Wiadomość Domniemany remake The Elder Scrolls 4 Oblivion ma dużo zmienić w podstawowych systemach RPG-a Betshesdy. Gra ponoć ominie Xbox Developer Direct

Dokładnie tak. Dla mnie najgorsze było to, że wraz z kolejnymi lvlami, byle bandyci byli w posiadaniu elfich, orkowych, szklanych, a nawet ebonowych zbroi. No sorry, ale to zaburza immersję, gdzie taka zbroja w lore gry kosztuje majątek i jest unikatem, a tu byle pierd który żyje z rabowania innych taką ebonową zbroję posiada.
Albo inna sytuacja, gdzie wychodziłem sobie na luzie z miasta, a tu tuż przy jego granicy zespawnował się jakiś krabopodobny potwór. Żenada, takie mocne potwory powinny być zarezerwowane na wysokopoziomowe lochy, a nie latać sobie luzem po świecie gry tuż przy miastach.

Faktycznie jest niepoważne jak jacyś byle bandyci mają sprzęt warty kilkanaście wiosek, a mimo to łupią podróżnych na jakieś niepoważne kwoty. Gdyby to jeszcze było uzasadnione w jakiś sposób, np. że są członkami jakiegoś morderczego kultu, ale nie. RPGowi odpowiednicy miliarderów wymuszają grosze i zabijają bez powodu, bo tak.

Oblivion sprzedał się lepiej od Morrowinda. I wyszedł na konsolach. Tym się kierują. $$$.

Tu nie chodzi o to co lepiej odświeżyć tylko o to co łatwiej odświeżyć. Morka za bardzo by musieli przerobić a tutaj mają trochę roboty i zgarną szybkie $$.

A i tak będą ludzie psioczyć, że na modach wygląda/działa lepiej :P

Czemu nie robią remaka morrowinda? Pewnie może być kilka przyczyn. Min. kombo rozmiaru mapy i pomieszczeniu mapy w bardzo licznych komórkach, tzn. strefy, które ładują się gdy przechodzisz granicę (zapewne utrudnia to tworzenie gry na podstawie gry, której widzisz w tysiącach kawałeczkach. Oblivion nie ma takiego dużego problemu, obszary do ładowania ograniczone do jaskiń, miast i budynków), ogromna ilość tekstu, pewnie też znajdzie się sporo różnych skryptów, które mogą być problematyczne i obfitować w bugi, spora archaiczność co wymusza większą twórczość, a nie odtwórczość, koncepcja oryginału i możliwe konflikty z nową koncepcją bądź oczekiwaniami ludzi (chodzi o to, że gra jest dość surowym rpg, mocno związane statystyki i umiejętności i ich silne powiązanie z rpg-owością. Np. machanie mieczykiem na początku zaowocuje ciągłym pudłowaniem, dość ograniczone możliwości magii, duże ograniczenie ruchowe. Serio z tego jest taki cyrk, że na początku postać większości rasy będzie ledwie ledwie minimalnie szybciej biegać niż idący npc, to powód dla którego na start cheateami dodawałem do statystyk ruchowych prawie wszystkim postaciom, ale to oczywiście robiło problem i żeby nie namieszać w przyznawaniu punktacji to przed snem odejmowałem tyle ile dodałem, żeby za chwilę dodać, żeby gdzieś w 1/4 odjąć i latać tyle ile postać naprawdę może xd. No i są pewne fuszerki, które są z powodu surowości rpg-owego charakteru gry. Np. niektóre umiejętności bądź zaklęcia są udziwnione. Pierwszy lepszy z brzegu niech będzie moc rasowa orka, orkowie praktycznie ich nie mają, bo choć dodawało 100 siły co oznaczało dużo dmga, to odejmowało tyle samo zwinności i nie pozwalało niczego trafiać, ork dość łatwo dawał się powalić na glebę. W praktyce więcej wad niż zalet. Najwyżej służy do dźwigania rzeczy. Sporo tego, naprawdę sporo. Tu trzeba się bardzo wysilić, żeby to wszystko naprawić i odświeżyć w sensowny sposób). Pewnie jeszcze więcej tego by się znalazło, ale nie pamiętam.

Także nie dziwię się, sam bym sklasyfikował morrowinda jako remake dość wysokiego ryzyka. Oblivion wydaje się być o wiele łatwiejszą grą.

Główne powody:
1. Oblivion wyszedł na konsolach. Mają tym samym większą bazę nostalgicznych graczy do zmonetyzowania.
2. Oblivion się lepiej sprzedał. Minimum 2 razy lepiej.
3. Mniej do roboty. Obliviona łatwiej dostosować pod konsole, bo już wyszedł na stare konsole, a Morrowind powstał z myślą tylko o PC.

Akurat największym problemem nie jest kvath, największym problemem tego scallingu jest to że bandyci mają op pancerze, ponadto gobliny i takie goblinopodobne stworki z dlc są nie do pokonania mieczem jak się ma 50level, głównie idzie ich pokonać odbijanie obrażeń w pancerzu.

xan11pl
Niech wypi^^^lą do śmieci cały lvl scalling, i zrobią świat, który będzie naturalnie wyznaczał bariery poziomami przeciwników.
Jeśli zrobią mechanikę walki ze Skyrima, to będzie lipa.

Ja bym tylko może dodał, że przeciwnicy różnych poziomów powinni się różnić czymś więcej niż numerem tego poziomu i czaszką koło paska zdrowia.