Reżyser oryginalnego Harry’ego Pottera uważa, że Cillian Murphy byłby idealnym Voldemortem i zazdrości twórcom nadch...
Nie ma szans. Wezmą jakiegoś Makumbę albo Coco Jambo jak do Snape’a. A tak na poważnie to nawet jak mu to zaproponują, pewnie będzie wolał zaangażować się w coś innego.
Cillian jest zbyt zabiegany, by tracić czas na takie telewizyjne głupoty, które będą drenowane kilka lat. Zbyt wiele ma projektów na głowie. Nawet w "28 years later" nie wrócił, bo ponoć czasu na to nie miał.