Ewan McGregor może powrócić do Star Wars, lecz nie w Obi-Wanie. Gwiazdor ma ponoć iść w ślady Haydena Christensena
Ciekawe co go motywuje do grania w takim woke syfie zarządzanym przez feministki i antybiałych rasistów jakim się stało Star Wars, aż tak dobrze płacą?
Legalizex - Dawno nie czytałem takiego stężenia głupoty w jednym zdaniu ;)
Mi szkoda tego serialu o Obi Wanie. Pomijając trochę nędzny wątek młodej Lei, sam serial mi się podobał i szkoda mi było, że ostatecznie go anulowali.
Jarałem się jak dziecko, ale po seansie człowiek sobie uświadamia, że to był wielki fan serwis z gównianym scenariuszem.
Ja tego serialu aż tak nie hejtowałem, ale nie ma co ukrywać żę nawet nie pamiętam o czym był :D
Lucasowi Kenobi podobał się najbardziej ze wszystkich seriali na tamten moment bo zachował i rozwinął najwięcej wątków z Jego trylogii prequeli ;)
Dla mnie serial był ok i wątek Lei mi się akurat podobał.
będzie miło jeśli Ewan McGregor na nowo zagra w star wars .Disney powinien wykorzystać, póki Ewan McGregor ,dobrze sie trzyma i że chce wracać do star wars .
Czyli dalej grafomaństwo od Filloniego przykryte fanserwisem i cameo. Niczego się nie nauczyli.
Scena z Anakinem to była najgłupsza scena w tym serialu.
Aerial Obi-Wan był gniotem, powinien nazywać się "Sprytna Leia i niedołężny starzec bez umiejętności".
Nawet nie pamietam o czym był, zapamiętałem tylko 1 aktorkę która zupełnie nie pasowała do swojej roli (inkwizytora).