W GTA 3 początkowo mieliśmy być gonieni przez policję za przejechanie na czerwonym świetle. Stróże prawa byli jednak...
Pamiętam, że jak już nie miałem nic do robienia, to sobie przejechałem całą mapę według przepisów ;D Ale ciężko było, bo AI odwalała totalne głupoty.
Ja tam bym się cieszył z tego rozwiązania, bo lubiłem ten dreszczyk w Mafii gdzie się rozglądało czy da radę pocisnąć na czerwonym bo czas nas gonił. Ale policja w GTA jest zbyt prymitywna, bo gdyby chcieli wprowadzić taki system kar to powinno dostawać się mandaty zamiast gwiazdki i strzelania w dupę oczywiście pod warunkiem że nie udało się uciec. W Mafii wiele razy zrobiłem funkcjonariuszy w balona. Więc nie ma się co dziwić że z tego zrezygnowali, bo za dużo mieliby dodatkowej roboty.
I najważniejsza sprawa to sztuczna inteligencja, która i tak na ciebie trąbi gdy stoisz na czerwonym wjeżdżając ci po chwili w tyłek bo traktują gracza jako przeszkodę. Nawet w dość inteligentnym GTA IV było tak samo, choć tam za jazdę na czerwonym policja lubiła postraszyć syreną.
Jako ciekawotske w Driver 2 na PSX policja scigala cie za przekroczenie predkosci, za przejechanie na czerwonym swietle oraz za stluczke z innymi autami.
Tak, ale to była nieco inna produkcja niż GTA. Skupiała się bardziej na fabule i pościgach samochodowych. Co prawda można było opuścić pojazd, ale to zazwyczaj po to żeby zmylić pościg, albo znaleźć szybko jakieś lepsze bądź mniej uszkodzone auto, bo nie było tam mechaniki walki wręcz czy strzelania z broni, więc bohater nie miał zbyt wielu możliwości chodząc na piechotę. Mimo że Driver2 technologicznie był bardzo do tyłu w porównaniu do takiego np. GTA III (które wyszło zaledwie rok później) to jednak oferował dużo bardziej dojrzałą, poważną, mroczną i "filmową" fabułę. Jedna z niewielu gier na PSX która nie była w stanie zmieścić się na 1 płycie CD właśnie ze względu na ilość cutscenek.