Days Gone Remastered ma wykorzystać pełnię możliwości PlayStation 5. Sony podzieliło się szczegółami
Różnica pewnie będzie niezauważalna gołym okiem, bo gra na dzień dzisiejszy nadal się nie zestarzała. Permadeath na doczepkę, jak się chce to można samemu sobie challenge zrobić i kasować save, a tu dojdzie osiągnięcie i fajrancik. Widać Remaster Horizon: Zero Dawn nie nauczył ich dosłownie niczego, a fani Days Gone na pewno są "wniebowzięci", bo przecież na to czekali.
za dużo kasy i tyle bo wszystko co robią to po prostu komedia, Stan Lee to się w grobie przewraca jeśli widzi co zrobili z jego uniwersum Marvela.
Jako posiadacz i wielbiciel Days Gone kupię za te 4 dyszki jako "upgrade". Co prawda nadal jest kwas, że nie ma co liczyć na DG2, ale szczerze, pierwotny projekt DG2 od Bend i tak mi nie podchodził, cytuję: "..produkcja kładłaby nacisk na zabawę wieloosobową. Gracze mieliby dzielić ze sobą jeden wspólny świat, w którym mogliby budować bazy i zbierać własne drużyny.". Dlatego cieszę się chociaż z tego remastera i ciekawy jestem(zanim im podrzucę swoje 4 dyszki) czy przeskok będzie ich warty, czy gra faktycznie zostanie wizualnie ulepszona. Z Horizonem wyszła petarda, więc tam tez 4 dyszki za grafikę jak żyleta to mi nie było szkoda. Mam nadzieję, że o remasterze DG powiem to samo i że kiedyś doczekam się zapowiedzi 2(czcze nadzieje), ale takiej konkretnie singleplayerowej.
Widać że włożono w to mnóstwo pracy, widać że zmian jest cała masa i poświęcono na to lata ciężkiej pracy!
Ja doceniając ich pracę, kupię dwie sztuki na premierę. Brawo Sony!
Ja pier...
Ja naprawdę mam wrażenie że Sony robi wszystko to, czego gracze nie chcą. Komu ten remaster potrzebny? Czy naprawdę dożyliśmy czasów że robi się remastery gier kilkuletnich, które gdyby były wydane jutro, to wciąż nikt by nie marudził na słabą grafikę czy gameplay?
Jak Boga kocham, Microsoft przy Sony są niczym bogowie gamingu, bo wystarczy paradoksalnie, że nie wydają gier. Sony jako pierwsza firma w historii jest hejtowana za robienie gier, choć to po prostu odgrzewane kotlety. Jak można się kolejny rok tak ośmieszać? I tak mieć gdzieś opinie graczy?
Co następne, za dwa lata remaster Astro Bot?
Po prostu gratuluje, zamiast zrobić dwójkę i dokończyć ten gigantyczny cliffhanger z jedynki, to dodajecie trochę lepsze tekstury i pierdoły pokroju DLSS, które nikogo nie obchodzą. Ha tfu na was, korpo krawaciarze.
Dawać dwójkę, jedynkę kupiłem w dzień premiery na steam i przeszedłem grę z przyjemnością na 100% po przejściu czekałem na wieści o części drugiej a tu nic, a teraz remaster gry która dobrze wygląda
200 zł za grę wydaną niecałe 5 lat temu na konsole i niecałe 4 na PC, która nadal wygląda dobrze. Bezczelność korpośmieci rośnie z roku na rok
Muszę poszukać mikroskopu, żeby dostrzec różnicę. Jakby zabrać podpisy, które oryginał, a które remaster, to nikt by nie odróżnił, poza tą jedną scenką, gdzie akurat Deacon miał plamę krwi na koszuli w oryginale, a w remasterze to akurat nie opryskało.
Szczyty chciwości i bezczelności.
Moja reakcja gdy się dowiedziałem, że KOLEJNA gra dostaje remaster.
https://youtu.be/1UqhOFuMEVA?si=42r1RpQhwG8e3o93
Nie wiem czy Sony robi to ku*wa ludziom na złość z tym patchem do Bloodborna, przeciez to się w pale nie mieści. To jest oplucie graczy o tyle, że Sony położyło na Days Gone lachę i mają w dupie kontynuację, za to remaster proszę bardzo.
-Gracze "Chcemy DG2"
-Sony "Łapcie remaster, bo dawno nie było i zamknąć gęby"
Sony nigdy się nie zmieni. Gra z 2019 roku ci już odwalają remaster. Szkoda tylko, że prawdziwe, dawno zapomniane perełki ich nie dostają. Jak Killzone, jak Resistance. Wymieniać można wiele.
No to trzeba kupić w keyshopie za 4 dychy, bo zaraz ceny wywali na PC. Tak samo jak Horizon chodził po 30-40 złotych, a teraz prawie dwie stówy za remaster, którego efektów nawet nie widać xD
Wydają te żałosne remastery zamiast zrobić coś nowego. Najgorsza generacja konsol od lat. Same remastery, reedycje, same kopiuj-wklej gierki w trzeciej osobie, a taki Killzone gnije gdzieś pod ziemią i tak samo inne ubite przez Sony marki. Zresztą te marki co "żyją" to też można skomentować "co to za życie?". Cała jedna część Ratcheta na generację, gdzie nawet na PS3 było 6 części. Wiadomo już wtedy były remastery chociażby takiej Trylogii Ratcheta, no ale nie uderzało to w samą markę.
Z kolei na PS4 też była jedna część, która była rimejkiem jedynki. No i to przez całą generację od 2013 do 2019 wyszła aż jedna część, która na dodatek nie była oryginalna, tylko była przełożeniem jedynki w uproszczonej formie. Teraz mamy to samo, tylko chociaż jest to część oryginalna, ale niewiele to zmienia. Ogólnie nie wymagam, by te gry wychodziły taśmowo jak w przypadku części na PS2, chociaż prawdę mówiąc na PS3 też to tak wychodziło, a jednak były to o wiele bardziej rozwinięte strukturalnie gry.