„Przecież to wygląda jak Steam Deck!” Nasze opinie po prezentacji Nintendo Switch 2 są podzielone
Niestety w Polsce Nintendo ma się średnio no nic dziwnego skoro nawet menu nie ma po Polsku Xd
I wygląda na to że Switch będzie to samo
Kupił bym te konsolkę ale za brak wsparcia PL olewamy rynek ciekłym moczem.
No dziwne skoro PlayStation też jest z Japonii.
Mysle... a zaryzykuje i przeczytam powoli calosc... moze sa jakies sensowne opinie.
Po pierwszej (z ktora autor sie zgadza!) w ktorej przeczytalem ze kolory sa mdle i poukrywane a design zbyt "gamingowy" (cokolwiek to znaczy), to myszka sama powedrowala w kierunku krzyzyka.
Niezmiernie wartosciowa opinia. Widac ze profesjonalisci sie wypowiadaja.
ps. Reszta jest juz normalniejsza. Na szczescie. Zas Sz.P. Garas polecam nakleic sobie kolorowa naklejke.
"Ja oczekiwałam od konsolki Nintendo tylko jednej rzeczy - że będzie się odcinać od estetyki i spiny typowego gamingu, że na flexowanie się teraflopami odpowie przyjemnym, pomysłowym designem i wesołą kolorystyką"
xDDDDDDDDDDDDD
Jedyne oczekiwanie wobec nowej konsoli redaktorki portalu gamingowego: wesoła kolorystyka.
Trzymajcie mnie xD
w sumie to switch2 serio wygląda jak jakaś pc-konsolka od ayaneo xD no mogli zrobić coś fajniejszego, jakieś grawerowanie czy coś nwm
edit: dajcie możliwość usuwania komentarzy xd, bo tak w sumie to całkiem fajnie ten switch 2 wygląda, troche jak przejście z ps1 na ps2.
Pierwszy Switch sprzedał ponad 145 mln sztuk, plasując się na trzecim miejscu najlepiej sprzedających się konsol wszechczasów, a oni dywagują nad 'sensownością zakupu Switcha 2'
XD
Patrząc po konstrukcji zaczepu tych nowych joy conów, już widzę co będzie się w tym ustrojstwie nagminnie psuło.
Jak dla mnie, pecetowe handheldy wygrywają. Przede wszystkim ceną zakupu samych gier, jak i większą jej biblioteką. No i do tego dochodzi większa funkcjonalność takiego PC-hanhelda, bo po podłączeniu do monitora staje się on pełnoprawnym PC do prostej pracy. Ale jest inna sprawa...
Otóż, jak zapewne niektórzy zauważyli, u Nintendo panuje swego rodzaju zbieg okoliczności, ze po fantastycznej premierze i sprzedaży jednej generacji sprzętu, następna jest nieudana i szybko zapominana. Switch 2 będzie konkurował z coraz mocniejszą liczbą PC hanheldów a i Sony zdaje się nad czymś własnym pracować. Do tego coraz lepiej działająca chmura GFnow i możliwość grania na dosłownie każdym sprzęcie. Jedynka Switcha debiutowała w innych okolicznościach na rynku, gdzie hanheldy już nie istniały( oprócz samego Nintendo z 3DS-em). IMO dwójka będzie miała dużo ciężej zwojować rynek ale na klęskę WiiU raczej się nie zapowiada ale jestem ogromnie rozczarowany, bo Switch 2... to tylko większa i mocniejsza jedynka. 3DS miał swój pomysł, Wii i potem WiiU również. Nintendo zawsze było znane z eksperymentowania z dużymi nowościami w kolejnej generacji ich konsol. Tutaj jest po prostu rozczarowanie, no chyba, ze dużo nie zdradzili i dwójka ma swoje własne tajemnice. Cieszy wsteczna kompatybilność, pytanie jak z wydajnością gier działających w 30 klatkach na jedynce? Żeby się nie wycwanili, jak Sony i robili osobne remastery za 200 zł, tłumacząc to wyższą wydajnością i rozdzielczością.
Powiem ci tak... Zapisz sobie ten komentarz, bo zobaczysz jak się będziesz mylił.
Switch 2 sprzeda się w pierwszy miesiąc znacznie lepiej niż SteamDeck od premiery do teraz.
Do tego ten filmik nie mówi nam nic poza tym, że kompatybilność będzie z grami fizycznymi i cyfrowymi z Switcha, a to na start daje olbrzymią bibliotekę.
Nie wiesz, czy może skoro to sprzęt robiony z Nvidią nie będzie on obsługiwał aplikacji Geforce Now (mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe). Tajemnice ma na pewno - joycony wskazują na to, że być może będzie je się też wykorzystywać jako myszkę.
Do tego siłą Nintendo pozostają ekskluzywne tytuły, czyli coś czego Microsoft i Sony się już właściwie pozbyły. To one napędzały sprzedaż Switcha przez te lata mimo, że konsola ta coraz bardziej odstawała od konkurencji.
Siłą Nintendo jest pokaźna biblioteka gier, które stawiają na pierwszym miejscu gameplay. Ani Sony ani MS nie wypuszczają tylu ekskluzywnych tytułów. Na Switchu naprawdę jest w co grać, a kto później dołączył do zabawy, ten zawsze będzie mógł swoją bibliotekę odpalić na Switchu 2 a pewnie i wrócić do już ogranych gier w lepszej rozdziałce, klatkarzu.
Nintendo stawia na frajdę z grania. M.in. dlatego nie ma na konsoli systemu achievementów i te dostępne są najwyżej w paru tytułach wewnętrznie. Żadnych sztucznych motywatorów, czysta frajda z rozgrywki.
Ja powtarzałem kiedyś to co inni - te gry nie są dla mnie. Kupiłem switcha dla portów, a ostatecznie w żadne nie grałem dłużej, bo spróbowałem marek od Nintendo i przypomniały mi, jaka frajda może płynąć z grania. Niewiele współcześnie wydawanych gier, zwłaszcza AAA, przykuwało mnie do ekranu tak jak w ostatnich latach exy na switcha.
Cieszy mnie fakt, że nieco urosła. Poprzednik przez swoje wymiary sprawiał, że przy dłuższych sesjach odczuwałem dyskomfort w dłoniach
Pan Adam musi mieć naprawdę gigantyczne dłonie, bo ja nie należę do osób co mają małe dłonie i uważam że standardowy Switch po pewnym czasie męczy w trybie przenośnym bo jest niewygodny. Lite ma idealną wysokość i na nim można grać bez końca mobilnie, no bo w sumie tylko tak można.
Na pewno pojawią się inne wersje kolorystyczne. Jeśli nie na premierę to jakoś po niej w formie bundle z niektórymi grami, tak jak to było z Switchem, który dostał warianty: czarny z czerwonymi joyconami z Super Mario Odyssey, biały z grafiką i błękitnym oraz jasnozielonym joyconem z Animal Crossing, czarny z różowym i zielonym joyconem z Splatoon 2, czarny z grafikami z Super Smash Bros, czarna z żółtym i brązowym joyconem oraz grafikami z Pokemon Let's Go Pikachu/Let's Go Eevee, czy Biały z złotymi joyconami i grafiką z The Legend of Zelda : Tears of the Kingdom.
Plus bez bundla z grą edycja Mario czyli czerwona z niebieskim gripem.
Nie licząc już naprawdę rzadkich egzemplarzy dostępnych głównie tylko w Japonii jak wersje Disney Tsum Tsum Festival, Dragon Quest XI S Roto, Thunderbolt x Pokemon Project Console (sprzedawana tylko w jednym sklepie w tokijskiej dzielnicy Shibuya w limitowanym nakładzie) czy Nintendo Switch Labo (których zrobiono tylko 10 i można było wygrać je w konkursie na nowe Labo zorganizowanym przez Nintendo)