Jadę sobie dzisiaj do pracy samochodem, zatrzymuję się na światłach, patrzę, a kierowca przede mną ma przypięty telefon w uchwycie a na nim .....
nawigacja ???
NIEEE...
...jakiś mecz ma nastawiony i sobie ogląda w najlepsze. Zielone się włączyło, ten jedzie i ogląda meczyk równocześnie. Innym razem, tylko się jakaś zatrzymała na światłach i jeb od razu napier.... w klawisze na swoim smarciku i tylko zerka na światło od czasu do czasu.
Ludzie, co jest z wami nie tak???!!!! Ja się pytam. Ogarnijcie się!!!
Czy to jest największy grzech kierowców? Ja bym jeszcze trójcę uzupełnił o zostawianie odstępów w korku takich, że 3/4 auta by się jeszcze zmieściło. Wiesz, że za tobą gamoniu ludzie też chcą przejechać przez skrzyżowanie. I na koniec ruszanie spod świateł. Zielone się zapala, ten biegu szuka. Jedź, bardziej zielone nie będzie! Przyspieszenie jakby taczkami na budowie jechał.
Dobrze mówią, że na kursach uczą zdawania egzaminu a nie jazdy.
...Andrzeju nie denerwuj się.
Jednym z powodów upadku tego forum jest to, że coraz trudniej tutaj o głupie posty. Więc o czym tu dyskutować. Zgadzam się oczywiście.
Inteligentni ludzie mają podzielną uwagę, i potrafią jeździć szybko, ale bezpiecznie.
Co do używania telefonów podczas jazdy zgadzam się całkowicie.
Częściowo zgadzam się, że niektórzy mogliby się szybciej zbierać ze świateł, szczególnie tam, gdzie trwają krótko. Nie można natomiast od wszystkich wymagać, żeby jeździli akurat zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Z dwojga złego wolę już "ospałych", do nerwusków przekonanych o swojej wyjątkowości, napieprzających na lewym światłami i wykonujących niebezpieczne manewry, żeby znaleźć się 2 metry dalej w sznurze samochodów.
Ale jeśli chodzi o odległość od poprzedzającego auta, to już zgodzić się nie mogę. Niektóre kopciuchy tak smrodzą, że stanie tuż za takim naraża nas na niesamowity smród w kabinie. Nie zawsze można zrobić obieg zamknięty w aucie, np. gdy pada deszcz, albo co chwila ten obieg przełączać.
Ale dlaczego przytaczasz wyjątki albo idziesz ze skrajności w skrajność? Ten kopciuch zdarza się raz na 100 aut albo i rzadziej, pojedź sobie Puławską to zobaczysz co mam na myśli. A najlepsze jak zatrzyma się 3 metry za kimś i w połowie czerwonego ruszy te dwa metry do przodu. Czasami zastanawiam się co poza chęcią zwiększenia spalania kieruje tymi ludźmi.
Ruszanie i przyspieszanie powinno być dynamiczne. U nas mijają często 2 sekundy nim gość drgnie. Się później dziwić, że są korki. No jasne że są jak zamiast 10 na światłach przejeżdża 6 samochodów.
Ale dlaczego przytaczasz wyjątki albo idziesz ze skrajności w skrajność?
Dla mnie to nie są wyjątki. To, że czasem nie widać dymu z rury, nie znaczy że nie śmierdzi. Dlatego unikam stawania komuś na zderzaku i mam w dupie to, czy się to komuś podoba, czy nie.
A najlepsze jak zatrzyma się 3 metry za kimś i w połowie czerwonego ruszy te dwa metry do przodu. Czasami zastanawiam się co poza chęcią zwiększenia spalania kieruje tymi ludźmi.
No widzisz, a mnie denerwuje coś zupełnie innego. No i co teraz z tym zrobić? Właśnie odkryłeś, że ludzie są różni.
Ruszanie i przyspieszanie powinno być dynamiczne. U nas mijają często 2 sekundy nim gość drgnie.
No całe szczęście, że mamy na drogach nauczycieli, najlepszych kierowców na świecie, którzy trąbią i migają światłami, albo z tego powodu wylewają żale, bo tylko oni są mądrzy i oświeceni, a cała reszta to motłoch i prostaki.
mam w dupie to, czy się to komuś podoba, czy nie.
Tylko pogratulować egocentryzmu. Tak trzymać.
cała reszta to motłoch i prostaki.
Na to nic nie poradzę, że chcesz się z nimi identyfikować
Tylko pogratulować egocentryzmu. Tak trzymać.
Jakiego egocentryzmu? Nie robię nic złego, lub niezgodnego z przepisami. To, że ktoś się pruje o rzeczy, na które nie ma wpływu, i normalnemu, myślącemu człowiekowi one nie przeszkadzają, to już nie moja sprawa.
Na to nic nie poradzę, że chcesz się z nimi identyfikować
Znowu argument z ciemnego miejsca. Z nikim się nie identyfikuję. Wyrażam swoją opinię - bo to Ty dzwonisz. Sugeruję więcej dystansu do siebie, do świata, do ludzi.
Konfiskata urzadzenia jako kara dodatkowa i problem znika (w wiekszosci).
Drastyczne ale pomogloby.
Odległości między samochodami w korku nie mogą być za małe, bo nigdy nie wiesz, czy ci gościu z przodu nagle przed maską nie zahamuje. Sam raz się tak nadziałem i miałem niewielką stłuczkę.
Pisałeś o korku, a w korku nie zawsze stoi się na czerwonym. Przecież trzeba się jakoś poruszać. Poza tym już jak stoi się w tym korku na czerwonym, to jaka jest różnica, że ktoś stoi dalej, skoro jak wszyscy przyspieszą, to ta odległość momentalnie się zniweluje? Ja nie widzę w tym żadnego problemu.
to jaka jest różnica, że ktoś stoi dalej, Może taka, że ktoś dalej by się załapał np. i przejechał skrzyżowanie.
dzisiaj Polska ograła Slowacje w futsal 5-1 a ty sie dziwisz ze typ takie wydarzenie ogląda bo nie chce przegapic
Często jak wyprzedzam inne ciezarowki, to widze, ze gosc sobie oglada film na laptopie i ma wywalone na droge. Nie dziwne, ze codziennie kierowcy gina w najechaniach na tyl poprzedzającej ciezarowki, skoro na droge nie patrzy, a systemy ratownicze wylaczone, bo przeszkadzaja.
https://youtu.be/RzpdIa7kkqQ?si=Cg_LGGfLqA1GBQcC
Przepis mówi jasno. Nie wolno trzymać telefonu w rękach podczas jazdy, a jak jest w uchwycie, to może sobie na nim lecieć cokolwiek. Meczyk, pornosek i wiele więcej. Ludzie są ofiarami bzdury o tzw. podzielnej uwadze. Jak samo określenie wskazuje, dzieli się uwagę na więcej rzeczy, niż jedną. To oznacza, że każdą z tych rzeczy wykonuje się gorzej. Jak podzielisz jabłko na kilka części, to każda z nich jest mniejsza, niż owoc w całości. Kierowca zaaferowany tym, co dzieje się na telefonie stanowi większe zagrożenie, niż taki po dwóch piwach.
Oj tam oj tam
Gdyby nie było pitu pitu tzn. wyjątku o "telefonie w uchwycie" to nikt nie mógłby bez złamania prawa klikać sobie po ekranie wyświetlacza samochodu ;)
PS
Nawet stojąc w korku, na światłach, przed zamkniętym przejazdem kolejowym mając telefon w ręku należy się mandat.
A "palcowanie" po wyświetlaczu samochodu w tej samej sytuacji lub co gorsza w czasie jazdy np. szukając ukrytej w menu danej funkcji lub wbijania w nawigacji adresu miejsca podróży już wg prawa nie jest problemem ;)
Używanie telefonu w trakcie jazdy to zło. Takiej samej kategorii jak dotykowe interaktywne ekrany do obsługi klimatyzacji, nawigacji czy kamer zewnętrznych. Zmiana siły nawiewu na ekranie wymaga przeniesienia wzroku na ten ekran, w przeciwieństwie do pokrętła, które wyczuwa się palcami.
Prawda znana od lat, ale dziś o tym, jak dobre jest auto, świadczy wielkość wyświetlacza, czy wyświetlaczy, na desce rozdzielczej.
Nie no gościu, nieźle odleciałeś;)
Pewnie, wiele aut ma to źle rozwiązane ale porównywanie tego z klikaniem na telefonie podczas jazdy to trzeba chyba na głowę upaść.
Już pomijam fakt że większość można zrobić przy pomocy komend głosowych.
Co do tematu wątku, u mnie top miejsce zajmują dziunie co podczas jazdy makijaż sobie robią
Fajnie ale każdy to wie.
Ale u nas w Polsce ;) stojąc w korku, na światłach, przed zamkniętym przejazdem kolejowym mając telefon w ręku należy się jednak mandat.
Komendy głosowe nawet czasami są problematyczne
Ale chyba jak ktoś chce to zawsze da się zrobić wszystko w samochodzie ;)
https://www.youtube.com/watch?v=2ouhoxXkmkc
Nie no, wcale ale wcale nie jest to problematyczne
https://www.youtube.com/watch?v=dst_KUF6opA&ab_channel=LevinPicasso
Wybierz odpowiednie menu, a potem się przeklikuj.
Chociaż zwracam honor, w A6C6 jest to na pokrętłach a i tak skomplikowali to maksymalnie.
Niestety będzie coraz gorzej, bo za chwilę prawo jazdy zrobi pokolenie urodzone ze smartfonem w kołysce.
Przypomniałeś mi jak stary jestem w swej młodości. Faktycznie na palcach jednej ręki policzyłby lata pozostałe nim "smartfonowe" dzieci zdobędą prawka. Jest tu dobre pytanie czy będę bezpieczniejszy na chodniku czy między innymi użytkownikami dróg.
...za chwilę prawo jazdy zrobi pokolenie urodzone ze smartfonem w kołysce
Dlatego jeszcze w szkołach powinno się im wbijać do łbów zasady bezpieczeństwa na drodze.
Chociażby takie -> https://youtu.be/Xg8rPifbmNw