Nędzny wynik Wiedźmina: Syren z głębin na Netflixie, jest dużo gorzej niż przy Zmorze wilka. To już koniec animowane...
Mówiąc ogólnie jestem zły nie tylko na netflixa, ale także na Sapkowskiego, że zwyczajnie sprzedał się jak ..., jak można było podpisać kontrakt, w którym netfliks spuści w klozecie cały lore wiedźmina i jeszcze zgodzić się to promować, teraz w wywiadach płacze i mówi, że go nawet nie słuchali, no nie dziwota skoro dałeś im na wszystko wolną rękę szkoda słów na tego człowieka.
Dzięki CDPR mieliśmy światową szansę, by marka wiedźmina była jeszcze bardziej rozpoznawalna a wyszedł serial gorszy od tego z Żebrowskim. Mam gdzieś wypowiedzi Sapkowskiego o graczach czy jego szantaż CDPR, ale za to, na co Sapkowski pozwolił netflixowi zrobić z własnym lore, zasłużył na moją dożywotnią pogardę.
Te książki miały wszystko, rasizm, silne postaci kobiece, a pozwolił, by to nakręciła nawiedzona ideologicznie wariatka (która już na początku mówiła, że cały serial będzie robić właśnie ze względu na swoje chore poglądy) i jej świtą walniętych scenarzystów, którzy nawet jego książek nie lubią. I te miernoty stworzyły coś, co nawet nie patrząc na lore próbuje zmniejszyć IQ oglądającego.
Gościu musi mieć niezły ubaw, plując na wszystkich, graczy czy fanów jego książek, ale w końcu dostał sporą kasę. Nie dziwota, że wszystko, co się o nim mówi za "kuluarami" to prawda.
W sumie byłoby szkoda. Syren jeszcze nie oglądałem, ale Zmora wilka była w porządku. Dużo fajniejsza niż to aktorskie nudziarstwo.
O ile pamiętam to główną osoba dzięki której mamy wiedzmina na tej platfomie jest Bagiński, który właśnie szukał kogoś by stworzyli adaptację książek i poszedł właśnie do netflixa, wcześniej sam chciał nakręcić film, pamiętam jeszcze w jakimś wywiadzie mówił, że przyjmie krytykę na klatę jeżeli stworzy coś słabego z tego świata, a co do tego, czy to już koniec to pani showrunnerka ma już plany, związane ze spin-offami i niestety nie chcę się odczepić od tego uniwersum.
Ja oglądałem tą nową animacje i powiem, że nie jest ona wcale taka zła, oceniłbym na 7/10. Samo opowiadanie Sapkowskiego zostało oczywiście mocno zmienione i ta animacja ma z tym opowiadaniem niewiele wspólnego, ale nie oglądało się tego źle.
Ogólnie jak dla mnie to mało było wiedźmina w tym wiedźminie tylko ta animacja została bardziej skierowana do amerykańskiego odbiorcy, ale w porównaniu do serialu to ta animacja wypada naprawdę dobrze.
Niby inteligencja powinna iść w parze z mądrością jednak sapkowski pokazał, że można być inteligentnym ale za to bardzo też i głupim. Gdyby umiał dobrze to rozegrać to teraz był by nie tyle co bardzo ale to bardzo bogaty ale też bardziej rozpoznawalny niż r.r.martin. A tak to sprzedał wiedźmina jak starą portową szmatę, którą teraz wycierają mordy wszyscy ci co nic nie potrafią sami stworzyć w netflixie....
Pomysły serwowane w Zmorze Wilka zniechęciły mnie do oglądania animacji Wiedźmin od N. Choć ogółem oglądało się dobrze to im dalej wym większe meh.
Trailer Syren nie wzbudza we mnie negatywnych emocji. Pozytywnych też nie ale z ciekawości kiedyś obejrzę.
Nie widziałem, nie planuję oglądać. Każdy wiedźmin od netflixa nie ma dla mnie sensu.
Zaczalem ogldac i moze nawet skoncze. Poczatek byl zly, baby face wiedzmin kontra potwor, czyli typowo dla ludzi z deficytem uwagi. Potem weszla jakas fabula i jest nieco lepiej, ale nie na tyle by obejrzec za pierwszym podejsciem.
Wszystko dotknięte przez hisricz zostaje soatrzone i koniec kropka.