„Chciałem mieć pewność, że Crysis się nie zestarzeje". Reżyser gry, która paliła nasze komputery, wyjaśnił, jaki cel przyświecał twórcom legendarnego FPS-a
Szkoda, że nie wszyscy mają podobne myśli co on i wolą dać mnóstwo downgrade do grafiki zamiast zostawić to w opcji Ultra dla przyszłość.
Crysis to już coś.
Szkoda, że nie wszyscy mają podobne myśli co on i wolą dać mnóstwo downgrade do grafiki zamiast zostawić to w opcji Ultra dla przyszłość.
Crysis to już coś.
Pamiętam że w tedy z tego powodu tej grze dostawało się po tyłku za optymalizacje i mało kto mógł sobie pozwolić na jej odpalenie na przyzwoitych detalach.
Niestety czasy kiedy gier nie robiły tabelki w Excelu i księgowi się skończyły, a prawdziwi zapaleńcy gier, technologii i grafiki się skończyły. Teraz nikt już sobie nie pozwoli na ryzyko wpakowania milionów $ w projekt taki jak Crysis, aby tylko pokazał możliwości graficzne i odpalił się na sprzęcie nielicznych graczy. Sporo osób traktowało go wtedy pewnie jako benchmark, ale Crysisy były całkiem fajnymi grami i chciałbym zobaczyć kiedyś kolejną grę.
Szkoda, że dziś nikt nie chce zrobić gry z taką grafiką, żeby kompom wypaliło bebechy.
Dokładnie chciałbym zobaczyć Crisis na Unreal Engine 5.5 z tymi wszystkimi bajerami AI które polepszają grafikę.
Szkoda ze tak szybko porzucili wsparcie dla swoje gry. Prawda jest taka ze Crysis by chodzil o wiele plynniej gdyby na starcie w pelni wspieral cztery rdzenie procesora a nie tylko dwa.
To nie karta graficzna jest problemem dla Crysisa ale waskim gardlem bylo niewykorzystanie mocy wielordzeniowych procesorow, dlatego i najnowsze karty graficzne beda mialy problem z uciagnieciem tej gry zwlaszcza w wiekszych rozdzielczosciach niz sredniowieczne dzis 1080p.
Prawda jest taka, że CryEngine to jest jeden z gorszych silników jakie były i dlatego żaden komp nigdy nie wyrabiał. Baa.., ja nawet po kilkunastu latach skusiłem się ponownie zagrać w Crysis'y(bo uwielbiam całą serię), i to na o wiele lepszym sprzęcie, i w dalszym ciągu czułem, że ten silnik jest ciężki jak jasna cholera i to głównie jeśli chodzi o CPU a nie GPU. CryEngine to jest badziewie, uwierzcie mi, ale sama gra była zajebista.
CryEngine to prawdopodobnie jeden z lepszych, a na pewno jeden z najbardziej niedocenianych silników. Już w lutym zobaczymy na co go stać w Kingdom Come 2, które przedpremierowo wydaje się o wiele lepiej zoptymalizowane i dopracowane od jedynki. Nawet nie chce myśleć co by było gdyby postanowili to tworzyć na Unrealu (top1 najgorszych silników obecnie dla gracza).
A mimo to zrobili remaster który zestarza się szybciej od originału
Osobiście wątpię, aby to było przyczyną - gry sprzedają się głównie w ciągu roku, dwóch po premierze. Szczególnie przy grze single-player opartej o fabułę większość graczy przejdzie ją raz. Tego typu opcje są tylko dla zapaleńców albo mniej licznych graczy, którzy kupią grę później.
Zresztą nie jest też tak, że w ogóle nie wstawia się tego typu opcji. CDPR dał opcję ubersamplingu w W2, Path Tracing wprowadzony w CP2077 też był praktycznie "for future use", również RT w ramach W3 Next Gen obciąża mocno komputery. Co do innych deweloperów to Avatar: Frontiers of Pandora ma ustawienia "unobtanium".
Według mnie największym problemem jest kwestia wizerunkowa - przy bardzo wymagających ustawieniach spora część graczy z mocnym sprzętem będzie płakała, że jak to nie pójdzie w 4k na moim xx90 (czy w 1440p na xx70) na max/60 fps, co skutkuje negatywnymi ocenami. Dosyć absurdalne, bo dla gracza większy zakres ustawień, to tylko zaleta, ale tak to działa. Także jeśli już, to zdecydowanie nie nazywałbym takich ustawień "ultra", tylko coś w stylu "for future use" z odpowiednim ostrzeżeniem, że mocno odbije się na wydajności.
Trochę przestrzelili z przewidywaniem jak będą rozwijać się procesory. Producenci poszli w większą ilość rdzeni, a nie stricte ich szybkość i gra do tej pory potrafi zadławić się, bo korzysta tylko z max 2 wątków.
Z jednej strony spoko tylko z drugiej do dziś mają karty z tą grą problem.
Karty nie mają najmniejszego problemu z Crysisem. To procesory mają i robią bottleneck karcie graficznej. Twórcy źle przewidzieli przyszłość. Zakładali, że przyszłość to taktowanie procesorów i pojawią się bestie taktowane 9-10GHz. Z tego powodu Crysis siedzi głównie na jednym rdzeniu. Sam ostatnio ograłem sobie Crysisa i mój procek (5,2GHz) dopuszczał do spadków poniżej 60FPS. Jednocześnie w lokacjach gdzie procek nie miał prawie nic do roboty miewałem i 300-400FPS, bo karta grała pierwsze skrzypce.
Gry z tego typu "realistyczną" grafiką zawsze się zestarzają, prędzej czy później. Można władować sporo rzeczy do ultra ustawień ale pewnych technologicznych i technicznych ograniczeń danego okresu wynikających po prostu z dostępniej na dany czas technologii czy sprzętu się po prostu nie przeskoczy.
Mnie jakoś nigdy Crysis nie zachwycał ani graficznie, ani jako gra, ot zwykła, prosta strzelanka jakich wiele. Dla mnie ten Crysis zawsze był bardziej jakimś demem technologicznym niż pełnoprawną grą.
Mnie jakoś nigdy Crysis nie zachwycał ani graficznie,
Gdybyś zagrał w okolicach premiery to byś zmienił zdanie.
Ostatnio odświeżałem sobie trylogię w wersji remastered i może i graficznie było dobrze, ale niestety AI przeciwników zostało w latach 2007-2011 i to z wrażeniem, że od tamtych lat nawet nie załatano bugów w tym aspekcie. Grając w całą trylogię na najwyższym stopniu trudności: Koreańczycy stojący w miejscu i nie reagujący na gracza, albo strzelający do jakiegoś obiektu w nieskończoność, zacinali się też w teksturach obiektów, żołnierze CELL(w C2) nie reagujący kompletnie podczas walki, stojący w miejscu i czekający na odstrzał, albo chodzący bez celu jakby nie wiedzieli, z jakiego uniwersum właśnie przybyli, nie próbujący nawet szukać osłon podczas walki.. było jeszcze sporo innych sytuacji, ale nie będę tu książki pisał. Nie wiem czy to coś nawalone przy wersjach remastered, ale mocno było to odczuwalne. Generalnie nie tak zapamiętałem walkę z KPA i CELL.
Ostatni poziom trudnosci znaczaco odbiega id pozostalych. Nawet orzeciwnicy gadaja po Koreansku
Ale to wszystko. Przeciwnicy mówiący po koreańsku plus "tradycyjna" lornetka co nie mam pojęcia co oznacza... może nie da się nią już oznaczać wrogów... nwm... to wszystko. Większy poziom trudności w "jedynce" nie zwiększa obrażeń zadawanych nam przez wrogów czy nie zmniejsza nam zdrowia, którego i tak mamy bardzo mało, tylko dodaje takie niby "utrudnienia". Nic to nie zmienia. Całą grę można przejść na "delcie" po prostu z cały czas włączonym pancerzem.
Wtedy gra-kamień milowy. Obecnie FPS średniak. Nie pamiętam kiedy dokładnie ograłem Crysisa, pewnie w okolicach 2009 roku. Od tamtej pory przeszedłem go ponownie zero razy, a takiego Quake II z 5 razy
Gra sprzed 14 lat nie robi już dziś wrażenia? Serio?
PS. Ja od czasu premiery chyba ze dwa razy jeszcze grałem w Crysisa. W Quake'a 2? W ogóle.
Dzisiaj tak samo tłumaczą się twórcy Cities:Skylines 2, tylko im się nie udało zrobić dobrze wyglądające gry, jedynie wysokie "przyszłościowe" wymagania zostały. :p
Gra miała wymagania, bo musiała mieć. Raczej ciężko, żeby produkcja, wyprzedzająca inne ówczesne tytuły o kilka długości, mogła działać na byle czym. Ja Crysisa ogrywałem na GF 8800 GT i, chyba, PDC E2220. Działało to całkiem dobrze. Inna sprawa, że ta karta naprawdę wymiatała i oferowała wydajność niewiele gorszą od topowego wówczas 8800 GTX, kosztując przy tym dużo mniej.
po przeczytaniu ściągnąłem wczoraj i pograłem, całkiem fajna strzelanka, szczególnie przypadnie do gustu jak ktoś lubi strzelać do żółtych.
Bo to jest ta lepsza część gry. Obcy w tej grze są zrobieni do bani ich wygląd itd. Walka z nimi też do bani. Nie da się skradać i jest się zmuszonym do otwartej walki. Na szczęście w dwójce i trójce to poprawili i faktycznie obcy są fajnymi przeciwnikami. Chociaż nadal walka z ludźmi lepsza imo.
Bzdura. Zarowno kosmici w Crysisie, jakni mutanty w FC 1, to te kulminacyjne momenty gry
Kiedyś gry na poszczególnych ustawieniach się różniły, dziś trzeba szukać detali z lupą. Za parę dni wychodzi FF7 Rebirth i po trailerach nie widzę różnicy w ustawieniach... Tak samo ograłem SH2 na minimum bo więcej klatek a wyglądało minimalnie gorzej niż max...
Scena w Core do teraz utknela mi w pamieci. Pamietam, ze zadna gra w historii gamingu (tradycyjnego) nie zrobilo na mnie takiego wrażenia jesli chodzi o sceny w grach