15 przegapionych gier 2024 roku. Mało kto o nich słyszał, a każdy powinien je znać
W sumie każdy, kto choć trochę interesuje się grami, to powinien przynajmniej gdzieś tam widzieć dany tytuł. W artykule praktycznie jest czołówka tych gier niezależnych lub AA, które wydano w tym roku. Taki Cryptmaster zdobył w sumie główną nagrodę za innowacyjną rozgrywkę na Indie Game Awards (Balatro grą roku, 1000xResist najlepsza narracja, Harold Halibut najlepszy koncept graficzny i wiele, wiele innych gier oraz zwycięzców -> https://www.indiegameawards.gg/ )
Lubię takie artykuły, ale polscy gracze raczej nie lubią. Wciąż dominuje u nas przekonanie, że jak gry - to tylko te najpopularniejsze indie, czy AA a głównie AAA. Szkoda.
Niemniej poniżej ode mnie kilka tegorocznych tytułów, które zrobiły na mnie wrażenie.
Przede wszystkim polecam aktualnie przez mnie ogrywany Tower of Mask - rewelacyjny dungeon crawler. Prosty rozwój postaci, ale istotnie wpływający na naszą postać. Świetna walka, fantastyczny level design i związane z nim łamigłówki, ciekawi wrogowie oparci na jednym koncepcie i do tego fajna, mroczna atmosfera. Grałem w wiele modern crawlerów i Tower of Mask to zdecydowanie czołówka tego podgatunku. Dla mnie lepsze od Legend of Grimrock. Polecam. Na premierę za niecałe 38 zł dostałem 10 poziomów. Będąc na 8, mam 12 godzin za sobą. Zresztą, do tej pory gra nie dostała jeszcze negatywnej opinii. https://store.steampowered.com/app/2918410/Tower_of_Mask/
Lazaret - świetny horror FPP - taka mieszanka walking sima z survival horrorem w naprawdę odczuwalnej atmosferze grozy. Grając w to miałem wiele porównać z pierwszą Amnezją. Polecam https://store.steampowered.com/app/2088280/Lazaret/
Dread Delusion - świetny RPG, fajna eksploracja i wykreowany świat w grafice sprzed dwóch dekad z relaksującą muzyką. Trochę traci na powtarzalności, ale to nadal kawał solidnej gry na wiele godzin. https://store.steampowered.com/app/1574240/Dread_Delusion/
Rum & Gun - Izometryczny looter shooter w pirackich klimatach z humorem i fantastyką. Satysfakcjonujące strzelanie i ulepszanie rynsztunku. 26 godzin gry za kilkanaście zł. https://store.steampowered.com/app/1210800/Rum__Gun/
inne:
https://store.steampowered.com/app/1941410/The_Cub/
https://store.steampowered.com/app/1582650/Caravan_SandWitch/
https://store.steampowered.com/app/2319390/Kvark/
https://store.steampowered.com/app/3274790/Ultra_Cop
https://store.steampowered.com/app/2475490/Mouthwashing
https://store.steampowered.com/app/1996010/Crow_Country
https://store.steampowered.com/app/1796580/Sorry_Were_Closed
90% wymienionych przez Ciebie gier dodałem do listy życzeń. Dzięki wielkie za te propozycje. Jeszcze jakby życia starczyło, żeby to wszystko ograć :D
O ile w zeszłym roku w tego typu temacie były perły które znałem, tak tutaj mamy totalne crapisza. Nikt o nich nie słyszał bo nie było o czym mówić.
Od siebie dodam Thank Goodness You're Here! Jak ktoś lubi montypythonowski humor, to gra powinna przypaść do gustu.
https://store.steampowered.com/app/2366980/Thank_Goodness_Youre_Here/
Jeśli chodzi o perły to tylko Connection: The Nightmare Within prawilny tytuł strzelankowo horrorowy z dobrym klimatem. Widać, że twórcy budżet mieli niski, a ambicje wysokie i nawet jak wiele do ideału brakuje, to ciągle dostajemy coś ciekawego jak nową lokację czy zagadkę, że nie można się nudzić.
Od siebie polecam Minishoot' Adventures. Strzelanka na dwa drążki w konwencji starych Zeld
A jo to gre o zbójniku Janosiku 2 dopisołbym do tego zestawienia:
https://store.steampowered.com/app/1640400/Janosik_2/
Nawet tu nie ma 1000xResist? 97% pozytywnych recenzji na Steam a na GOLu gra nie istnieje.
Od siebie dodaję Ashes: Hard Reset, najnowszy epizod kapitalnej i darmowej serii Ashes 2063.
Polecam Bloomtown: A Different Story. Persona w 2D dla fanów Stranger Things
Poza What the Car, Raw Metal i Neva widzę tu same pretensjonalne, paskudne, nie warte poświecenia czasu niszowe produkcje dla zblazowanych boomerów :P
Ale za przypomnienie o Neva i pokazanie Raw Metal plusik, What the Car jest chyba z kolei dosyć znane?
Wiecie czemu są przegapione? Bo hity sprzed paru lat można dostać za dużo niższą cenę.
Obecnie się tak wszystko spłaszczyło, że gry się praktycznie nie starzeją. Kiedyś po gameplayu można było zgadnąć rok produkcji, teraz to prawie niemożliwe. Takie gierki mają ciężej z wybiciem się. Pamiętam, gdy w 2000 rodzice kupili mi komputer PIII 550/64/RivaTNT2 za 5tys (teraz kosztowałby ze 12 uwzględniając inflację), a gry z roku 2002 nie chciały już na nim chodzić. Grafika ruszyła niesamowicie do przodu, wymagania też. Teraz mam i5-8600k/16/1080 z 2018 i w zasadzie wszystko mi chodzi na full HD.
Ciekawe, sam zagrałem w tym roku w 2 gry (a jednak z nich to i tak była premiera z 2023). IMO 15 gier na rok to zdecydowana strata życia przed monitorem.
Po pierwsze to zawsze myślałem, że poświęcony na coś czas liczy się w godzinach a nie "grach", a po drugie dlaczego piwo ze znajomymi to nie ma być strata życia przed kuflem?
Mało kto o nich słyszał, a każdy powinien je znać
"Każdy powinien je znać, bo ja tak twierdzę, a moje zdanie to jedyna prawda, której nie można podważyć."
Grałem w demko i zaskoczył mnie poziom trudności - sądziłem, że gra będzie chillowa, a tu wyszło raczej coś na kształt PiD. :)
Nie wiem co myśleć, bo o ile PiD wciągnął mnie swego czasu na maksa, tutaj nie poczułem aż takiego przyciągania.
W pewnym sensie ten artykuł, to pstryczek do redakcji Gola, bo jak największy portal growy w Polsce, zamiast pokazywać i pisać o grach dobrych, olewacie je, a skupiacie na gówno postach o łowieniu ps3. To właśnie w misji największego portalu growego powinno być, to by niszowe genialne tytuły dotarły do szerszego grona.
No bo w końcu w redakcji są sami ludzie kojący gry, a nie kase.