Hakerzy okradają graczy PoE 2 z cennych łupów. Twórcy komentują sytuację
Podobno tylko tym co korzystają z jakiegoś programu do handlu (keyloger niby jest) bo nie chce im się samemu wejść na stronkę trade.
Wątpliwe żeby dwuetapówkę przeszli(chociaż nie jest to nie niemożliwe) Ale by im raczej wtedy konta steam kradli a nie tylko coś w Pao2 . Więc to problem albo Pao2 albo innego czegoś.
Na bank każdy poszkodowany używał jakiegoś dodatkowego programu do PoE. Gdyby problem leżał w samym Steamie, to ludziom narobiliby jeszcze większego bałaganu na kontach. Chociaż z drugiej strony jeśli poszkodowani mają od razu zablokowane konta, to nie mogą za bardzo sprawić co się dokładnie zmieniło.
Mojemu znajomemu ostatnio ktoś wyczyścił konto ze wszystkich skrzynek do csa, mimo, że ma dwu etapowe logowanie i każdą transakcje teoretycznie trzeba potwierdzić na telefonie. Dostał jedynie maila o logowaniu z innego komputera ale było to o 5 rano gdy spał.
Niech dalej korzystaja z 3rd party do wyceny itemow. To takie naiwniactwo jak placenie divinami za ascendancy przed trialem.
Nie byłoby żadnych takich problemów jakby sztucznie nie wymuszali konta i gry online, te gry bez problemu mogłyby działać wyłącznie w single, z zapisem lokalnym jak każdy single.
Mówi, że to powinien być singiel, to nie było by kradzieży..
no nie jest, a mogłaby być bez żadnego problemu
co tam jest takiego, że absolutnie nie mogliby oferować trybu single, że absolutnie serwer i połączenie sieciowe jest wymagane???
bo twórcy tej gry są przedstawiani jako mesjasze gamingu i uczciwa firma robiąca gry tylko dla graczy, by dla graczy było jak najlepiej, a tymczasem, na siłę sztucznie robią grę online by zawsze mieć nad graczami pełną kontrolę
jakby faktycznie było robione tylko pod graczy, to by był tryb single, to takie proste
To nie jest takie proste.
Jednym z fundamentów tej gry jest ekonomia, wartość przedmiotów jest zupełnie inaczej wyceniana gdy nie możesz ich wyedytować w savegame. Kiedyś też myślałem że tryb single, offline byłby doskonałym dodatkiem, ale teraz uważam że obecny model w PoE jest o wiele lepszy.
Na uj w ogóle grać na tradzie, jak jest tryb self-found. Gram i wszystko zdobywam sam, jest trudniej, dropy mają większą wartość. Walki z bosami też są ciekawsze, bo nie zrobimy super duper OP buildu w 10 minut i nie zabijemy bosa w dwie sekundy. Gra dzięki temu dostarcza frajdy na znacznie dłużej, bo esencją tego gatunku jest właśnie pogoń za ulepszaniem sprzętu i postaci. Nigdy nie zrozumiem ludzi co w h'n's kupują sprzęt od innych graczy. To tak jak w przygodówce z dobrą fabułą zapłacić komuś żeby włączył mi od razu finałowe sceny.
Tez gram solo self found i czytajac o takich atrakcjach nie zamierzam juz tego zmieniac.
dziwisz się? To już nie te czasy kiedy o grach komputerowych wiedziała tylko garstka serio zainteresowanych grami, a obecnie cała masa ludzi gra w gry, oczywiście że dla nich gry nie są ich ulubioną rozrywką, nie są nimi poważnie zainteresowani. Ale prawda jest taka, że to obecnie oni dyktują warunki w branży, np. multiplayeryzacja gier, pogoń za grafiką jak choćby 8k, 16k, RT itp., preordery, kupowanie mikrotransakcji z gier, itd. No to oczywistym jest, że ludzie robią coś innego, co tylko szkodzi w czerpaniu przyjemności, bo oni nie są prawdziwymi graczami, czyli kimś kto jest naprawdę zainteresowany grami. Chcą tylko na szybko coś pyknąć i mają gdzieś jakość gier, byleby na chwilkę zabić czas i to jest prawda. Co z tego, że gry są teraz megapopularne jak naprawdę grami faktycznie zainteresowana jest i tak nieduża grupa ludzi.
tak, oni są napędzani bezpośrednio przez klientów.
A dlc od dawna były płatne. Aczkolwiek były to duże i dosyć dobre dodatki za dobrą cenę.
Rzeczywiście w tym aspekcie już trudno byłoby cokolwiek zrobić zważywszy na to, że zawsze kiedy każda branża kiedy jest niszowa, jest dosyć dobra dla niszowej grupy docelowej, a potem się psuje kiedy branża staje się megapopularna i siłą rzeczy pojawia się rak zwany korpo i ogólnie wprowadzanie kontroli finansowej oraz ogólnej kontroli branży. To samo stało się z grami, to była nisza i gry były świetne i miały bawić, a ówcześni gracze byli wymagający, a nie nieświadomymi leszczami dającymi się robić w konia i ogólnie chcieli porządnej zabawy. A potem przestały być niszą, stały się bezdusznym narzędziem do zarabiania jak największych pieniędzy w czasach kiedy o wiele więcej graczy grywa w gry i są mało wymagający i łatwo płacą za byle co, a kiedyś dawali radę zarabiać po prostu tworząc świetne gry skoncentrowane na zabawie. Teraz po prostu wyzyskują.
Tak więc wniosek jest taki, że gdyby wszyscy, którzy dowiedzieli się o grach i byli tacy jak pierwotni klienci, byli wymagający i nie daliby sobie tak łatwo dmuchać w kaszę, to by nie finansowali rak taki jak mikrotransakcje, multiplayeryzacja, dzieleniu podstawki na wiele dosyć drogich i małych dlc, preordery, trend w wydawaniu niegotowych gier na premierę, etc.
Oni wymyślili, ale to klienci utrzymują je, tak więc ostatecznie to klienci zawinili, owszem to branża wymyśliła je, ale to klienci opłacają ten syf.
Piękne są te wypociny niektórych komentujących xD
Nie żadna gra w 2025 już nie powinna istnieć w formacie single Player, bo cały sens nowych arpg to rynek.
Każdy dłużej grający w Poe ma też kilka postaci na ssf i wcale nie jest dłużej czy trudniej, bo na starcie I tak nie masz budżetu. Jedyne co, że drugiego chara nie ubierzesz tak idealnie jak chcesz.
Zaczynam też myśleć, że niektórzy ludzie nie rozumieją co to efektywność i że league starter oznacza league starter, a nie chara którym grasz. Właśnie dzięki temu wbijamy t16 po 25h grania, a nie 50h jednym chatem i dalej kampania. Nie ma to najmniejszego sensu.
Ja po każdym sezonie poe1 usuwałem wszystkie postaci, tym samym zgromadzony ekwipunek bo i tak nie zamierzam grać poza sezonem ale w czasie rozgrywki sezonowej taki włam by mnie załamał.