Nie pierwszy raz tak już miałem, że jak kogoś wyprzedzam koleś nagle przyspiesza, żeby go nie wyprzedzić. Nie ma na to jakiegoś prawa, aby zrobić z tym porządek?
I gdzie wyprzedzałem? Na krajowej teren niezabudowany a koleś jedzie 50 km/h.
I ok nie mam z tym problemu. Tylko czemu koleś nagle przyspiesza jak go wyprzedzam i nie da się go wyprzedzić?
O to ja się mogę wypowiedzieć bo mi się zdarza przyśpieszać gdy ktoś mnie wyprzedza gdy: Oboje właśnie skręciliśmy (albo jakieś wolne auto zjechało) i oboje nabieramy prędkości, ale gość za mną stwierdził... w sumie nie wiem co myślą tacy goście, że od razu postanowił mnie wyprzedzić i że z tego tytułu ja przestanę przyśpieszać. xD
Zdarza mi się też tak robić gdy gość zmienia pas na lewy, wyprzedzi mnie na odległość pół samochodu (wiecej nie da rady bo już przede mną stoi inny) i oczekuje że mu mniejsce zrobie sam zwalniając... no ludzie drodzy.. to ja już wolę przyśpieszyć i dać gościowi do zrozumienia, że nie ma tu na niego miejsca i nie będę specjalnie dla niego zwalniał albo ryzykował kolizji bo chce się zmieścić.
Nie ma na to jakiegoś prawa, aby zrobić z tym porządek?
Jest, przyspieszanie kiedy jest się wyprzedzanym jest zabronione, domyślam się jednak że jest to bardzo trudne do egzekwowania bo po prostu trudne do udowodnienia.
jest to bardzo trudne do egzekwowania bo po prostu trudne do udowodnienia.
Dlatego rejestrator (kamerka) w samochodzie nie jest już tylko dodatkiem, tylko koniecznością...
Dokładnie tak jak John pisze: Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości.
https://lexlege.pl/prawo-o-ruchu-drogowym/art-24/
Przesiądź się na elektryka. Zazwyczaj jak ktoś pomyśli że jednak nie da się wyprzedzić to już jest po zawodach ;)
Jeśli ktoś jedzie 50 przy ograniczeniu do 90, to raczej nie ma problemu by go przeskoczyć gdy nadlecisz 80. Musiałby mieć 2x twoją moc by zaskoczyć.
Tym bardziej że dodatkowo pierwszy deptasz.