Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat jest hitem w box office i porażką Marvela pod innym względem. Film pobił niech...
Podobnie miał Venom, tylko tam jeszcze rozumiem co przyciągało widzów - Hardy naprawdę się dwoił i troił, żeby coś wycisnąć ze scenariusza, a tutaj? Ford? Wyniki ostatniego Indiany jakoś tego nie sugerują. Może wyposzczenie zrobiło swoje.
Chyba budzet miał miec 180mln... w zeszłym roku imdb raportował przekroczenie 400mln :P
B- to najgorsza ocena, jaką kiedykolwiek otrzymał tam film marvela? Łaskawi są, muszę powiedzieć...
patrze na ten plakat i nie wierze - Kapitana Amerykę gra teraz murzyn? Kiedy to się stało?
10 lat temu w komiksie Marvela https://www.marvel.com/comics/series/19163/allnew_captain_america_2014_2015
Warto dodać, że koszty produkcji widowiska wyniosły 180 mln dolarów.
Patrząc na to ile ten film miał dokrętek, to ten budżet jest tylko "pijarową" próbą złagodzenia rzeczywistości. Już rok temu pojawiły się w sieci informacje, że wszystkie koszty związane z ponownymi pracami na planie, powrotem Forda itd. kosztowały dodatkowe 75-100 mln, co oznacza, że nowy Cap kosztował bliżej 300 mln - https://epicstream.com/article/captain-america-brave-new-world-report-massive-budget
Patrząc na to, jak sobie ten film poradził w pierwszy, dłuższy weekend walentynkowy to 100 mln dolarów jest oznaką filmowego flopa finansowego, bo wątpliwe jest, aby w samych Stanach zarobił więcej niż 220-250 mln dolarów, a to jest źródło najlepszych wpływów (największy procent dochodów z biletów jest w USA). Winter Soldier sprzed ponad 10 lat miał porównywalne otwarcie (aczkolwiek 3-dniowe), ale o wiele lepszą prasę i opinie widzów, dzięki czemu przebił barierę 250 milionów. Sam był też elementem "całości" MCU więc jego ewentualny problem finansowy nie robiłby w Marvelu jakiegoś problemu. Tutaj mamy praktycznie porażkę na starcie nowego pomysłu z następcą Rogersa w kinie i od razu robi się w studiu gorąco.
Marvel zjada od kilku lat własny ogon, próbuje usilnie znów robić to samo, aby powtórzyć sukcesy Infinity War i Endgame. Ale tego nie zrobią tworząc filmy o jakości zupy w proszku.
Nie ma sensu porównywać do starych filmów, które wyszły przed Avengers 3. To były zupełnie inne czasy, filmy miały wtedy "długie nogi". Film zarobił mniej niż Ant-Man 3, który wyszedł w ten sam weekend dwa lata wcześniej. Ant-Man finalnie zarobił poniżej 500 mln w kinach i był klapą finansową, film nie zarobił na siebie. Tam też przed premierą w mediach podawano, że film ma budżet 200 mln, a finalnie w raportach finansowych wykazali, że film jednak kosztował 350 mln prawie.
To był najbardziej Marvelowy film Marvela. Nie wyróżnił się niczym specjalnie na minus, ani niczym specjalnie na plus (no ok Ford całkiem nieźle grał).
Film który miałby znacznie lepsze przyjęcie tak z 6 lat temu, no ale nie żyjemy w 2019. Obecnie po prostu poprawny film Marvela to za mało.
Jeżeli ktoś oczekiwał fajerwerków to się zawiedzie, a jak ktoś oczekiwał poziomu the marvels (albo poziom filmów Sony) to się pozytywnie zaskoczy.
Ale, że co? Że w tytule jest "Kapitan Ameryka", a w samym filmie już jest tylko jakiś substytut bohatera, i to nie wypaliło?
Kurka, "Wiedźmin 4", trzymaj się, masz przed sobą trudny egzamin do zaliczenia.