Przygoda Netflixa z Wiedźminem może nie skończyć się na 5. sezonie. Showrunnerka kontrowersyjnej serii fantasy chce ...
Ta, kolejny sezon zaliczy taką oglądalność, że będzie dobrze jeśli finałowy sezon pozwolą jej zrealizować.
One były kręcone chyba jednocześnie. I jest pewny 5 sezon, niezależnie od wyniku 4.
Bo w USA się to dalej w miarę dobrze sprzedaje. Cavil odszedł, to i wielu ludzi też, ale ogólnie dalej będzie niezła oglądalność. Jak się nie czyta książek, i jest się z USA(trochę może przesadzam;D) to się łyka wszystko. Dla mnie 2-3 sezon był niezły(dałem 6) Ale ja to oceniam nie przez pryzmat książek, bo wiele rzeczy z nich nie pamiętam. Jedynie wybory castingowe mi się w wielu przypadkach nie podobają. Ale to od początku. A pierwszy sezon uważam za dobry. Bawiłem się dobrze. A potem postanowili to spieprzyć po całości.
Fanbase w USA rzeczywiście ma się całkiem nieźle, zresztą nie oszukujmy się, ten serial został stworzony głównie pod nich. Aczkolwiek patrząc na statystyki, to trzeci sezon osiągnął o blisko 50% niższą oglądalność niż sezon pierwszy. Co prawda nadal mówimy o ogromnych liczbach, ale tendencja spadkowa jest dość duża z sezonu na sezon. A teraz bez Cavilla może być tylko gorzej, biorąc pod uwagę, że dla wielu był on jedynym powodem do oglądania tego serialu.
Dzięki tej Pani, Panu T.B., scenarzystom itd. dla mnie przygoda z serialowy Wiedźminem skończyła się na drugim albo trzecim odcinku pierwszego sezonu. Więcej już nie miałem zamiaru oglądać. A jestem wielkim fanem prozy A.S.
jak zobaczyli co redzi odwalili z czwórką to poczuli wiatr w żaglach, teraz nawet brak cavila nie taki straszny skoro girl powaaaaaaaaa
Via Tenor
Showrunnerka Lauren Hissrich ma już pomysły na spin-offy. Można domyślić się jakie potworki pokroju Blood Origin mogą się wykluć.