Wyszło chyba odwrotnie, ale nie myli się ten, kto nic nie robi. ;)
Mnie tam generalnie potencjalny krach w USA zaczyna coraz bardziej bawić niż martwić, akcji nie mam, nie jestem bidokiem z pasa rdzy czy tam innego pasa biblijnego... Zresztą dużej części Amerykanów od dawna nie stać na leczenie, ani na studia, jakby sie tak zastanowić... to może my przeceniamy wpływ ewentualnego kryzysu i inflacji na ich życie?
Demokraci pokrzyczą, a repsi (do spółki z demokratami zresztą) zadowoleni będą wegetować tak samo jak do tej pory?
Ważniejszy golf od ceremonii przyjęcia z godnością i honorami ciał amerykańskich żołnierzy którzy zginęli na Litwie.
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/litwa-zegna-amerykanskich-zolnierzy-donald-trump-wybiera-golfa/t6nscgl
Musze przyznac ze Pomaranczowy Imperator ma jaja. To trzeba przyznac.
Jezeli Chiny nie pekna to podobno iPhony w tym roku maja koszytowac 10tys $ :D
Apple znowu będzie prestiżowe, bo obecnie to np. w Polsce podstawowy iPhone jest o 20-40% tańszy od chińskich flagowców :D Gdyby nie system, sam bym go rozważał jako kolejny telefon obo Samsunga, bo Asus zaorał małe Zenfony.
Fajnie tylko że iPhone nie jest już robiony w Chinach :]
Jak nie jest jak jest. Tj. nie jest już robiony tylko i wyłącznie w Chinach, tylko 90% z nich, głównie przez Foxconn.
Apple udało się wynieść część produkcji innego sprzętu do Indii (też dostali cłami) przez co w Chinach produkują już tylko 80% sprzętu.
Tymczasem nie robiace ajfona w Chinach Apple.
https://9to5mac.com/2025/04/07/iphone-inventory-united-states-planes/
Eh Aope, aope. Na duzo tematow madrze piszesz, ale ten twoj smieszny i karykaturalny apple'owy kultyzm zawsze mnie rozbrajal.
Europa daje Trumpowi szansę na wyjście z całej sytuacji z twarzą:
https://x.com/CollinRugg/status/1909241114693120168
0:0 na towary przemysłowe.
Wątpię, żeby Trump zrozumiał przekaz. ;)
Dobre posunięcie, dać klownowi kilka tygodni niech odpowie z sensem. A jak nie odpowie racjonalnie, to walnąć podatkami w big tech.
Generalnie zgadzam się z tymi dwoma komentarzami:
Jak widać taktyka Trumpa działa.
Zero for zero would be a concession for Trump. They still won’t take our agriculture and don’t want our auto
They're already backing down and Trump hasn't even talked to them yet.
They'll have to give up more.
W sumie to było niestety od pewnego momentu do przewidzenia.
Ktoś powie że Trump wojny celnej nie wygra - ale bitwę zdaje się wygrywać. To inni tańczą tak, jak im zagra.
Akurat na to Trump nie pójdzie, no chyba, że stchórzy, bo taryfy 0 za 0 na towary przemysłowe są korzystne dla EU bardziej. Czemu? Bo EU eksportuje znacznie więcej tego typu produktów niż importuje. A w handlu deficyt mamy głównie na surowcach energetycznych, których zasada 0 za 0 ma nie obowiązywać.
Tak więc trudno to uznać za ustępstwo wobec Trumpa, raczej kompromis, którym może obronić się medialnie i wyjść z twarzą, ale realnie niemal nic nie zmienia.
Wszystko okaze sie w Czwartek w ktory maja oficjalnie wejsc taryfy.
Wtedy sie ostatecznie okaze kto okazal sie twardzielem a kto uklekl przed Ameryka i sie "dogadal".
Pol zartem pisalem gdzies tam wyzej, ze teraz pomaranczowego moga wyjasnic tylko psychiatrzy, no i prosze. Zaczynam traktowac to wyjasnienie bardziej serio. Nieudany zamach tez nie pomogl, bo Trump z jednej strony wie, ze niedlugo moze umrzec (stary jest), a z drugiej przezyl cudem ten zamach, wiec jest wybrancem bogow (edit: w swoim mniemaniu)?
https://www.youtube.com/watch?v=xp19MR89JzM
Obserwować działania chin.
Burzenie obecnego porządku światowego trwa jak mówiłem 3 lata temu.
Długo i wolno.
Gdzie tam do nowego.
Więc tak ten kolejny etap ma wyglądać.
Zobaczymy jakie następnie
Dla Polski najważniejsze aby nie było etapu wojna w Europie wschodniej. Ale to nie teraz tak czy siak.
Chociaż obstawiam że w jakiejś wersji będzie bo ta sprawa też będzie musiała być rozwiązana bo trwałego dogadania porządku światowego nie będzie.
To juz od 10 lat wiadomo ze wszystko sie rozchodzi o USA vs CHINY!
Wszystko inne nie ma kompletnego znaczenia i to tylko szum medialny.
Czy wybraliby Trumpa, Kamale, dzidka Bidena czy psa Pluto, nie ma znaczenia bo USA nie ma chuja we wsi i nie odpuszcza i rozpetaja pieklo niz sie pogodza z upadkiem.
https://www.youtube.com/watch?v=f3mitt8Z__8
W skrocie: Niedlugo zacznie sie NAPRAWDE OSTRA JAZDA :/
Tego typa nie trawię.
1 problem W każdym razie żeby nie dopuścić do opcji kiedy by wybuchła wojna z chinami i Chiny by znacjonalizowaly amerykańskie i sojusznicze fabryki to USA będą miały problem.
Więc muszą przenieść do siebie najważniejsze firmy.
2 problem Chiny przy obecnym porządku światowym rosna szybciej nawet mimo wcześniejszych etapów jak pierwsze akcje Trumpa później covid więc nie robiąc nic w przyszłości Chiny będą dominować.
Więc trzeba zburzyć ten porządek bo już nie służy usa.
No i Trump odpowiedział, nie chce zerowych cel, chce żeby Europa kupiła energię za 350 miliardów.
Wow, 2 w cenie 1 jesli zaplacisz za 2. Best deal ever!
DO-NALD-TRUMP!
Bylem tego pewny. W psychice tego czlowieka, nie ma czegos takiego jak rowni partnerzy, czy sprawiedliwy "deal". Jest on i ludzie oraz podmioty, ktore chce wykorzystac i ewentualnie przy tym (o ile to mozliwe) ponizyc.
Tak funkcjonuje mozg tego klauna.
Te wszystkie "proby negocjacji" itd.. to imho tylko maja na celu pokazanie swiatu, ze po pierwsze krol jest nagi, po drugie jest taki jak opisalem wyzej.
Za chwilę zaczną się problemy tesli w Chinach. Chiński człowiek w Waszyngtonie dał dupy i za chwilę koszt produktów z Chin wzrośnie o 104%
Ci sprytniejsi kupowali i kupują taniej od Rosji bez względu na jej działania, Polacy jednak jak zawsze na niczym nie potrafią zarobić i zamiast handlować z Rosją gdy ta prowadzi wojnę to w zamian z honorem każą płacić obywatelom RP 3x więcej za surowce energetyczne sprowadzane z innych krajów (w tym z USA).
no wiesz, ponoć za tą kasę z ropy produkują pociski które walą w ukriańskie bloki, a potem walili by w nasze osiedla - ja tam wole zapłacić trochę więcej, żeby nie finansować machiny wojennej putlera.
ValiantThor
Finansowanie machiny wojennej kraju który ma takie podejście do naszego kraju uważam za skrajną głupotę:
https://www.polskieradio.pl/399/7975/artykul/2888450,rosja-chce-wyprowadzenia-wojsk-nato-z-panstw-przyjetych-po-1997
Artykuł jest z 2022 ale podejście Rosji się nie zmieniło
PS. Artykuł z 2025 - może się okazać, ze Trump i nas sprzeda
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/rosja-moze-zazadac-od-usa-granic-nato-z-1997-r-litewski-dyplomata-ostrzega/5ewh63s
Robi się nieciekawie. Biden po rosyjskiej inwazji na Ukrainę wzmocnił graniczące z nią kraje wysyłając więcej wojska, a teraz Krasnov zamierza je osłabić.
Departament Obrony USA rozważa wycofanie nawet 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy z Europy Środkowo-Wschodniej - poinformowała stacja NBC News, powołując się na swoich informatorów.
Czyny już są. Przecież amerykańscy żołnierze wycofali się z bazy w Jesionce, która była największym hubem przeładunkowym pomocy dla Ukrainy. A to nie jest dobry znak.
Via Tenor
Żadna to pociecha, że forumowe trolle milczą albo przerzucili się już na inny temat ... jak zawsze
Ale Jasionka to chyba odrębna kwestia od tego, o czym mówił przeciek.
Byłem na Jasionce dzisiaj akurat i w zasadzie często tam jestem lub przyjeżdżam obok lotniska. Jakieś ruchy tam są, ale to też zwiazane z rozbudową lotnika i część wosja musi zrobić miejsce, gdzie jest przebudowa i rozbudowa. Więc wysyłają ich też do lublina.
Od czerwca do października będzie trwał remont pasa startowego na lotnisku Rzeszów-Jasionka — wynika z informacji Onetu. W związku z tym wojsko, które zapewnia wsparcie logistyczne Ukrainie, przeniesie się na lotnisko w Lublinie. Będzie tam działał POLLOG HUB — czyli hub, który wysyła wsparcie do Ukrainy. Obsługuje je wojsko polskie oraz wojska NATO.
Via Tenor
Czyny, nie słowa i przecieki medialne.
Dokladnie. W mediach pisza ze tragedia i zaraz Polska zniknie z mapy.
Skoro jest taka niby tragedia jak mowia to dolar powinien juz byc po 10 zlotych i ludzie powini wyprzedawac mieszkania w Warszawie za polowe ceny.
Tymczasem: zlotowka dalej sie spokojnie umacnia a ceny mieszkan sobie dalej powoli rosna lub sie zatrzymaly na gorce.
Z ciekawych teorii z pogranicza teorii spiskowych.
Otóż Amerykańska giełda od jakiegoś czasu rosła naprawdę szybko a druga połowa kadencji Bidena to wręcz absurdalnie szybki wzrost. Zdaniem niektórych za szybko bo doprowadził do jej znaczącego przeszacowania na olbrzymiej części jej assetów. Inwestorzy, oczywiście ci grubsi, potrzebują urealnienia kursu, oczywiście po tym jak sprzedadzą z zyskiem aktywa po zawyżonej obecnie cenie. Jednak wyprzedaż z powodu zawyżonej wyceny mogłaby spowodować RUN, coś jak crash dot-comów z 2000. Stąd potrzeba była sytuacji dającej pretekst do wyprzedaży ale taki, który możliwie dużo inwestorów będzie chciało przeczekać, tak by wyprzedaż odbywała się poniżej progu, który zablokuje giełdę (co w piątek udało się na styk). Temu wypromowano Trumpa, bo był gwarantem chaosu, który da pretekst dla wyprzedaży.
I teraz by była jasność, to hipoteza z pogranicze teorii spiskowych i uważam ją za bardzo mało prawdopodobną, na tyle, że nie biorę jej poważnie pod uwagę.
Tez lubie teorie spiskowe od czasu do czasu, ale wyglada na to, ze oficjalnie z 500 miliarderow tylko Buffett nie stracil, a nawet zyskal, wiec krotkookresowo tak to nie wyglada. Ale moze czekaja na wlasciwy moment by kupic jeszcze taniej.
Z ciekawoscia czekam na wynik negocjacji USA-Japonia, bo Japonia jest najwiekszym wlascicielem amerykanskich obligacji. To bron atomowa, wieksza niz ta europejska bazooka od podatku od uslug cyfrowych.
https://www.ncesc.com/geographic-faq/what-if-china-and-japan-dump-their-us-treasuries/
https://www.statista.com/statistics/246420/major-foreign-holders-of-us-treasury-debt/
IMHO to juz teoria na miarę foliowej czapeczki.
Tzn. można uznać, ze to dobrze, iż działania Trumpa spuszczają powietrze z NYSE, ale żeby to zaraz uznawać za zaplanowane już dawno szachy 5D?
1) co do tracących miliarderów, większość w czołówce ma akcje w assetach własnych, inwestorem jest tam Buffet właśnie. A tutaj idzie bardziej o to jak radzą sobie duże fundusze a nie CEO gigakorporacji.
2) I jak pisałem, nie wierzę w nią, bo moim zdaniem myli korelacje z przyczynowością. Tak, dużym inwestorom spuszczenie powietrza z NYSE będzie w pewnej perspektywie czasu na rękę (stracę CEO gigakorporacji na teoretycznej wycenie oraz drobni i średni inwestorzy, którzy zawsze reagują spóźnieni względem największych) ale raczej obstawiam, że wykorzystają okazję a nie, że to zaplanowali. W najlepszym razie po prostu świadomie nie blokowali Trumpa i tyle.
Podrzucam co znalazłem, i wyraźnie zaznaczyłem, ze to teoria spiskowa.
A pamietacie te filmiki gdzie 5 lat temu wielu "traderow" straszylo ze nadchodzi wielki reset?
https://www.youtube.com/watch?v=L_UlSR7bUVM
Jakos dziwnie nikt juz o tym nie mowi i nie pamieta, w momencie gdy NASTAPEUJE wielki reset. WLASNIE TERAZ.
Well - bez wsparcia USA Europa leży. Putin obsadził urząd prezydenta w USA swoim człowiekiem to teraz możemy tylko płakać.
Ty to krokodylymi lzami chyba, bo przeciez tylko czekasz az bedziesz mogl zarobic na premie za handel z Rosja.
Zdecydowanie, Brak handlu z Rosją osłabia zyski. W ogóle sankcje na ten kraj to głupota. W przeszłości USA handlowało z 3 rzesza aż do stycznia 1942 (czyli do czasu już po wybuchu wojny między tymi dwoma krajami) i bardzo dobrze na tym wyszły.
Sankcje systematycznie cofaja Rosje w rozwoju i dobrze. Im slabsza Rosja tym lepiej dla nas.
Sankcje nie dzialaja. Kim nadal jest najbogatszym polnocnokoreanczykiem /s
Przeciez bogaca sie na swoich... Dwoch nowych miliarderow to Severstal (wodobycie zelaza/produkcja stali - wojna daje mu piniondz) i Novatek (gaz i ropa - :shocker:).
heh... rozlam w konkubinacie. ;P
Ale chyba pierwszy raz bezwarunkowo zgadzam sie z Muskiem. Navarro to ekonomiczny odpowiednik naszego Zieby.
Na poprzedniej stronie wrzucalem o kolesiu (i inni chyba tez). Mozg staje w poprzek absorbujac tak mocno pythonowski poziom absurdu.
Cos niesamowitego ze taki czlowiek odpowiada za ksztaltowanie ekonomii i polityki handlowej supermocarstwa.
Czekamy na tweeta od slonca narodu:
"Hes a very good man. Very wise man. Great economist. I will put new tarrifs, on top of other tariffs tommorow".
Ale przeciez to w duzej mierze Musk walczyl do to, aby ekonomia w wykonaniu Navarro byla na piedestale. Przeciez pomysl z clami nie pojawil sie 3 miesiace temu a za poprzedniej kadencji, wiec wiadomo bylo, ze cheetos bedzie to kontynuowal. No, chyba ze popieral trumpa nie wiedzac o co w ogole toczy sie gra. Tak czy siak nie zal mi go wcale. Myslal, ze bedzie cwaniakiem pociagajacym za sznurki i robiacym "byznesy" a tu zesrao sie kakao. Nic tylko wyciagac popcorn
No, muszę przyznać, że to już konkretny spór w doktrynie.
Moim zdaniem rację ma Navarro. ;)
"Hes a very good man. Very wise man. Great economist. I will put new tarrifs, on top of other tariffs tommorow".
Czy powstał już jakiś bot AI przeredagowujący dowolną wypowiedź na elokwentny styl Trumpa, czy xAI dopiero nad nim pracuje? :)
Edit - ech, ogarnia to nawet zwykły ChatGPT.
Z braku lepszego pomysłu, jako próbka definicja splątania kwantowego z wiki:
"Quantum entanglement – believe me, it’s tremendous, folks – is this incredible connection between pairs or groups of quantum systems. We’re talking about objects that are described by quantum mechanics, very complicated stuff, very smart people working on it. And let me tell you, it’s one of the biggest, most powerful parts of quantum mechanics. Nobody’s ever seen anything like it, and honestly, it’s so tough to understand, it’s hard to wrap your head around. But that’s what makes it so great!
Jaką odpowiedź Chin na dzisiejsze/wczorajsze "podwyżki" cła obstawiacie? :)
https://x.com/JamesTate121/status/1909684866364420268
Jak tu nie lubić tego misiaczka?
https://x.com/atrupar/status/1909764953780728060
Tu nie ma wątpliwości, że Chiny zastosują cła odwetowe. Zapewne wstrzymają się do piątku aby dać możliwie niewiele czasu na reakcję w US.
Bardziej istotne jest jednak to, jak długo kongres pozwoli się ignorować trumpowi, w szczególności właśnie w sprawie ceł. Zgodnie z konstytucją to kongres decyduje o wszelkich podatkach, w tym i polityce celnej. Obecnie trump korzysta z szeregu aktów prawnych (m.in. Trade Expansion Act z 1962, Trade Act z 1974 oraz International Emergency Economic Powers Act z 1977), które dają prezydentowi wyjątkowo potężne prerogatywy ale mogą być one uruchamiane wyłącznie w przypadku wojny lub stanu zagrożenia bezpieczeństwa narodowego. W ubiegłym tygodniu w senacie powstał dwupartyjny projekt ustawy (Trade Act 2025) zakładający ograniczenie prezydenckich kompetencji w zakresie nakładania ceł (przede wszystkim: prezydent może cła sobie nakładać ale tylko na 60 dni chyba, że kongres zgodzi się je przedłużyć - nawet bezterminowo;).
Podpis siedmiu republikanów pod projektem ustawy oznacza, że gdyby akt trafił pod głosowanie w senacie to z całą pewnością uzyskałby większość. Trudno przewidzieć jak zachowałaby się izba reprezentantów, nietrudno natomiast przewidzieć co z ustawą zrobiłby trump (weto). Ostatecznie jednak kongres z całą pewnością zareaguje. Miejmy bowiem w pamięci, że tam kongresmen/senator odpowiada przed swoimi wyborcami a nie przewodniczącym partii a długo nie da się nawet hillbillym z Kentucky wmawiać, że dzięki cłom żyje im się lepiej.
Jaką odpowiedź Chin na dzisiejsze/wczorajsze "podwyżki" cła obstawiacie? :)
A jaka ma być? Chyba w niewłaściwym momencie zadajesz pytanie ;)
Skierują cały eksport na UE, no i teraz mamy dwie opcje:
a) UE nie wprowadzi ceł, zaleje nas fala przecenionych produktów, i to my, jako Europejczycy będziemy mieć mega (maga :D) problem;
b) pan Niemiec chce dalej zarabiać na rynku europejskim (w USA trochę trudniej teraz), więc UE nałoży cła na Chiny.
Zakładamy, że cła jednak pójdą na Chiny. No i wtedy będzie to odpowiedni moment na zadanie Twojego pytania - jaka będzie odpowiedź Chin?
A jaka ma być? Co im zostało? Eksport stop, produkcja spada, PKB w pętli leci w dół? Albo dogadać się, albo prężyć muskuły.
Muskuły? Tajwan? Oczywiście. Czy zaatakują? Dobre pytanie.
Czy są w stanie wygrać w przeciągu 3 dni? Wydarzenia z ostatnich lat pokazują, że może z tym być różnie (UA).
No, ale OK. Zaatakują, nawet wygrają (USA odpuszczą).
Co uzyskają w ten sposób? Czy poprzez konflikt zbrojny znajdą się chętni na handel z Chińczykami? Historia znowu pokazuje, że świat niekoniecznie będzie skory do powrotu do starych relacji.
Czy konflikt zbrojny na Tajwanie rozwiąże problem ceł i duszenia gospodarki chińskiej? No raczej nie.
Sygnały, żeby z Chińczykami jednak nie handlować, i nie zwlekać z cłami już lecą - "przeciek" Tajwan już za 6 miesięcy, chińscy żołnierze po stronie rosyjskiej na Ukrainie.
No jak można z takim agresorem handlować? ;)
Trudno się nie zgodzić z tego rodzaju dywagacjami. Miałem wrażenie, że Chiny - za przyzwoleniem azjatyckich tygrysów i (po części) UE - przejmą ostatecznie pałeczkę w momencie kryzysu handlowego, stając na czele "stronnictwa globalizacyjnego" w kontrze do Ameryki i oferując COŚ korzystnego w zamian za swobodny dostęp do rynków zbytu, ale obecność chińskiego wojska na froncie ukraińskim daje jednak (pewnie wszystkim graczom) do myślenia. ;)
Rozumiem że uważasz że "pan Polak" na rynku UE zarabiać nie chce?
Co im zostało? Dużo. Na razie ograniczyli eksport rzadkich minerałów. Kolejnym krokiem może być całkowity zakaz eksportu co zaboli USA bardzo, ale to bardzo choć raczej w dłużej perspektywie. Mogą też przestać kupować obligacje USA albo rzucić na rynek część z już posiadanych co zrobi problemy od razu bo USA są uzależnione od eksportu długu.
Chiny wbrew pozorom nadal mają jeszcze bardzo dużo metod nacisku na USA zanim sięgną po rozwiązania militarne. Cła to ciekawa broń - zanim zaczną działać i produkcja powróci do USA co nie jest aż tak oczywiste i proste jak twierdzą wyborcy Trumpa, miną w najlepszym przypadku miesiące. Mają więc czas, tym bardziej że Kubusiowi Puchatkowi nie stoją nad głową bilionerzy patrzący jak im się sakiewki kurczą i nie musi się obawiać że może stracić tron tak jak Putin nie musiał się obawiać że spadek jakości życia populacji na skutek sankcji wysadzi go z siodła.
Dodatkowo to bardzo nacjonalistyczny naród i Trump tutaj nie ułatwia - wyśmiewanie "chińskich chłopów" i nazywanie prób negocjacji "całowaniem tyłka" nie pomaga. Tak więc jestem w stanie sobie wyobrazić że np. odpowiedzą nowymi cłami i zacznie się licytacja kto da więcej. Do czasu aż któraś ze stron nie spasuje.
Rozumiem że uważasz że "pan Polak" na rynku UE zarabiać nie chce?
No i po co te uszczypliwości ;)
Do czasu aż któraś ze stron nie spasuje.
Ostatecznie jedna ze stron spasuje, może i obie dojdą do wniosku, że już wystarczy, i... będą gotowe podpisać porozumienie amerykańsko-chińskie ;) które chińczykom da "chwilę" na złapanie oddechu.
Jednym słowem Trump postępuje racjonalnie i ma rację w tym co robi, po prostu poprzednicy zostawili mu zbyt mało czasu na walkę z chińskim smokiem :)
wyś -> Po to, bo trochę mnie już irytuje brak zrozumienia niektórych co to jest jednolity rynek. Każde państwo w UE chce zarobić. Każde. Dlatego tak ciężko ustalić wspólną odpowiedź, bo Irlandia dla przykładu stawia veto na opodatkowanie BigTech, Francja twardo jest za cłami - o ile ominą one rynek alkoholi itd itd...
W naszym przypadku - czy to się komuś nie podoba czy nie - mamy gospodarkę mocno powiązaną z niemiecką i gorsza sytuacja u nich to gorsza sytuacja u nas. Szkoda że wielu tego nie rozumie i wbijają szpilki nie tam, gdzie powinni.
Co do spasowania - oddech złapaliby nie tylko Chińczycy. Wojna handlowa charakteryzuje się tym, że jeśli ktoś w niej "zwycięży" to będzie to pyrrusowe zwycięstwo. USA na szali postawiła tutaj nawet więcej niż Chiny bo prestiż dolara jako światowej waluty a ja mimo całego swojego sceptycyzmu dla USA wolałbym nadal widzieć jego tutaj a nie juana.
Oczywiście - jako patriota polski i europejski - wolałbym aby tego zaszczytu doświadczyło Euro, ale na to szanse są naprawdę niewielkie.
Herr pietrus -> Chiny faktycznie są problemem i trzeba z nimi walczyć, to jest jedyny element polityki Trumpa z jakim się zgadzam. Tyle że wybrał najgorszą metodę bo w efekcie jedyne co osiągnął to zbliżenie ekonomiczne Chin z resztą świata. Czasy naprawdę się zmieniły i o ile 30 lat temu tzw. świat zachodni był niekwestionowanym hegemonem, teraz mamy Indie, Brazylię, Koreę Południową... no i Chiny z gospodarką co najmniej odpowiadającą USA. Nawet jeśli część tych państw chwilowo skapituluje, długofalowe skutki mogą być dla Chin korzystne.
Edit: Czyżbym trafił? Info dalekie do potwierdzenia, ale prawdą jest że w ten sposób Chiny mogą zaszkodzić USA bez zabawy z cłami. Albo wojną z Taiwanem :]
https://www.investing.com/news/economy-news/is-china-dumping-us-treasuries-3975344
Ja bym jeszcze dodał, że póki TSMC nie przeniesie fabów do USA, to Taiwan jest równie mocną kartą przetargową. Jeśli USA odpuści, a Taiwan wysadzi linie produkcyjne, to marny los nasz, ale przede wszystkim amerykańskich korpo, jeśli zaś faby pozostaną nietknięte po tym, jak Chiny zdobędą Taiwan siłą... to nadal cały świat będzie chciał handlować z agresorem :)
A ja jeszcze zwrócę uwagę wszystkim którzy twierdzą że Chiny teraz się nie pozbierają po cłach USA, że eksport tego kraju do USA to... jakieś 12% ich całkowitego eksportu. Tak, to dużo, tak, to będzie bolesne ale twierdzenie że to dla nich koniec świata to "lekka" przesada.
Nie liczyłbym więc na szybką kapitulację Puchatka. Nawet jakby Trump podniósł cła do 300%. Mają środki i gospodarkę i - co najważniejsze - ustrój który pozwoli im grać na czas.
madmAc sory, zła zaczepka :]
wyś -> Po to, bo trochę mnie już irytuje brak zrozumienia niektórych co to jest jednolity rynek. Każde państwo w UE chce zarobić. Każde. Dlatego tak ciężko ustalić wspólną odpowiedź, bo Irlandia dla przykładu stawia veto na opodatkowanie BigTech, Francja twardo jest za cłami - o ile ominą one rynek alkoholi itd itd...
Dlatego ważne jest, aby stanowisko UE było jednolite. Trump chce zmusić do gry na swoich (nowych) zasadach, więc każdy dwugłos w relacjach USA-UE, będzie z korzyścią dla niego.
A ja jeszcze zwrócę uwagę wszystkim którzy twierdzą że Chiny teraz się nie pozbierają po cłach USA, że eksport tego kraju do USA to... jakieś 12% ich całkowitego eksportu. Tak, to dużo, tak, to będzie bolesne ale twierdzenie że to dla nich koniec świata to "lekka" przesada.
W momencie, gdy wjadą cła ze strony UE sytuacja może się nieco bardziej skomplikować.
Uważam że Chiny będą grały na przeczekanie. Nie sądzę aby chcieli rekompensować sobie zwiększonym eksportem do EU właśnie aby nie prowokować kolejnych barier celnych.imho ekipa Puchatka ma sporo większą wiedzę o rynku od yes-manow którymi otoczył się pomarańczowy.
Chiny zdają sobie też sprawę że czasy gdy były montowania świata zachodniego się skończyły i zmieniają kierunek. Teraz ich eksport do USA to 12% a jeszcze z dekadę temu było to chyba ze 20. Nie bez powodu ostro inwestują w Afryce i Ameryce Południowej i tam będą się (moim zdaniem) rozpychali się bardziej niż w Europie.
Żołnierze US Army, stacjonujący w Europie, jako karta przetargowa, w handlowej krucjacie Trumpa:
https://x.com/wkrawcz1/status/1909688938773856738
Bardzo "ciekawa" taktyka negocjacyjna, może być skuteczna, natomiast wszystkimi zobowiązaniami wojskowymi, podpisywanymi z USA można się podetrzeć, a raz użyty szantaż (jeśli będzie skuteczny) będzie powtarzany.
Jeszcze raz (tego nigdy za wiele!) "gratulacje " dla polskiej psychoprawicy, dla opozycji targowickiej i dla prezydenta Dudy, który naganiał Trumpowi głosy Polonii, za co nawet dostał od pomarańczowego nagrodę, w postaci poklepania po plecach :)
wszystkimi zobowiązaniami wojskowymi, podpisywanymi z USA można się podetrzeć
No wiesz, skoro wiele lat ktoś łamał artykuł. 3 NATO, a teraz oczekuje, że artykuł 5 zadziała, no to chyba jest... naiwny? Pretensjonalny? ;)
Kolejny sygnał, żeby zdecydować się na grę z drużyną niebieskich, zamiast z czerwonymi, bo to się bardziej opłaca.
No wspaniały prezydent mianolitoidowych prawiczków
https://x.com/TheInsiderPaper/status/1909779357243261215
Adrian i całe środowisko KonPiS mogą w końcu z dumą powiedzieć że jeśli chodzi o całowanie czterech liter Trumpowi, byli pierwsi zanim zrobiło się to modne ;-)
No wiesz, skoro wiele lat ktoś łamał artykuł. 3 NATO, a teraz oczekuje, że artykuł 5 zadziała, no to chyba jest... naiwny? Pretensjonalny? ;)
Acha, szczególnie w wypadku kraju, który jako jedyny powołał się na art. 5 i oczekiwał od sojuszników pomocy (którą z resztą dostał).
Nie wspomnę o Polsce, jako kraju przyfrontowego, która spełnia art. 3 a i tak co raz więcej wygląda na to, że zostanie sprzedana Putinowi za jego mgliste obietnice
Krótkowzroczność Trumpa będzie pewnie przysłowiowa. On myśli, że wszystko można przehandlować, każdego nacisnąć i że co, nikt tego nie zapamięta, nikt nie będzie traktował US jako partnera, na którym nie można do końca polegać? Trump się za jakiś czas skończy, ale smród po nim będzie się ciągnął. Brak rzeczywistego oporu w partii republikańskiej też będzie pamiętany, pewnie czekają na to ile można resztę świata przycisnąć.
Trump się za jakiś czas skończy, ale smród po nim będzie się ciągnął
I pojawi się wtedy jakiś inny misiek, który znowu podobnymi hasłami kupi tych samych wyborców. Wytłumaczy wszystkim, że może i zdarzały się drobne potknięcia, ale kierunek był dobry(bardzo skromna krytyka, żeby uchodzić za umiarkowanego, rozsądnego kandydata)...
Parafrazując naszych forumowych tytanów "To NiE bYłA pRaWdZiWa MaGa"
Swoją drogą - myślicie, że wzorem Amerykanów kupujących na zapas japkofony, warto rozważyć szybką zmianę platformy PC? :)
TEORETYCZNIE nas to nie powinno w większości dotknąć, bo chyba wszystko z czego składa się PC jest "made in Taiwan" lub "made in China" ale... to nie byłby pierwszy raz jakby sprzedawcy (lub producenci) nie wykorzystali sytuacji aby ceny podnieść.
Jeżeli UE w końcu pokona opór paru krajów i zdecyduje się na eskalację (bo tak to Trump odbierze) i opodatkuje BigTech, na pewno zdrożeją usługi (streaming, chmury) i oprogramowanie Microsoftu.
Osobiście sądzę że ceny pójdą do góry ale raczej z pierwszego powodu. Wymówka będzie taka jak zwykle: spadający kurs złotego, zaburzenia łańcucha dostaw, przestój w fabryce, wypróżnienie się psa sąsiada na trawniku CEO...
Pytanie, czy UE nie nałoży ceł na chińskie produkty. Oczywiście będzie pewnie chciała ominąć elektronikę, bo nie ma tutaj alternatywy, z drugiej strony elektronika to w dużej mierze produkty amerykańskich korporacji... Fakt, większość to Taiwan w tym kluczowe CPU, ale z dyskami SSD, RAM-em czy GPU bywa chyba różnie. Jasne, są tam pewnie Malezja, Wietnam... No ale tak jak mówisz, nawet bez opłat celnych kij się na klienta znajdzie...
Chyba że wojna wprowadzi taką ogólną niepewność, że w ostatecznym rachunku dociskanie konsumenta przyniesie mniej korzyści, niż problemów.
Tak się zastanawiam nad jedną rzeczą. Mogę się mylić więc poprawcie jeżeli tak jest. Wydaje mi się, że USA jest mniejszym rynkiem zbytu niż świat bez USA i Rosji. Załóżmy, że jest firma w USA która w USA produkuje sznurówki(losowy produkt). Czy ze względu na cła nie będzie im się bardziej opłacało przenieść produkcji choćby do Filipin? Wtedy towary nie będą objęte cłem na świecie, tylko w USA a surowce potrzebne do produkcji nie będą objęte cłem USA
W przypadku consumer goods tak to działa. Sprawa się komplikuje jeśli produkujesz pod konkretnego odbiorcę, przykładowo sprzęt dla nvidii, lub na konkretny rynek, przykładowo sieć 5G w stanach. Wtedy nie ma jak uniknąć cel i ich wpływu na kondycję biznesu.
Tylko, ze patrząc po historii z poprzednimi cłami Trumpa (na wybrany sprzęt AGD) tak realnie jego import w USA spadł stosunkowo nieznacznie, realnie po prostu wzrosły ceny i tyle. A czemu tak? Bo miejscowi producenci natychmiast bardziej niż na zwiększeniu produkcji (ta wzrosła ale mniej niż Trumpek obiecywał) skupili się na wyrównaniu cen z importerami zwiększając zyski. W skrócie po prostu podskoczyły ceny.
Na dłuższa metę sprawi to, że jankiesi nie kupią sobie czegoś innego w zamian, ale na razie to po prostu rozkręca się spirala kredytowa w USA.
Spirala to się rozkręci jak Chiny zaczną wyprzedawać amerykańskie obligacje skarbowe a inni pójdą za ich przykładem.
Tutaj faktycznie mogłoby być ciekawie bo zwykle jak była panika na rynkach państwa rzucały się na obligacje USA jako bezpieczną przystań. Teraz... to już nie jest tak pewne. Masowa sprzedaż obligacji to jednak - moim zdaniem - opcja atomowa i jeśli Chiny zaczną sprzedawać (niektórzy twierdzą że już to robią) to raczej po to by podbić rentowność i wywrzeć dodatkowy nacisk bez podnoszenia ceł, na które Trump jest uczulony.
W ten sposób mogliby wysłać sygnał do wspierających go bilionerów bez podnoszenia temu idiocie ciśnienia ;-)
Przerwa na mały kącik humorystyczny
https://www.youtube.com/watch?v=lLcJbUSU18U&ab_channel=OttawaWelshman
W ramach dyskusji kto pierwszy spasuje USA czy Chiny, te ostatnie właśnie podobno odpowiedziały 84% cłami. Wygląda na to że nie mają zamiaru ustąpić.
Edit: Wygląda że to prawda:
Tak jak napisałem trochę wyżej, Chiny nie mogą i nie będą chcieć wywiesić białej flagi.
Bo zamordysci mogą przetrwać dłużej mając gdzieś prawa człowieka swojej populacji. W US cierpliwość się skonczy szybciej.
Wczoraj (?) Chiny oświadczyły, że wytrwają w wojnie handlowej do samego końca i nie ustąpią. Niby trump powiedział dokładnie to samo ale różnica polega na tym, że republikanie mają wyborców, o których głosy będą musieli niebawem zabiegać (mid-term) a chińska partia komunistyczna ich nie ma.
Zresztą rano wspomniałem Wam o dwupartyjnej inicjatywie w senacie dot. ustawy, która radykalnie ograniczyłaby samowolę trumpa względem ceł.
Ma razie jest tylko jedna dobra wiadomość. Cena ropy poszła w dół i Rosja ma duży problem.
Via Tenor
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/unia-europejska-odpowiada-usa-jest-decyzja-w-sprawie-cel-odwetowych/prcsnwg,79cfc278
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/wojna-celna-nabiera-na-sile-unia-europejska-odpowiada-na-cla-donalda-trumpa/y8ettxs
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/sekretarz-skarbu-usa-dopuszcza-mocna-odpowiedz-na-cla-chin-chodzi-o-akcje-na-gieldzie/b9lvztd
xD
Jak to się stało, że ten człowiek jest prezydentem najsilniejszego Państwa na świecie?
Przecież za chwilę nawet najbardziej fanatyczni zwolennicy polityki MAGA będą mieli go dosyć.
Pewnie go już cztery litery bolały od tego całowania i potrzebuje 3 miesięcy na kurację :D
Czy oznacza to więc że ten "geniusz gospodarczy" wprowadził chaos na rynkach tak w zasadzie bez żadnego powodu? Oczywiście zakładając że jutro zdania nie zmieni je przywracając. A następnie znowu odwołując. By później przywrócić...
To już władze Korei Północnej z tendencją do rozstrzeliwania swoich przeciwników politycznych za pomocą artylerii są bardziej przewidywalne XD
No to w końcu zawiesi(ł), czy obniży(ł) o 10% (p.p.?)
Rozumiem, że nie dotyczy to UE, która właśnie ogłosiła cła wzajemne? :P
Pomarańczowemu szybko zmiękła rura... Szczerze mówiąc jestem rozczarowany. Widocznie w tym wieku bez niebieskich tabletek ani rusz...
A co z EU? Przeciez nalozyli cla zwrotne :p
Kiedys takich napoleonow w tworkach zamykali
I teraz pytanie, na ile to celowe dzialanie, aby kumple milardow na gieldzie sie dorobili? Zobaczcie co sie dzieje, gielda juz kilka% w gore.
Tesla +~20%
Jak to się stało, że ten człowiek jest prezydentem najsilniejszego Państwa na świecie?
Spoleczenstwo w tym kraju jest jednym z najglupszych na swiecie (w krajach rozwinietych).
Poczytaj sobie jak wyglada np. szkola srednia w USA i jak czesto zdarzaja sie STUDENCI w wyzszych nie potrafiacy szukac informacji, albo nie znajcy podstaw studiowanego przedmiotu.
r/teachers na reddicie i opowiesci z USA sa tez przekomiczne chwilami.
Ło panie, NASDAQ +10%, S&P + 8%... nGreedia +15% :D
A jutro/pojutrze znowu zwała. Tak się kręci kółeczka, w miesiąc można ze 400% zarobić :P
No odetchnąłem, moze jednak w tym roku nie będę stratny na S&P500 :p
Moze jutro USA wypowie wojne Chinom aby pojutrze zawrzec pokoj :)
Mam dziwne wrażenie, jakby od samego początku chodziło tylko o chiny, a reszta dostała strzał ostrzegawczy.
Herr Pietrus -> dlatego popularność zyskuje teoria spiskowa że Trump jest jedynie figurantem wykorzystywanym przez współpracowników. Ktokolwiek kto dowiedziałby się o tym zwrocie 10 minut przed opublikowaniem twitta mógł bardzo szybko stać się bardzo bogatym człowiekiem.
Kto by ich powstrzymał? Służby których kompetencje ograniczają się do przegapienia dołączenia dziennikarza do ściśle tajnego spotkania? Czy sąd najwyższy zdominowany przez republikanów, który już kilka bardzo mocno wątpliwych zmian w prawie przyklepał?
Zachowujecie się trochę tak, jakbyście Trumpa z poprzedniej kadencji nie znali. Albo nic o nim nie wiecie.
To jest bardzo agresywny biznesmen. Ba, chyba dwukrotnie? był bankrutem. Ale jak masz znajomości, ludzi, i know how, to i 10 razy możesz sobie nim być. A potem prezydentem, bo masz głupie społeczeństwo, któremu wystarczyły dwa słowa: pozbędę się LGBT i nielegalnych. No i Chiny. I to wystarczyło. Dostaną za to brak pracy, jeszcze większą biedę u biednych, jeszcze gorszy system leczenia i pewnych zasad zdrowotnych. I inne przyjemne rzeczy ;D Dobry deal.
Teraz robi po prostu agresywną politykę. Najpierw coś zrobi i powie, a potem może się ztego wycofać. Robił tak nie raz. Widzicie, Chiny dowaliły, to USA dowaliły mocniej, jednocześnie bardzo szybki zamrażając cła dla innych. Bo najpierw zrobił szach do negocjacji. Tak zachowuje się ten najgorszy typ biznesmenów. Po trupach, ostro, i w dupie ma wszystko inne.
A USA muszą szukać kasy,nawet agresywnie, i nawet kosztem że świat ich znienawidzi. A że zwykli ludzie będą biedniejsi? A co go, i jego ludzi, i innych inwestorów którzy wiedzą więcej, to obchodzi? Pamiętajcie, to tamci ludzie są u władzy i bogaci. I to nie oni są głupkami i klaunami, tylko ludzie na nich głosujący ;) Oni są sprytnymi rekinami, z plecami i know how. Fakt że tak typowo ludzko są prostakami i głupkami, szczególnie On. No ale co zrobisz. Świat bez takich Trumpów, Putinów, Bidenów byłby piękniejszy. W polityce powinni być ludzie jak najbliżej środka. I dbając o wszystko, nie patrząc na swoje interesy. Ale tak nigdy nie było, i nigdy nie będzie. BTW ...ja nie chcę jednak ciekawych czasów, ja chcę nudnego świata. Naprawdę. ;D
A człowiek ma naprawdę wrażenie, że oni chcą doprowadzić do recesji. Będzie kupa przez pół roku, a potem to ruszy...tyle że to zawsze ryzyko .
Być może miliarderzy, którzy stracili przez jego szaleństwa mnóstwo kasy, delikatnie mu zasugerowali, że jeśli się nie uspokoi, to może mu się przydarzyć małe samobójstwo. Dlatego zawiesił cła. Swoją drogą to pokazuje, że Trump sam zupełnie nie wie co robi i jaki chaos powodują jego działania.
Via Tenor
Najlepsze jest to ze to wszystko sie dzieje z pominieciem normalnej drogi legislacyjnej.
W demokratycznym kraju, z trojpodzialem wladzy rzadzi koles z bonusowym chromosomem, do spolki z blaznem uzaleznionym od dosc silnej substancji psychoaktywnej, a robia to za pomoca krolewskich dekretow.
Najlepsze jest to ze to wszystko sie dzieje z pominieciem normalnej drogi legislacyjnej.
Tez mnie to dziwi, ktos wogole to sprawdza czy tak mozna, czy juz ludzie i dzienikarze maja tak wyzarte mozgi ze patrza tylko na to kto napisze co na twiterze.
Przecież to system Common Law, wystarczy znaleźć jakąś nieuchyloną ustawę sprzed 50-100-200 lat i można zrobić wszystko, co da się pod nią podciągnąć.
Znaczy pewne rzeczy blokują tam sądy i kongres. Gdyby nie to, to by tam już totalny burdel. On i jego koledzy się bawią. W sumie to pokazuje, jak te wszystkie systemy, są upośledzone i dziurawe.
Via Tenor
Czyli jutro oglosi ze zartowal i znosi jednak cla dla Chin a dla sojusznikow podnosi do miliona procent %
Jak jego wyborcy będą musieli za chwilę zapłacić 5 tys. dolarów za najtańszego iPhone'a, to sami go odstawią do Guantanamo, opakowanego w ładną różową wstążkę.
Wszystko idzie zgodnie z planem, tak było, nie zmyślam!
Edit: Wyżej są już tacy, którzy uwierzyli w szachy 25D.
Via Tenor
Agenci celni w USA kazdego dnia sprawdzajacy jaka stawke maja nalozyc.
No właśnie, Trump jest fair, Morawiecki nie uprzedził, żeby kupować obligacje indeksowane inflacją.
https://apnews.com/article/stocks-markets-tariffs-trump-721a3a5971f1b254981d32f4acb9eb17
Wzrosty blisko rekordów wszechczasów, MAGA!
Dzielą się, dzielą. W końcu Trump jednym ćwierknięciem uprzedził cały świat, co będzie, nie?
https://x.com/SenWarren/status/1910095958752231621
Jak zwykle w przypadku prawicy, która ubiera się w szaty trybunów ludowych, na tych wszystkich przekrętach korzystają bogaci i koledzy królika. Brawa dla wyborców Trumpa w dżinsowych koszulach.
Jest kolejny arcyważny dekret Cłonalda Złotoustego:
https://www.theguardian.com/us-news/2025/apr/09/trump-water-pressure-executive-order
"“In my case, I like to take a nice shower to take care of my beautiful hair,” Trump said as he signed the executive order"
I nie, to nie satyra, jest na oficjalnej stronie Białego Domu...
Hmmm wszystko ladnie, pieknie tylko DOGE znane jest z regularnego wypuszczania blednych danych. Milion czy miliard, kazdy moze sie jebnac. Wiec dzisiaj 250 milionow usd jutro okaze sie, ze "tylko" 250usd.
I zaraz okaże się jak przy wcześniejszych, ze w sumie to nie do końca prawa, albo, że w jednej bazie były błędne daty ale po zweryfikowaniu okaże się, że te osoby uprawnione był tylko w systemie X nie poprawiono danych.
Dzisiaj niczego bardziej kuriozalnego (prawdopodobnie) już nie przeczytacie.
Tu warto nadmienić, że zgodnie z wykładnią stosowaną przez hasbarę antysemizmem jest twierdzenie, że izrael nie ma prawa do bombardowania szpitali, dronowania ratowników medycznych i ich pojazdów, ostrzeliwania korytarzy humanitarnych i obozów dla uchodźców czy wdrażanego planu celowego zagłodzenia mieszkańców Strefy Gazy.
Widać, że pomysły zaczerpnięte żywcem od ben gwira i jego neonazistowskich kolegów z kenssetu wjeżdżają do trumplandu na pełnej epie.
Edit. Tak na marginesie to ciekawe czy będą też deportować haredich, którzy ostro wypowiadają się (liczne protesty w izrealu i usa) przeciwko bombardowaniu Gazy. Przeca to się w antysemityzm wpisuje jak ulał.
To efekt zmian nastrojów w społeczeństwie - odbiór Izraela (jako państwo) w USA zmienia się szybko i drastycznie. Na gorszy.
To faktycznie mógł być jeden z powodów porażki demokratów - ich poparcie dla Izraela nie było aż tak bezwarunkowe jak republikanów, ale wyborcy od dawna sygnalizowali że są jednak pewne granice.
Nowa administracja to wyczuwa i próbuje walczyć z trendem.
To faktycznie mógł być jeden z powodów porażki demokratów - ich poparcie dla Izraela nie było aż tak bezwarunkowe jak republikanów, ale wyborcy od dawna sygnalizowali że są jednak pewne granice.
No nie wiem. Akurat mam wrażenie że było dokładnie przeciwnie. Bezceremonialna eksterminacja mieszkańców Gazy była przez wyborców krytykowana i niejednokrotnie nazywana po imieniu (przypominam chociażby pacyfikowanie przez policję protestów na amerykańskich uniwersytetach). Administracja Bidena natomiast z jednej strony wzywała do zaprzestania bombardowania cywilów i dopuszczenia pomocy humanitarnej a z drugiej nawet na chwilę nie wstrzymała dostaw broni w tym 2k funtowych bomb burzących i była całkowicie bezskuteczna w wymuszeniu na netanyahu rozejmu (hamas wielokrotnie się na niego zgadzał) czy powstrzymaniu interwencji na terytorium Libanu. Jedyne co się ówczesnej administracji udało to że nie dała się wciągnąć w interwencję w Iranie, na którą bibi bardzo liczył.
No właśnie o tym mówię. Oficjalnie demokraci nawoływali do pokoju, ale transporty z bronią szły cały czas i ostro reagowali gdy podnosiły się głosy aby uznać Netanjahu za zbrodniarza. Wyborcy - podkreślam - wyborcy nie ówczesne władze to widziały i wielu z nich doskonale wiedziało że można było zrobić więcej. Zwłaszcza że Izrael był i jest uzależniony od wsparcia wojskowego USA co można było wykorzystać do złagodzenia konfliktu.
Są dowody że sztab wyborczy Bidena i później Kamaly Harris zdawał sobie z tego sprawę stąd ewidentne unikanie tematu w czasie kampanii co mogło - znowu podkreślam - skutkować z tym, że część wyborców poczuła w powietrzu zapach hipokryzji i po prostu nie zagłosowała.
Pisząc o mniej bezwarunkowym poparciu w porównaniu do republikanów właśnie miałem na myśli że ci ostatni nawet nie udają że im zależy na pokoju w rejonie. Chyba że jako pokój rozumie się zabicie lub zmuszenie do emigracji całej jednej strony konfliktu.
A w Rosji po staremu, smród, bieda i brak poszanowania dla ludzkiego życia. A teraz jeszcze porywają ludzi, by siłą wcielić ich do armii, a gdy się buntują, to ich bliscy dostają łomot.
W marcu niezależna redakcja Wiorstka ujawniła, że we wsiach w obwodzie iwanowskim grupa nieznanych mężczyzn porwała kilku mieszkańców, by wysłać ich na front. Niezależne media opisują, że ci, którzy nie chcą wstąpić do armii i podpisać kontraktu, bywają dręczeni i torturowani. Krewne dwóch mężczyzn z obwodu iwanowskiego, którzy zostali porwani, opisywały, że siłowicy bili ich bliskich, by zmusić ich do zawarcia umowy z resortem obrony.
Podobne historie publikowały niezależne redakcje, relacjonujące przebieg poboru w rosyjskich miastach. Portal The Insider opisywał m.in., że podczas jesiennego poboru funkcjonariusze wojskowych biur werbunkowych wraz z Rosgwardią
"razili młodych ludzi paralizatorem, siłą ubierali ich w mundury i grozili wszczęciem spraw karnych, jeśli nie podpiszą kontraktu".
Że też oni się nie boją ruskim dawać broni palnej. Nikt się tam nie domyślił, żeby strzelać do swoich?
Imo większa szansa na przeżycie.
No właśnie boją się, bo doskonale wiedzą, że jeśli wojna się zakończy, to żołnierze wrócą do domu. A znaczna część z nich to więźniowie, czyli mordercy, gwałciciele, pedofile, a także inni wykolejeńcy oraz zbrodniarze, którzy wrócą do domu i wykorzystają doświadczenie i posiadane uzbrojenie, by zdobywać pieniądze. Strach będzie tam wtedy wyjść na ulicę.
Pamiętacie, jak dwa dni temu pojawiły się przecieki, że Trump zawiesi cła? Wszystkie clowny z Białego Domu kategorycznie zaprzeczały, twierdząc, że wysokie cła zostaną tak czy inaczej, bo Murrica musi być zmów wielka. Trump zawiesza cła. Mówi, że ludzie się przestraszyli, że się duszno zrobiło niektórym z powodu wzrostu rentowności obligacji. I co? Okazuje się, że taki był plan od samego początku! Pacynki i wyborcy mówią o szachach 5D. Chodziło o zmuszenie wszystkich do negocjacji, a nawet więcej - chodziło o to, by mieć pretekst do nałożenia cła w wysokości 125% na Chiny! Naprzebieglejszy negocjator na świecie, MAGA!
-Dzień dobry
-dzień dobry, proszę panią poproszę pogotowie szybko. Na Wall Street
-A co tam się dzieje?
-rozjebałem giełdę, leży na ziemi...
-Wall Street?
-rozjebałem ją... Ja..., ja ją rozjebałem
-pana nazwisko prosze?
-Trump Donald
-pan gdzie jest teraz?
-na ... AAAaaa ty kurwo! Oszukuje mnie. Przepraszam
-gdzie pan jest?!
-nigdzie. Wstała suka, przepraszam
Właśnie wypłynęła mała ciekawostka - zdaniem źródeł Charlesa Gasparino - dziennikarza i co w kontekście może być ważne, występującego często w FoxNews a więc trzymającego się blisko źródeł rzadowych - odpowiedzialnym za ostatni wzrost rentowności obligacji były nie Chiny... ale Japonia:
Jeżeli to się potwierdzi, to zaskoczenie z mojej strony bo zawsze sądziłem że będzie to jeden z ostatnich krajów (obok Tajwanu i Korei Południowej) który spróbuje uderzyć w gospodarkę USA. A uderzyć tutaj ma czym, bo Japonia jest największym na świecie posiadaczem obligacji. Mają ich chyba o 1/3 więcej niż Chiny.
Edit: no, Drackula mnie skorygował, 1/4 więcej :] Swoją drogą widać po tej tabelce jak ważna jest walka z rajami podatkowymi.
Kolejna ciekawostka - chodzą plotki że na rynku obligacji doszło do skoordynowanej akcji sojuszników USA. Tak przynajmniej twierdzi jeden z kanadyjskich ekonomistów;
https://deanblundell.substack.com/p/carneys-checkmate-how-canadas-quiet
Do tej teorii pasuje tez reakcja Trumpa z podwyższeniem ceł na Chiny - po tym jak zmusili go do ścięcia taryf musiał jakoś odreagować. Dziś też już nic nie mówi o całowaniu tyłków tylko o twardych negocjacjach...
Niemniej warto pamiętać że nadal (na UE) są nałożone poprzednie cła za aluminium i samochody oraz płaska stawka 10% i w USA na tronie (sam się tak określił) siedzi nieprzewidywalny władca który więcej uwagi zwraca na problem ciśnienia wody w kranach niż ekonomię :/
Trump osiaga krotkowzroczne cele: wzrost dochodow z cel, presja na inne kraje zeby wynegocjowac lepszy handel.
Przy okazji podwaza zaufanie do US srednio i dlugoterminowo, niszczy softpower, podwaza autoreytet swojego urzedu zarowno dzialaniami jak i slowami (caluja mnie w tylek), powoduje ze kraje ktore dotychczas byly w konflikcie zaczynaja z soba rozmawiac (Chiny, Japonia, Korea), i dzielnie wiedzie swoj kraj ku kryzysowi.
Uzywajac skrotu ze skeczu SNL wprowadza MAGDA - Make America Great Deppression Again.
Co do zaufania, chyba tu nie bylo: Niemcy zaczynaja wspominac o wywiezeniu swojego zlota z US, a Norwegia podobno jest zaniepokojona zakulisowymi wspominkami amerykanskich oficjeli, ze moga zablokowac ich fundusze w US. Ta druga wiadomosc to na razie plotka.
Obligacje - ruch na obligacjach jako strzaly ostrzegawcze dla pomaranczowego wcale by mnie nie zdziwil. Uprzejmi Japonczycy moga byc mniej uprzejmi w rozmowach za zamknietymi drzwiami.
Tymczasem Chiny powoli się łamią. Tego się nie spodziewałem.
Ostrej gry Japonii tym bardziej.
Ja bym tego łamaniem nie nazwał, bo zawsze twierdzili że są otwarci na negocjacje. Ale fakt, zawieszenie ceł na inne kraje spowodowało, że są na razie jedynymi objętymi ograniczeniami co stawia ich w gorszej sytuacji.
Niemniej jestem zdania że albo obie strony wycofają cła (i obie strony ogłoszą sukces) albo Chiny poczekają aby sprawdzić co stanie się za 90 dni. Wątpię aby Puchatek zrobił pierwszy ruch. W systemach totalitarnych okazanie słabości jest głupotą.
Okej, kilka miesiecy temu zakwalifkowalbym to jako teorie spiskowa, ale Trump ma w rzadzie wyznawcow tych teorii. Zwiazek jest taki, ze ludzie czesto zachowuja sie tak jak mysla i krytykuja, ze swiat wyglada.
Kilka scenariuszy martwiacych Norwegow: zajecie badz zamrozenie ich inwestycji przez US, zmuszenie innych krajow do wejscia w 100letnie obligacje
https://e24-no.translate.goog/boers-og-finans/i/rPJn30/frykter-trump-beslaglegger-norske-oljefondmilliarder?_x_tr_sl=no&_x_tr_tl=en&_x_tr_hl=no&_x_tr_pto=wapp
Ale to by raczej pasowało do teorii kreacji kryzysu inflacyjnego plus gwałtownej dewaluacji dolara (i totalnego izolacjonizmu na kształt Rosji) - tylko po co w takim razie zawieszono cła?
Popularna jest teoria, że to w związku ze wzrostem rentowności obligacji, ale po takim ruchu jak zamiana na 100-letnie bez oprocentowania nikt już przecież nowych obligacji nie kupi, a to nawet gorsze niż wzrost rentowności po japońskim czy chińskim uderzeniu. :) USA nadal chyba chce rolować dług i zbierać kapitał. Zamrożenie aktywów brzmi średnio zachęcająco :)
Trump i jego "analitycy" pewnie sądzą po prostu że dzięki cłom uda się uzyskać neutralność budżetową, przez co nie trzeba będzie finansować deficytu poprzez emisję obligacji. Pozostaje jednak problem obsługi już obecnego długu i stąd pewnie pomysł aby go w ten sposób zamrozić. A raczej anulować, bo bądźmy szczerzy nikogo nie interesuje co będzie za 100 lat.
W ten sposób upadek rynku obligacji ich nie dotknie, Ameryka będzie Great Again, samowystarczalna tak jak chce MAGA i dla pewności otoczona murem. Wtedy już głównie aby mieszkańcy tego raju nie uciekli :P
Oczywiście plan ten ma więcej dziur niż ser szwajcarski, ale nie oznacza to że nie będą go próbować wdrożyć. Mnie "bawi" że teraz rozmawiamy na tematy, które jeszcze 3 miesiące temu zostałyby wyśmiane jako teorie spiskowe. Teraz są to realne możliwości uwzględniane w planach kryzysowych dziesiątków rządów.
Tylko wydaje mi się, że w takim przypadku nie powinni się z clami cofnąć nawet o krok. Bo to dla nich kasa, której potrzeba tym więcej, im bardziej chcą olać rynek długu itp.
To wygląda trochę tak, jak w mediach - każdy wpada na jakiś pomysł odnośnie wycinka rzeczywistości i mówi swoje, a wielkiego spójnego planu chyba tak naprawdę nie ma. :) Co zresztą pokazały ostatnie dwa-trzy dni i sprzeczne oświadczenia poszczególnych osób z Białego Domu.
Trump sam przyznał mimochodem że nie przewidział reakcji rynków obligacji na wprowadzenie ceł, mimo że każdy, dosłownie każdy ekonomista uprzedzał że odbije się to na zaufaniu do dolara. Musiał się wycofać nie dlatego że chciał, ale dlatego że nie miał innego wyjścia.
Dlatego cofnął się. O krok i tylko na 90 dni - co w jego przypadku oznaczać może dowolną datę od dziś do nieskończoności - ale nie oznacza to że nie zacznie za chwilę znowu coś kombinować. I tak, spójnego planu nie ma bo sam Trump działa pod wpływem emocji. Ma swoją wizję: "wielka, silna Ameryka, kolejka państw ustawionych aby go w tyłek pocałować, nagroda Nobla za zaprowadzenie pokoju, pomnik ze złota w Palestynie" i w swoim mniemaniu, środki, aby to osiągnąć "cła, jak cła nie działają więcej ceł" ale to nie jest plan.
Chyba że usiłowania tego gościa z Idiokracji na teście inteligencji próbującego wepchnąć klocek w nie pasujący otwór też nazwiesz planem :P
https://antyweb.pl/zaczyna-sie-oneplus-drastycznie-podnosi-cene-zegarka
W ramach ciekawostek humorystycznych - OnePlus nowym Fapple, przynajmniej jeśli chodzi o ceny w US :)
Ich rzad sie wyzywi, juz to przerabiali. Ale podejrzewam, ze zakulisowo i tak rozmawiaja.
Jeszcze troche presji na obligacjach i tyle by bylo z tej zabawy Trumpa. Karty mu sie koncza.
Ten hamerykanski biznesmen jeszcze takiego deala zrobi że Tajwan przehandluje;)
Ciekawe czy killswitcha w amerykanskiej fabryce tez zamontowali.
Thus, reports indicate that TSMC's EUV machines (made by ASML) have a remote kill switch fitted, for security.
https://www.tomshardware.com/tech-industry/tsmcs-euv-machines-are-equipped-with-a-remote-self-destruct-in-case-of-an-invasion
Sprawa ceł załatwiona, Ameryka jest Great Again, wszystko idzie dobrze, tyłek zagoił się od tego całowania przez przedstawicieli dziesiątek państw więc można wrócić do spraw ważnych. Czyli podbicia Grenlandii.
Nowożytny Napoleon ma nowy pomysł: zapłaci każdemu mieszkańcowi 10 tysięcy aby nie protestował.
Deal życia - 10k na wydatki, może to nawet wystarczy na transport karetką do szpitala w nowym, poszerzonym Juesej. Ja bym brał :D
Wygląda jak temat dla DOGE. Gdyby nie płacić tych 10k to masę kasy można oszczędzić, no nie trumpf?
A skąd wiesz że Trump nie ma tutaj sprytniejszego planu? Zapłaci 10 tysięcy, a następnie deportuje do Danii z nowego USA jako nielegalnych imigrantów. Na ich koszt, bo już dawno obiecał że do takich transportów nie będzie dopłacać ;-)
Ale to ma być 10 tys. dolarów rocznie, bo Krasnov chciałby zastąpić 600 mln dolarów rocznie, jakie płaci Dania.
Zdaję sobie z tego sprawę. Dania jednak daje Grenlandii więcej niż 600 milionów. Choćby funkcjonującą opiekę zdrowotną i stabilne rządy. Zimne przyjęcie pomysłów tego klauna pokazuje że mieszkańcy zdają sobie z tego sprawę.
Zresztą jak chcesz wychodzić już poza śmieszki, nie wiem czy USA może ot tak, dołączyć do siebie jakiś teren wraz z mieszkańcami - pojawi się problem choćby z ich systemem wyborczym i podziałem elektorów. Oznacza to że prawie na 100% Trump ma na myśli przejęcie kontroli nad ziemią i danie mieszkańcom jakiejś formy rezydentury. Obecne działania USA pokazują ile takie prawa będą warte skoro grożą deportacjami nawet obywatelom i chcą podważyć prawo urodzenia.
Moja uwaga na temat późniejszej deportacji do Danii tylko częściowo była dowcipem.
Może sobie teraz Kellogg całymi dniami powtarzać, że nie to miał na myśli albo że został źle zinterpretowany. Komunikat poszedł jednak w świat, ruski po raz kolejny pijani ze szczęścia od samego rana a administracja trumpa znów potwierdza swój poziom kabotynizmu.
Niech sobie ustalają. Bez Ukrainy i Europy g...o to warte. Na dodatek styl dyplomacji przyjęty przez US w innych sprawach w stosunku do sojuszników też im nie pomoże. Głupota kosztuje.
Konsekwencją tych działań będą inicjatywy i deklaracje w stylu tej, którą w tym tygodniu nakreślił Pedro Sanchez: skoro US są nieprzewidywalne i okładają nas cłami to Europa powinna iść w pogłębienie relacji z Chinami. Chciał trump odwróconego Kissingera to proszę, teraz ma.
PS. Dodam, że jeszcze kilka miesięcy temu hiszpańska flota brała czynny udział z USN w patrolowaniu Morza Chińskiego:
Ech, te Chiny, coraz wiecej ich badziewia na drogach widze. Z drugiej strony, jesli przestana stosowac dumping a zasady handlu z UE beda uczciwe, to mozna sie z nimi powoli dogadywac. Ufac nie, bo to ohydny autorytarny kraj.
Sytuacja nie jest az taka zla, jest kilka lat by budowac relacje handlowe Europy z innymi krajami, nawet Chinami. A po nastepnych wyborach w US Europa bedzie miec silniejsza pozycje i wtedy mozna bedzie neocjowac z potencjalnie normalnym prezydentem i rzadem. A jak nie bedzie normalny, to juz bedziemy do przodu o kilka umow handlowych, lancuchow logistycznych itd.
No to koledzy,... za bezpieczny weekend. ;P
Coz ten weekend przyniesie, kto wie? ;)
Podobno po zwyzkach oprocentowania obligacji powrócił termin z czasów Liz Truss. Inwestorzy oczekują większego oprocentowania ze względu na tzw. moron premium. Po polsku opłata za kretynów, a kretynem jest ten decydent co zwiększa ryzyko wejścia w obligacje że wzgledu na swoje głupie i nieprzewidywalne posunięcia wpływające negatywnie na ekonomię.
Nie muszę pisać o kogo chodzi, żyjemy w czasach gdzie jak napiszesz ten idiota czy ten klown wszyscy wiedzą o kogo chodzi.
Ciekawe spojrzenie na konsekwencje polityki Trumpa
Biedny Bill Maher, dostaje social mediowy wpiernicz od swojej (byłej ?) grupy docelowej bo odważył się wypowiedziec publicznie - pozytywnie o D.Trumpie. Silniczki w każdym kraju są takie same.
Nie bylo dzis nic ciekawszego? Dali wolne, czy wszystkie moce przerobowe ida na szukanie czym zakrzyczec wyjscie wiekszosci sali podczas przemowienia Lawrowa?
Troll czy trumpf?
Oto jest pytanie.
A Trump zamiart uczciwie zagonic Amerykanow do roboty i oddawać długi które narobili ich władze to udaje idiote i kombinuje jak tutaj nie oddać i komu zabrać.
Oto cała jego filozofia A raczej tych którzy za nim stoją.
Zapadalnosc długu w tym roku więc kombinuje.
Co później?
Jak to zamordysta ciśnienie na fed aby włączył drukarkę i szaleć.
Jak to zamordysta ciśnienie na fed aby włączył drukarkę i szaleć.
No szefa FED chce wyjebac, to napewno. Tylko to (jakkolwiek by do tego doszlo) bylby gruby kryzys konstytucyjny. A dla rynkow finansowych krotko mowiac trzesienie ziemi, i to nie takie lagodne.
Nie widze scenariusza w ktorym po czyms takim USD dalej jest glowna waluta na planecie.
Co w sumie sie pokrywa ze scenariuszami konczacymi z USA jako panstwem mega izolacjonistycznym.
Pytanie tylko czy na tym etapie kogokolwiek, lacznie z apatycznymi demokratami ten swistek jeszcze cokolwiek obchodzi. :/
Nie wiem nawet czy nie poczyniono juz jakis krokow w tym kierunku, mimo tego ze wystarczy poczekac az sie kolezce skonczy kadencja.
Już wiemy kto wygrał konkurs pod tytułem "kto pierwszy mrugnie":
Trump zdejmuje cła na produkty technologiczne z Chin :D I wcale do tego nie trzeba było telefonu od skruszonego Puchatka jak sugerowała administracja USA, wystarczył opierdololol od BigTech, który zwrócił uwagę że wyborca MAGA w imię bicia lewaków przeżyje wyższe cła, o ile nie dotyczą one iPhone :D
ROTFL, długo wytrzymali...
Szachy 5D, taki był plan od początku, zawiesić cła dla innych, żeby docisnąć Chiny, zwłaszcza w obszarze, w którym najbardziej zagrażają USA, czyli nowych tech... A nie, czekaj! :)
moim zdaniem, ale wiem pewnie tyle samo co reszta, to raczej nie było tak że Apple powiedział i Trump posłuchał, nie będę zdziwiony jak Apple ogłosi że rozglądają się za miejscem w US gdzie będą budować fabrykę.
Co zabawne, jeśli wyłączenie dotyczy wszystkich taryf to sprzęt produkowany w Chinach będzie tańszy od tego importowanego choćby z UE, Indii i innych państw gdzie nadal jest stawka 10%.
Jeśli tak jest to... mógłby się zdecydować czy chce zniszczyć gospodarkę Chin czy ją jednak wspierać :]
Tak, a zaraz za Apple Xiaomi, Huawei, Oppo... Wszyscy już wycałowali Trumpowi d... :)
nie bedzie taniej bo jest stawka bazowa 20% ktora sie nie zmienia od dluzszego czasu.
I tak sie zyje powoli, w tej Hameryce drodzy koledzy.
https://www.cnbc.com/2025/04/12/trump-exempts-phones-computers-chips-tariffs-apple-dell.html
Zwykli ludzie to wiadomo ze ma ich w dupie, ale chyba pierwszy raz kolacja za milion USD poskutkuje czyms sensownym.
Wake up, spin policy wheel, post results on social, play golf, repeat
ech... spoznilem sie. ;)
Metale ziem rzadkich (zwlaszcza tungsten), obligacje, solidarnosc europejska i na linii EU - Kanada i calkiem prawdopodobnie ze wkrotce i inne kraje.
Te trzy rzeczy powoduja ze tak naprawde Stany moga sie tymi clami bawic przez cala kadencje klauna, wkurwiajac tylko celnikow i swoich obywateli tak naprawde.
To ostatnie w sumie jest najmniej wazne na ten moment ale w razie czerwonego alarmu kraje EU sa wstanie finansowo zaorac USA. Warunkiem jest solidarnosc i nie wymiekanie przed grozbami (bo wlasciwie jedyna grozba, na ktora USA ma realne pokrycie jest grozba militarna).
Zas prawdziwym celem i dlugoterminowym efektem tej zabawy (do spolki ze zmianami wlasciwie wszystkiego co jest wazne i mozliwe do rozjebania w sprawnie dzialajacym, demokratycznym i pluralistycznym panstwie) jest cos co wraca jak bumerang, czyli (hej Bukary!) zwiekszenie rozwarstwienia ekonomicznego spoleczenstwa, likwidacja gradientu zamoznosci i sily nabywczej, itd..., itd...
Co poskutkuje zanikiem tzw "klasy sredniej", z nawet i aspirujacej wyzszej i pozostawi rase panow i "peasantow" (oczywiscie troche dramatyzujac opis ale wiadomo o co chodzi).
W teorii. Bo sporo moze pojsc nie tak.
Ale jak narazie ida chyba wg planu. Zwlaszcza jak sie spojrzy jakie resorty ida pod noz i jakie zmiany sa planowane w kluczowych dla przecietnego obywatela sprawach polityki wewnetrznej, jak edukacja czy sluzba zdrowia.
Zobaczcie sobie jak zaorali NASA w projekcie budzetu. NASA, ktore zawsze bylo oczkiem w glowie takze u republikanow. Who cares now? NASA bylo zawsze chyba jedyna rzecza z USA postrzegana w pelni pozytywnie. Ale teraz juz sie w pozory nie bawimy, PR niepotrzebny a przecietny obywatel ma byc glupi i robic w fabryce a nei interesowac sie glupotami.
Raczej dosc wyraznie widac do czego ma "project 2025" doprowadzic i jak ma wygladac docelowe panstwo po reformach.
I tbh to oni moze naprawde chca "america first" jesli chodzi o produkcje itd... ludzi do pracy w fabrykach bedzie az nadto. Z tego punktu widzenia 'samowystarczalnosc' jest jak najbardziej realna.
I to nie jest pierwszy raz kiedy republikanie probuja tak mocno ingerowac i zmienic oblicze USA jako calosci. Oni naprawde nie lubia tego, jak ten kraj wyewoluowal i wyglada atm.
Teraz roznica jest taka, ze jest to duzo bardziej przemyslane, agresywne i tbh... idzie im chyba mniej wiecej zgodnie z planem.
Np o wiele istotniejsza sprawa (i powoli niestety chyba dojrzewajaca) niz cla i wymienianie sie "plaskimi" z Chinami i jako zaslona z reszta swiata, jest sprawa Grenlandii (i tylko w sumie Grenlandii, kanal to tam w sumie jest przystawka. Grenlandia jest wazna i dla przyszlosci takiego wyobrazenia USA jako panstwa, i dla kazdego z tych psychopatow z osobna ze wzgledow czysto finansowych). To jest oczko w glowie, i to bedzie (albo nie bedzie) punkt przelomowy.
No i to wszystko mamy podczas tzw. "100 days". Its just the beginning.
EDIT:
oo ile tekstu najebalem. I same glupoty. :/
Raczej dosc wyraznie widac do czego ma "project 2025"
Może w końcu amerykanie będą mieli swojego własnego papieża i znów schizma będzie w kk (główny myśliciel z opus dei się wywodzi).
W każdym razie to jest fascynujące, gdy hołota głosuje na ludzi, którzy otwartym tekstem zapowiadają, że bogaci będą jeszcze bardziej zamożni i bidoki jeszcze bardziej ubodzy, Potrafię zrozumieć naiwność wśród wyborców, którzy dają się nabierać na populistyczne hasła. Ale to tutaj to jest jakaś forma turbomasochizmu, przy której nawet Fromm by wymiękł przy próbie dokonania analizy amerykańskich wyborców.
Po Ameryce. Mysleli ze sa mocni i caly swiat kleknie a tu im pala zmiekla i sie osmieszyli.
Stali sie posmiewiskiem w oczach Chin i Rosji ktorzy uwazaja ich za mieczakow. W Chinach po dzisiejszym wycofaniu taryf wyraznie pisze sie ze Smok pogonil Amerykanskiego kundla z podkulonym ogonem.
A w oczach Sojusznikow stracili zaufanie i chec do koalicji czy robienia jakichkolwiek interesow.
Nawet malutka Ukraina ma juz w dupie USA bo wie ze uja moga zrobic.
Czy jest to powod do zadowolenia? Zdecydowanie nie!
Chiny i Rosja poczuly krew i moga pojsc za ciosem w ciagu najblizszych tygodni. Zatopic dolara, przejac Tajwan a Ruskie podkrecic ogien na Ukrainie i wschodniej flance :/
zdjęli te 125% cła na chiny?
Chiny i Rosja poczuly krew i moga pojsc za ciosem w ciagu najblizszych tygodni. Zatopic dolara, przejac Tajwan a Ruskie podkrecic ogien na Ukrainie i wschodniej flance :/
jak zatopią? chiny mając 750 mld w amerykańskich obligacjach? będą sobie strzelać w kolana? a dalsze 300 mld w nadwyżce handlowej w....dolarach, nie w juanach, ale właśnie dolarach, bo taką walutę zyskują - to tak jakbyś zarabiał w złocie i postanowił osłabić jego wartość, jak myślisz kto w takiej sytuacji na tym straci?
Mnie bawi sposób, w jaki wprowadził ten "wyjątek". Trump to narcyz, zwykle zwołuje konferencję i zaczyna przedstawienie mówiąc jak to wprowadzenie taryf (lub ich zdjęcie) to owoc jego geniuszu i jak Ameryka dzięki temu robi się Great Again, a tutaj decyzja została po cichu przekazana do służb granicznych i minął prawie dzień zanim ktoś zwrócił uwagę dziennikarzom.
Teraz poinformował że w poniedziałek ogłosi kolejne decyzje w sprawie ceł na półprzewodniki. Komentujący dzielą się na pół: jedna część twierdzi że będą kolejne wyjątki jak na załączonym obrazku,
druga... że wykorzysta okazję aby znowu pogrążyć rynki by dać swoim dobrze poinformowanym znajomym okazję na zarobienie $$$$$$ :D
jak zatopią?
Juz podobno zaczynaja zmieniac Dolara na Euro i Franki szwajcarskie, jakby sprzedali te wszystkie obligacje to rynek by spanikowal i dolar bylby po 2zl.
Jedyne co mogą zrobić to zaproponować własną walutę tylko najpierw trzeba większego haosu na świecie na tyle dużego aby nastał podział na bieguny wpływów.
USA jest atakowane szczególnie od czasu wojny na Ukrainie i za bardzo nic nie robili.
Kłania się moja analiza nowego porządku światowego sprzed kilku lat.
Aj waj, po ruskim ataku na Sumy Krasnow traci cierpliwość! Co to będzie, co to będzie?! ...
Jutro bedzie POTEZNA reakcja a pojutrze trump sie WSCIEKNIE. A popojutrze na tapecie bedzie inny temat.