Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Opinia Grałem jako ghul w Fallout 76 - to o wiele więcej niż kosmetyczna zmiana

19.12.2024 18:57
1
1
GeDo
82
Konsul

Ghul z serialu jest mega op... i jedyna postać która mnie irytowała.Kibicowałem by ktoś go w końcu odstrzelił...
Co do Fallout 76,widać ze gra nie dla Ciebie.

20.12.2024 01:22
2
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Jarosław
2
Junior

F76 odpaliłem jakieś 2 lata temu i podobnie jak z serialem od Amazona byłem zdziwiony jak dobra jest tak gra. Widać, że włożyli w nią dużo pracy, pracują nad tym utalentowani ludzie z wizją jak zresztą wszystkie gry Bethesdy.
Kierując się internetowym narzekaniem, wiecznie nie zadowolonych, głośnych ludzi z pretensjonalnym podejściem do życia, nie liczyłem na coś dobrego. Grę kupiłem z ciekawości jako wielki fan Fallout'a.

I co to dużo mówić, ta gra jest po prostu świetna. O grach Bethesdy już wiele powiedziano ale fakt jest taki, że stanowią one podgatunek same w sobie- tak naprawę ciężko powiedzieć czy jest to gra RPG, akcji, fabularna, czy może jakiś builder z elementami ekonomii? Do tego praktycznie całkowita swoboda w tym co robisz i to determinuje m.in. konstrukcje questów, fabuły i wielu innych rzeczy.

Prosta fabuła z prostymi dialogami i nie wielką liczbą wyborów? Tak. Ale przecież nie jest to typowa gra textowa RPG. Proste strzelanie? Tak ale przecież nie jest to Call of Duty, czy Arma i samo w sobie jest mega przyjemne oraz razem z sys rozwoju postaci i modyfikacji broni daje mase frajdy i możliwości. Dosyć toporna grafika? Tak ale przy ogromnym otwartym świecie i nie jest to de facto demo techniczne jak np. Crysis.
Dodatkowo mamy ogromny, szczegółowy świat z masa aktywności i informacji. Losowość strać między NPC (w Fallout 4 momentami mistrzostwo świata, nawet starsze tytułu nieźle to robiły- czasami jak działało :) ), elementy ekonomii (w tym handel z innymi graczami! czy nawet NPC) przy zarządzaniu ekwipunkiem i budowaniu baz, rozbudowany ale jednocześnie przejrzysty, prosty i elastyczny system rozwoju postaci, eventy, regularne update'ty, crafting, zbieractwo, ciekawe wątki i questy poboczne oraz masa innych rzeczy. Aaa no i rozbudowane modyfikowanie broni i częściowo opancerzenia.
*W Starfiel'dzie doszło budowanie statków, rozwinięcie wcześniejszych mechanik oraz pojazdy- więc prawie na pewno zobaczymy je w następnym Fallout.

I też widzę, że stare dziady growe lubią narzekać, że "kedyś to było, nie to co teraz". Tak, świat się zmienia, to żadna nowość. Po za tym chyba nadmiernie gloryfikują stare tytuły RPG. Pomijając oczywiście kwestie techniczne i gamplay'owe to np. same fabuły czy dialogi też nie są jakieś porywające. Np pierwsze dwa Fallouty, to poza paroma wyjątakim w grze miały dosyć proste dialogi (wręcz za proste, typu tak, nie, co to jest?) i spróbujcie teraz w to pograć. Wtedy po prostu nie było zbyt wielu gier i możliwości techniczne były niższe.

Jak dla mnie, fabuła i dialogi w F4 i F76 są ogólnie bardzo dobre, a większości przyzwoite i takie mają być. To wynika z filozofii Bethesdy tworzenia gier- u nich fabuła ma być prosta, nie skupiająca na siebie największej uwagi i DAJĄCA POLE DO INTERPRETACJI (stąd zazwyczaj proste dialogi czy ogólnikowe opisy frakcji, wydarzeń i ogólnie świata dookoła gracza)- to jest chyba cecha dobrej gry RPG? Grasz w to jak chcesz, interpretujesz to co się dzieje jak chcesz, nie masz wszystkiego podanego na tacy. I nie brakuje tam ciekawych questów i postaci, nie są jedynie na pierwszym miejscu.

Ten "Bug" w historii nadzorcy, który jest opisany w artykule wynika z konstrukcji świata i projektu samej gry- jak chcesz to do tego nadzorcy w ogóle nie musisz odwiedzać i możesz skupić się na innych rzeczach. Do tego przecież dzienniki można znaleźć w różnej kolejności. Tutaj eksperymentowali ze złożonością struktury samych questów i stosunku do świata i tego co się dzieje, więc w zależności od tego w jakiej kolejności znalazło się dzienniki reakcja nadzorcy może wydawać się dziwna. Po prostu nie przygotowali większej liczby opcji, woleli skierować zasoby gdzieś indziej. M.in. dlatego część questów ma prostą konstrukcje. Bethesda jako jedne z niewielu ostatnich wielkich producentów gier, ciągle eksperymentuje z rozwiązaniami w swoich tytułach (co może się wiązać z pewną niespójnością w pewnych obszarach- kwestia wykorzystania zasobów). Do tego to jest gra ONLINE (raczej nie do końca MMO) więc trigery pewnych questów mogą wydawć się "out of place".

Np. w takim Skyrimie to ja do dzisiaj nie mam pojęcia o co chodziło w tej historii i kto był kim i co oni tam do mnie mówili jak mi dawali questy, a wywaliłem w tą grę jakieś 400h swojego życia. Nawet nie ukończyłem głównego wątku w którym do teraz nie mam pojęcia o co chodziło. Ratowanie świata zostawiłem innym, a sam sobie chodziłem, zwiedzałem piękny świat, machałem mieczem i łukiem oraz zbierałem sobie zasoby oraz nawet zbudowałem sobie domek z tego. I to jest piękne, to jest celowa konstrukcja świata gry, dlatego przyciąga miliony ludzi, którzy grają w to latami.

Racja, że np. w takim F3, niektóre questy czy dialogi faktycznie były zbyt głupawe i po prostu źle napisane ale wtedy z takimi zasobami jakie Bethesta miała do dyspozycji i to co osięgneli to można było to wybaczyć. Zresztą z każdym tytułem jest pod tym względem lepiej.

Na początku próg wejścia jest dosyć duży bo po prostu trzeba nauczyć się mechanik (które są proste ale jest ich dużo za to dają spore możliwości- każda rozgrywka jest inna- może to jest jedna z cech dobrego RPG? ), zresztą jak dla mnie to jest połowa fun'u- poznawanie mechanik samej gry.

I teraz pokażcie mi inne gry które robią to i to na taką skalę i nie są grami Bethesdy.

W gry Bethesdy grają miliony ludzi i to przez lata i coś w tym jest. Są proste ale jednocześnie dają ogromne możliwości przy olbrzymich, szczegółowych światach. Do tego pięknie zaprojektowanych- tutaj ogromny szacunek dla zatrudnionych tam artystów- niektóre projekty obiektów, skinów czy modeli żyjątek i NPC pod chodzą pod przyzwoite dzieła sztuki.

Grafika w F76 jest ładna, pod pewnymi względami lepsza niż F4, a pod innymi uproszczona- np. cienie. Sam się złapałem ile czasu spędziłem w trybie fotograficznym, czego nigdy nie robiłem w żadnej grze z taką możliwością, bo po co.

To jest gra sieciowa, gdzie dzieje się bardzo dużo, jest duża losowoć świata i pozycjonowania obiektów. Ludzie nie znający się śmieją się z tego silnika ale daję on ogromne możliwości i uniwersalność i przy tego rodzaju grze pasje świetnie. Do tego jakimś cudem przenieśli to na kod sieciowy. Ceną niestety jest pewna sztywność ale to wynika również z ograniczeń sprzętowych, czasu jaki trzeba włożyć w programowanie i tego, że ma działać na 3 platformach i na starszych PCetach. To jest koszmar optymalizacyjny ale działa. Z każdym tytułem jest lepiej bo Bethesda ma po prostu większy budżet i jest wstanie zatrudnić więcej ludzi- optymalizacja wymaga po prostu żmudnego grzebania w kodzie, a to kosztuje- wolą zrobić to na tyle, żeby działało, a resztę zasobów skierować na tworzenie samej gry. Po za tym dają wam grę z ogromnym otwartym światem i całkiem zaawansowaną fizyką obiektów, włączając w to np. ołówek. Pokażcie mi drugi tytuł, który robi coś takiego.

I teraz kwestia finansowania- w F76 nie trzeba kupować atomów ani mieć abonament- spokojnie można grać bez. Zresztą atomy i niektóre skiny dostaję się i tak za osiągnięcia. Po za tym nie wiem czy wiecie ale żeby stworzyć taką grę to trzeba zainwestować trochę pieniędzy i nie dość, że to ma się zwrócić to jeszcze powinno zarobić. A jak zarabia to jest rozwijane i jest jeszcze lepsze. Tak to działa. To jest de facto cała platforma, a nie jednorazowa gierka dodana go jakiejś gazety.

Moim zdaniem cena w stosunku do otrzymanej zawartości i fun'u jakiego daje jest całkowicie adekwatna. To jest pierwsza gra gdzie coś kupiłem, a wierzcie mi nie robiłem tego nigdy, bo były to często tępe skoki na hajs. Funkcjonalności które są dodawane naprawdę pozwalają na ogromne, mega fajne tworzenie CAMPów (jak ktoś lubi budować) i niektóre skórki wyposażenie są naprawdę super, jeszcze raz szacun dla projektantów.
Taki jest obecnie trend w tworzeniu gier, muszą na siebie zarabiać i wtedy są rozwijane. Jeśli stosunek cena-jakość-frajda jest dobry (a w F76 wg. mnie jest) to ja jestem gotowy trochę zapłacić. Ta gierka jest mega relaksująca i pomogła mi przetrwać trudny okres ze wzgl na stan zdrowia oraz pozwala na LATA rozrywki.
A jeśli was nie stać to trzeba więcej zarabiać albo wyciągnąć więcej kieszonkowego od mamy. Nie ma co narzekać.

Może kiedyś Bethesda, zrobi grę, gdzie jest masa świetnych technik z olbrzymim losowym światem i NPC, genialną fabułą i rozbudowanymi dialogami oraz poziomem technicznym rodem z gier Rockstar'a z zaawansowaną fizyką obiektów i (powoli już) środowiska. Ale wiecie co? Jest to ultra trudne do wykonania, nie ma takiej gry i prawdopodobnie nie będzie (przynajmniej do czasu aż nauczą się wykorzystywać SI do wspomagania procesu produkcji). A nie przepraszam, jest jedna- Starcitizen, z tymże jest ona wiecznie w fazie wczesnego dostępu za hajs równie kosmiczny jak tematyka tej gry i nic tam nie działa jako całość i generalnie jest to scam na hajs- ta gra nigdy nie wyjdzie w całości z obiecanymi spójnie działającymi mechanikami, to jest sposób na życie twórców gry. Ale może technicznie wyjdzie coś z tego co będzie rozwijane w innym tytule, nie ma co demonizować wszystkiego.

A Bethesda robi takie gry, ze swoimi problemami ale robi. Od lat. I to coraz lepsze.

PS. W Stafield'a jeszcze nie grałem ale z tego co widziałem, sądzę, że jest to świetna gra, co zresztą widać po tym ilu ludzi w nią gra. Nie narzekają w internetach bo ktoś im dał mniej klocków niż by sobie życzyli tylko sobie przyjemnie spędzają czas grając w świetny sandboxow'y tytuł, który jest i działa. A nie jest targiem marzeń jak ww. np Starcitizen czy różne zapowiedzi producentów.
Strzelam, że Starfield obroni się po latach jak większość gier Bethesdy. Do tego ludzie porównują go do de facto kompletnie innych "wyspecjalizowanych" tytułów takich jak No Man's Sky czy Elite Dangerous, co jest absurdalne. Tak samo było z Cyberpunkiem, gdzie masa nerdów narzekała że jest zły bo "nie jest taki jak GTA". Przecież to jest kompletnie inna gra, skupiona na czymś innym, a to że komuś się wydaje albo chciałby coś innego i tego nie dostał to jest problem tej osoby, a nie tej gry/produktu. I też się obronił, Cyberpunk jest absolutnie świetną, unikatową grą, wręcz majstersztykiem pod wieloma względami.

W Bethesdzie pracują utalentowani ludzie z pasją i wizją z bardzo dobrym kierownictwem, które wie co robi. Nie boją implementowania nowych technik i rozwiązań (co się wiąże z pewnym ryzykiem ale i tak dają nam świetne tytuły, zamiast odgrzewane kotły jak np. padający wieloletni moloch Ubisoft). Udowodnili to dając nam wspaniałe tytuły dające masę rozrywki i świetną odskocznie od tego coraz bardziej przyspieszającego i powykręcanego świata. I robią to od lat, coraz lepiej.

PS2. Cytat z artkułu: "No bo nagle w świecie Fallouta zwykli ludzie będą mniejszością"- hehe, to chyba nawiązanie do sytuacji we współczesnej Europie :)

20.12.2024 09:56
2.1
GeDo
82
Konsul

Piękne podsumowanie:)
A cytując autora tekstu "Ja klimatu tej gry nie czuję, ale rozumiem, dlaczego czują go inni." Widać że gra ewidentnie nie dla niego.

20.12.2024 16:45
2.2
grabeck666
84
Senator

"Piękne podsumowanie:)"

:D To chyba najdłuższy post jaki widziałem na golu :D

20.12.2024 08:52
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Evilr0kerZ
1
Junior

Cześć Szymon, nie wiem kto komu zrobił psikusa czy jest to w ramach współpracy ale nagle niemal identyczny materiał ląduje na gram.pl >> [link]

Nawet screeny te same.

Tak się tylko zastanawiam.

post wyedytowany przez Evilr0kerZ 2024-12-20 08:53:27
20.12.2024 11:27
kalevatar
3.1
kalevatar
37
Pretorianin

GRYOnline.plRedakcja

Evilr0kerZ Dzięki za czujność, ale fakt, że screeny są te same, wynika z tego, że wszyscy korzystają z tych samych materiałów udostępnionych przez wydawcę - sama treść tekstu na gram.pl jest już inna. :) Nie dziwię się, że i tam zdecydowali się wyeksponować ten screen z ghulem, bo jest po prostu najfajniejszy.

21.12.2024 05:47
4
odpowiedz
chudini6
5
Junior

Witaj Rusnar z tego co wiem to cena gry nie oznacza progu wejścia, zobacz ile darmowych MMORPG jest na rynku. Czy każda z nich ma niski próg wejścia? Otóż dziwne ale nie. Dodam że gram w gry od 32 lat i nigdy cena nie ma wpływu na rzeczony temat. Jeszcze dodam że nie ma raczej określenia "drugie skrzypce" można raczej grać pierwsze. Masz ciekawe materiały na YouTube,ale te artykuły może by ktoś redagował. Jeśli twierdzisz że F76 nie jest dla ciebie to czemu piszesz artykuł o tej grze? Pozdrawiam

Opinia Grałem jako ghul w Fallout 76 - to o wiele więcej niż kosmetyczna zmiana