Czy dawniej gry wyglądały lepiej? Nie, ale lubimy się ciągle okłamywać, że tak jest
Dawne gry nie musiały mieć lepszej grafiki bo po prostu miały lepszą fabułę i gameplay.
Artykuł taki na zasadzie niby nie... ale jednak tak (choć zostało to przedstawione w odwrotnej kolejności).
Bo wiadomo, że technologiczne możliwości są większe, że raytracing, wyższej jakości tekstury, dokładniejsze modele itd. Z tym nikt się nie kłóci. Ale jednocześnie sam autor zauważa, że jest problem z koherentnością, dokładnością, szczegółowością, czy stylem. Co z tego, że Arkham Knight wykorzystywał pewne sztuczki, że może tekstury ma gorsze, a oświetlenie sztywniejsze, skoro efekt końcowy jest taki, że w wielu sytuacjach wygląda lepiej niż Gotham Knights, czy Suicide Squad?
SW: Outlaws jako jakiś nieuczciwie wybrany chłopiec do bicia, bo to korporacyjna taśma? No kurczę, toż to gra na licencji jednej z najpopularniejszych marek na świecie, tworzona przed bodaj najbardziej doświadczoną w tworzeniu gier open-world firmę na świecie, mająca na pewno konkretny budżet. Zresztą pod względem technicznym ta gra ma wiele zalet (DF stawiała ją w topce), a jednak są elementy, które mocno nie grały.
Inna sprawa, że mi osobiście na grafice zależy już średnio. To co jest od około 2015 roku mnie satysfakcjonuje. Ja chcę lepszej fizyki i AI NPCów. A szczególnie co do fizyki nie ma wątpliwości, że część gier, nawet w ramach jednej serii, czy jednego studia, cofnęła się w rozwoju. Przykłady można znaleźć w serii FC, ale też np. w tym że w CP2077 nie zaimplementowano nawet fizyki wody z W3 i dopiero później coś działano.
Z tą wodą to są serio jakieś jaja XD. Tym bardziej, że W3 co w 2015 roku wyszedł woda bardzo ładnie wygląda np. jak pływamy łódką i te fale się rozchodzą za nią. A na początku w CP2077 to nawet nie było jakiejś animacji wody jak się do niej strzeliło z pistoletu czy czegoś. I tutaj teraz porównać to do takiego RDR2.
Zależy od gier jakie były kiedyś i jakie są teraz. Były kiedyś gry które wyglądały do bani i takie, które wyglądały świetnie jak właśnie Batman i dzisiaj jest dokładnie to samo i tutaj można wsm. podać przykład kolejnego "batmana" aka Gotham Knights XD.
Szkoda, że twórcy się w rozwoju cofają i to nie tylko pod względem grafiki.
Być może nie były ładniejsze, za to były dużo lepsze fabularnie, ciekawsze, bardziej innowacyjne i pozbawione niepotrzebnej ideologii. Poza tym taka Lara 10 lat temu wyglądała dużo bardziej ponętnie niż większośc kobiecych charakterów w grach po 2020 roku (nie licząc Eve ze Stellar Blade).
Niedawno widzialem material na youtube na ten temat, nawet z tymi samymi przykladami...
https://youtu.be/Sz-_Nw8JNe4?si=fI_xDuDPNAHkDHny
Dawniej mieliśmy gry typu Warcraft, Starcraft, Supreme Commander, Dragon Age Origins itd itd można tego pełno wymieniać. 90% dzisiejszych gier to nawet szkoda gadać bo mamy teraz ten cały LGBT i uproszczenie fabularne pod obecną młodzież bo takie pokolenie, że uja potrafią zrobić i uja wiedzą więc fabuła musi być na poziomie szympansa. No i oczywiście wszechobecne kolorowe świecidełka i otwieranie różowych skrzyneczek.
Jako okrutnie stary gracz mogę tylko dodać, unikając technicznych dywagacji, że w ocenie grafiki decydowała u mnie jej stylizacja ;) Czyli ogląd "rysowanych" postaci i tła, idący w kierunku coraz większego realizmu. Dopiero potem zwracałem uwagę jak to wszystko razem zachowuje się w grze.
Teraz kiedy widzę obszerne i zaciekłe dyskusje na temat "grymasów" twarzy bohaterów, że te dobre a tamte złe, chce mi śmiać. Brakuje mi tylko oglądu "grymasów" twarzy tych co piszą. Zdaje się że AI będzie w takich dyskusjach najlepsza ;)