeden schemat przed premierą każdego tytułu, już od jakiegoś czasu. Masa hejtu na podstawie wysrywów patojutuberów, którzy taki sposobem żebrzą o kasę. Temat się przejada, gra wychodzi, okazuje się całkiem dobra to skupiają się na innej.
Przecież na tym forum przed premierą matoły jechały po KCD2 bo zobaczyły screen z murzynem, to wyobraź sobie z jakimi tuzami intelektu tutaj siedzimy xD
To interesujące, że porównujesz Awowed do Skyrima, mimo że twórcy od razu powiedzieli, że to nie ta sama skala. Myślisz, że gdyby gra była tańsza, odbiór byłby lepszy?
Wg mnie to jednak jest to sukces, że aż tyle osób gra w tak słabą grę.
Szkoda. Bo dzięki temu wciąż będziemy otrzymywali coraz słabsze gry za coraz większą cenę.
Piszecie że słaby odbiór gry jest przez patostrimerów którzy nastawiają negatywnie graczy.ale wymieniacie polskich patostrimerów i ich głównie obwiniacie. a co ze strimerami z zachodniej europy czy świata? 17 tys grających na steam i powiedzmy drugie tyle na innych platformach to porażka .Obsydian to znane rozpoznawalne i doświadczone studio i mogli lepiej sie postarać,mogli bo mieli narzędzia i możliwości i znają rynek,maja tez swoja markę.To że komuś gra pasuje ok,rzecz gustu nie oceniam ale zobaczcie jak wielu innym ta gra sie nie podoba albo może kupią jak nie będa mieli w co grać i to jeszcze w promocji. Czy wszyscy którym ta gra nie odpowiada oglądaja strimerów? napewno nie,bo gdyby tak było to ich filmiki miałby by milionowe wyswietlenia a tak nie jest. inna sprawa że każdy z nas ma swoje doświadczenia z grami i potrafi po gejmplejach ocenić czy to gra dla niego,potrafi ocenic czy strimer mówi prawde czy gada głupoty. Zdaniem niektórych to gracze przypominaja jakiś bezmyslnych głupców nasladowców wszystkigo co usłysza za strimów. Dla mie ta gra to sredniak,słabo wykonany-mogli to zrobic o wiele lepiej.
"17 tys grających na steam i powiedzmy drugie tyle na innych platformach to porażka"
W takim razie ten Indiana Jones, Gra Roku 2024 z peakiem 12,138 ma przesrane.
Na zachodzie gra przyjęła się bardzo dobrze. Na Steam dalej masz 78% procent pozytywnych recenzji przy prawie 5000 wpisów. Odzwierciedla to mniej więcej ocenę jaką w większości wystawili recenzenci, czyli 8/10. A ten olbrzymi ból dupy na forum spowodowany jest zderzeniem z rzeczywistością owieczek patojutuberów. Oni kazali im gry nie lubić, a o dziwo cały świat gra i się i podoba. Taka sama sytuacja była z KCD2, gdzie paru patojutuberów próbowało nakręcić hejt na grę - przeniosło się to tutaj. Vavra i Warhorse byli wyzywanie od woke, lewaków i czego jeszcze.
Strzelam, że na XSX gra więcej ludzi niż na Steamie bo, po pierwsze, gra była mocno promowana jako gra Xboxowa. Po drugie, widok FPP jest "naturalniejszy" dla konsol niż izometryk. No i gra jest w GP.
rzeczywiscie, indiana jones to niezły przykład,ale to i tak nic nie zmienia.
Też uważam że to mega succes yes, tyle ludzi w taki badziew?
Jednakże skąd się wzięło aż tylu tak mało wymagających graczy...oto jest pytanie...w przedszkolach?
Dlaczego udana gra jest uważana za „badziew”? Każdy ma swój gust i to, co nie podoba się jednej grupie graczy, może być podziwiane przez inną. Skoro tak wielu osobom się podoba, to może problem nie leży w samej grze, a w wygórowanych oczekiwaniach lub subiektywnych preferencjach? Czasami gra nie pasuje do tego, co sobie wyobrażaliśmy, ale to nie czyni jej automatycznie złą. Może powinniśmy spojrzeć na nią przez pryzmat jej mocnych stron i ocenić ją obiektywnie, a nie tylko przez pryzmat rozczarowań?