Do Overwatch 2 wracają lootboxy. Blizzard zmienia strzelankę w obliczu sukcesów Marvel Rivals i Deadlock
Niestety nowości potraktowane po macoszemu przez Pana Jakuba. Wydźwięk artykułu jest co prawda pozytywny, to jednak widać, że na podsumowanie wydarzenia zostało tylko rzucone oko. Znajduje się kilka błędów merytorycznych, a niektóre nowości zupełnie pominięte.
No i co najważniejsze - brakuje screenshotów. Ludzie nie czytają, jesteśmy wzrokowcami - najpierw patrzymy na ładnego screenshota, a potem czytamy co tam się znajduje. System Modyfikatorów z Stadionu na pierwszy rzut oka wygląda imponująco i skomplikowanie. I to on ma zakotwiczyć czytelnika.
XD, żeby próbować ratować już zdychającą grę większą ilością mikropłatności, tak samo bany na rankedach czy 6vs6 też nic nie da, bo sama gra w sobie jest tak naprawdę spartaczona u podstaw, te funkcjonalności to zaledwie niewielki kawałek w porównaniu do znacznie poważniejszych problemów.
Nie wiem co rozumiesz przez większą ilość mikropłatności, bo lootbox'ów ma nie dać się kupić. To system czysto skierowanym do graczy free to play, który ma dać możliwość dostania przedmiotów ze sklepu. A odnośnie krytyku samej gry to trochę xD, zdajesz sobie sprawę, że nie każdy gra kompetetywnie i granie czysto dla fun'u działa, bo sama gra jest fun. Może nie zawsze jest perfekcyjnie zaprojektowana(bo dalej jest problem z counterswaping'iem chociażby), ale gra jest obecnie w najlepszym stanie w jakim była od dobrych 7 lat(a dosłownie tyle w nią gram). Więc naprawdę nie wiem co insynuujesz przy pisaniu o tym, że jest spartaczona u podstaw. Największym jej problemem jest słaby PR wśród graczy.
Jakich mikropłatności XD. Przecież te lootboxy są darmowe. Mam wrażenie, że nieważne co Blizzard zrobi, gracze i tak będą mieć z tym problem. Gra dostała największy update od lat, i ja tam mam hype na to co robią z OW.