Sprzedał 20000 kart kolekcjonerskich Steam, żeby kupić Steam Decka. Drugiego chciał podarować dzieciom, ale wiecie, ...
Serio? Straciłem parę minut życia czytając i komentując w wyniku frustracji to barachło, które powinno być oznakowane #nikogo
Dziękuję Zbigniew "Canaton" Woźnicki za ten fascynujący artykuł. Jeśli będę miał kiedyś syna nazwę go Zbigniew. Córkę również.
Tam w google jak się pokazuje artykuł to można nacisnąć trzy kropki i wybrać gry-online - nie pokazuj treści od gry-online... Tego chcecie?
Celem było sprezentowanie urządzenia jednemu ze szpitali dziecięcych, gdzie dzieci mogłyby się oderwać na chwilę od rzeczywistości.
Ale ze co? Mialyby o niego walczyc czy jak bo nie czaje...
Mi się udało kupić Steam Decka, za skiny które zbierałem przez lata. W końcu na coś się przydały. ??????
Już ja widze jak steam deck nie zostanie zniszczony w proch w 2 dni przez te dzieci bo "ktoś grał o 3 minuty za długo i 5 innych dzieci już zaczynały mu go z ręki wyrywać" dawanie takich rzeczy zwłaszcza DZIECIOM to po prostu strata kasy, ja popieram zakup yakuzy
Cała akcja raczej nie pokazała siły internetu ale naiwność internetu. Gość uzbierał kasę aby wydębić więcej wyskoczył z akcją charytatywną. Po czym ogłasza że mimo uzbieranej kasy nie ma pieniędzy. Mistrzowskie skubanie.