Harry Potter byłby o wiele mroczniejszy i straszniejszy, gdyby wyreżyserował go twórca Fight Clubu. „Powiedziałem, ż...
I producenci, przy całej mojej sympatii do Finchera, mieli rację, że zrezygnowali z takiej wizji na rzecz familijnego Columbusa. Co najmniej pierwsze 2 książki HP to jest literatura stricte dziecięca, robienie z tego poważnego, strasznego filmu nie ma żadnego sensu.
Abregado ma oczywiście rację, co nie zmienia faktu, że chętnie bym zobaczył taką dorosłą wersję w reżyserii Finchera
Bardzo dobrze, że nie wzięli Finchera. Mimo mojego uwielbienia dark fantasy i dojrzałych historii uważam, że pierwsze dwie części HP miały najlepszy klimat z całej serii. Jedyny mroczniejszy HP jaki mi podszedł to Więzień Azkabanu, ale to może też dzięki muzyce genialnego Johna Williamsa. Ogromny błąd, że nie zabiegali później o jego powrót.