Assetto Corsa Evo zalicza twarde lądowanie, nowy rywal serii NFS wkracza na scenę - Motoprzegląd Drauga
Z tym wymogiem połączenia z siecią w AC Evo to Kunos przypieprzył jak dzik w sosnę.
Najpierw Forza Motorsport, potem CarX Street, teraz to. Kunos było ostatnim deweloperem po którym bym się spodziewał takiej zagrywki. Już nawet Ubisoft zapowiedział tryb offline w TC2 i Motorfest!
No z tym AC Evo to ma iść nawet dalej w oburzające rzeczy i z informacji jakie latają, gra ma nie być już tak modowalna jak oryginał w związku z certyfikacją modów.
W teorii ma to chronić grę przed słabymi modami czy tymi opartymi na kradzionych assetach, w praktyce doskonale wiemy, że wytnie to większość sceny modderskiej a ilość modyfikacji będzie stać na poziomie wbudowanego sklepu z modami w grach Bethesdy.
Oby się te informacje nie potwierdziły, ale śmierdzi mocno.
Z tym always online to pięknie odlecieli.
Rzekomo ma to służyć tym wszystkim pierdołom typu ekonomia w karierze, wynajem wozów itp. Ale nawet szkoła jazdy i zadania single mają bez tego nie działać.
Takiego upadku to bym się w życiu nie spodziewał.
Pozostaje czekać na Project Motor Racing...
Powtórzę po raz chyba setny: legendarny tweet Toyoty o występowaniu ich aut w grach zajmujących się nielegalnymi wyścigami to po pierwsze nie jest oficjalne stanowisko firmy (wyszło to z konta brytyjskiego), i po drugie zostało to napisane przez kogoś kto po prostu zarządzał tym kontem, a nie przez kogoś ważnego kto faktycznie miał moc decyzyjną.
Wiem o tym. Nie zmienia to jednak faktu, że Toyoty zaskakująco często nie ma w grach o ulicznych/drogowych wyścigach - np. NFS, TDU, JDM, The Crew 1 i 2, FH4 na premierę (ale nie tylko, zastanawiający jest też brak "klasyków" tej marki w EA Sports WRC). Więc zdobycie licencji tego producenta do gry bez budżetu AAA nadal zwraca uwagę :)