Popularny mod do GTA 5 ofiarą „korupcji” i „gangu”. FiveM to historia zdrady i lenistwa
TLDR zwerbowani (zabawne że spisali umowę na nielegalny produkt) w sieci pomocnicy okazali się leniami i dupkami. Łolaboga, dramat iście na miarę trudnych spraw...
Nie za bardzo rozumiem tylko dlaczego obrywa się Hirschowi. Że chciał zrobić karierę ludziom którzy okazali się zwyczajnymi d3bilami?
No cóż, grupka cwaniaków chciała sobie zrobić super karierę (na plecach innych), choć zwyczajnie przejechała się na swojej krótkowzroczności niewiele umiejąc, obrabiając tyłek wszystkim wokół, w szczególności samemu oryginalnemu twórcy.
Właściwie to najbardziej szkoda samego gościa który stworzył projekt, miał pomysł i chciał dobrze ale popełnił błąd, że nie zweryfikował dobrze ludzi których pierwotnie werbował do swojego zespołu i nie stworzył jakichś sensownych zasad współpracy zespołowej.
No dobra, ale co dalej z FiveM? Przecież stoją za tym setki tysięcy dolarów w hostingach, donejtach, widzach, subach i reklamach na Twitchu. GTA 5 jest tam gdzie jest w dużej mierze przez FiveM. Rockstar podjął jakieś konkretne decyzje?