Weterani CD Projekt RED widzą „dużo miejsca na innowacje i ewolucje w grach RPG z otwartym światem”. The Blood of Da...
Oby właśnie gra była swobodna i nieliniowa, a nie jakaś wyreżyserowana aby grać jak po sznurku.
Chociaż w takim klimacie wolałbym np. widok z góry i RPG z krwi i kości, a tutaj będzie pewnie dużo akcji.
Całe szczęście, że to nie widok z góry. Zero wczucia w postać wtedy
A właśnie mam tylko pytanie . Jaki będzie widok czy tpp czy fps ? Oby tpp z 3 osoby bo mam już mam dość RPG w trybie fps.
osoby bo mam już mam dość RPG w trybie fps.
Tak to wymień mi takie gry, a już zwłaszcza te które ukazały się w ostatnich latach.
No zmęczyłeś się. Z większych wyszedł raptem Cyberpunk, a na horyzoncie jedynie Kingdom Come 2. Czyżby na konsolce się niewygodnie grało w FPP? Ojoj, jak mi przykro.
Zastanawiam się tylko kto decyduje się pracować z gościem, który miał sprawę o mobbing w jego nowym studiu... Masoprogramista?
A wyrok był czy tylko go oskarżyli i nic z tego nie było? Sprawę o mobbing miał w nowym studiu czy chodziło Ci o CDPR tylko składnię pomieszałeś?
Nie było żadnego mobbingu.
Pseudo zarzuty zostały wycofane, facet przeproszony, ale było już za późno więc odszedł z tego burdelu.
Nie zła próba panie NPC_CDPR_#0006
Zwiastun bardzo zachęca, wygląda też na to, że dużo będzie tu dylematów moralnych, wampiry nie będą typowymi potworami, a może część z nich będzie nawet "dobra" skoro "ocali nas to, czego się lękamy". Obawiam się tylko tego, jak ugruntowana będzie magia i przeciwnicy - niby devowie mówią o tym, że przypomina bardziej paranormalne zjawiska, niż typową magię co byłoby dużym plusem, ale jednak urywek na silniku gry wskazuje na coś innego np przez tego skrzydlatego przeciwnika, który wygląda bardziej jak coś z Dishonored, no ale ciężko to ocenić przez niecałą sekundę
- W naszej grze nie powinniśmy nazywać wampirów wampirami, bo to strasznie cliche.
- Czemu?
- No wiesz, tak jak w uniwersum The Walking Dead nie używają słowa zombie, tylko walker, żeby nie było sztampowo.
- No to jak nazwiemy nasze wampiry?
- Dawnwalker!
- ...
A tak bardziej serio. Szef wąpierzy - Brencis, przemienia siostrę protagonisty (Coena) w wampira i tym samym ratuje jej życie. Dwa lata później widzimy głównego bohatera jako pół-wampira, a Brencis pełni rolę aktywnego antagonisty. Czy tylko ja tu widzę oczywisty plot twist? Coen nie przeszedł pełnej przemiany, więc balansuje na granicy bycia człowiekiem i potworem, ale jego sistra już owszem i zapewne została nowym pupilkiem Brencisa, który "wychowuje" ją na krwiożercze, bezwzględne bydle i nastawia przeciwko bratu. Na pewno jednym z wyborów (być może nawet finałowym) będzie opowiedzenie się po stronie ludzkości i zabicie siostry, dla której nie ma już ratunku, albo odwrotnie, przejście na stronę wampirów, ale za cenę rzezi niewinnych.
Trzymam kciuki, ale troszkę się boję, że historia uderzy w pretensjonalne tony.
No to CD Project Red bis musi zaczynać od nowa. Właśnie zaspojlerowałeś finał gry i przesunąłeś premierę o 2 lata.
Liczę mocno na ten projekt.
Dużo osób narzeka na zmiany w CDP RED i to że po każdej grze wielu pracowników odchodzi... I o ile może to rodzić niepokój odnośnie kolejnych gier samych REDów (chociaż nie musi bo trzeba pamiętać, że ludzie, którzy do nich przychodzą idą tam często dlatego, że podobały im się wcześniejsze gry i są zatrudniani przez weteranów) tak jest jeszcze druga strona medalu.
Ogrom ludzi, którzy na jakimś etapie odeszli z CD Projektu, zrobili to ponieważ mieli własne ambicje i pomysły, które nie mieściły się w planach studia - w ciągu ostatnich 10 lat CDP RED zrobiło 2 duże gry (W3 i CP77), 3 dodatki do nich i będącego pobocznym projektem Gwinta. W ciągu całego istnienia, przez 20 lat produkcji gier, zrobili tak naprawdę dwie serie. Nic dziwnego, że niektórzy pracownicy podjęli decyzję, że nie chcą całego życia spędzić na robieniu Wiedźmina i Cyberpunka...
...Zamiast tego założyli własne studia, gdzie zrobili własne projekty, robiąc użytek z umiejętności i doświadczenia wyniesionego z pracami nad Wieśkiem czy Cyberpunkiem.
Z jednej strony więc możemy ubolewać nad faktem, że reżyser W3 nie pracuje nad W4...
...z drugiej możemy się cieszyć, że zamiast jednego Wiedźmina dostaniemy dwie różne gry, z których każda będzie podobna do Dzikiego Gonu w trochę inny sposób.
Oczywiście nie oznacza to, że wszystko będzie idealnie - pesymistyczna wersja jest taka, że obie gry będą kiepskie bo REDom zabraknie oryginalnego geniuszu a Rebel Wolves nie będzie miało wystarczających zasobów. Optymistyczna wersja jednak jest taka, że dostaniemy dwie świetne gry co jest naprawdę niezłą perspektywą.
Ja tam kibicuję obu projektom. Intuicyjnie zakładam, że Wiedźmin w ogólnym rozrachunku okaże się lepszy (bo jednak budżet robi swoje i tego nawet największy talent nie przeskoczy), ale jeżeli zbuntowanych wilków nie poniesie ambicja i chęć ugryzienia więcej, niż są w stanie przerzuć, to może wyjść z tego całkiem fajna rzecz. Im więcej dobrych gier, tym lepiej, zwłaszcza polskich.
Przeczytaj to co czytałeś jeszcze raz i nie siej dezinformacji. Masz 30 dni, ale nie tyczy się to swobodnego bujania się po świecie.
Troche mnie martwi ostatnia opisana mechanika - pewnie będzie ją można spłycić i przygotować słoje z krwią i pilnować żeby było ich 99 nie 98 xP