Game of Thrones: Kingsroad | PC
Jeśli będą chociaż polskie napisy to chętnie się tym tytułem zainteresuje.
Ważną rolę odgrywają tu dynamiczne starcia z przeciwnikami.
A te są kiedykolwiek statyczne? Jak to wygląda? Goście siedzą w okopach czy jakiejś twierdzy, paląc nerwowo papierosa i nawijają o okropieństwach wojny?
gra w wersji early access wygląda dobrze jest mozliwe grac w nia zarowno na pc jak i komorkach, osobiscie uwazam ze ten produkt powinien wyjsc na wieksze sprzety bo naprawde wyglada super..
p.s. co do opisu jest maly blad postac ktora sie gra nie należy do nocnej straży.. ;)
aha i nie ma polskich napisow hah
pozostaje tylko czekać bo wygląda ciekawie i do tego RPG czyli to co lubię najbardziej.
Na ostatnim Steamfest jest/było demo.
- Typowa MOBILKA
- Atak klonów. W pierwszych minutach gry stoją trzy takie same modele NPC, oddalone od siebie 100m
- Niedociągnięcia w animacjach
- Brak polskich napisów
- Pełno walut
- Typowe azjatyckie MMORPG
- Sporo RNG w nagrodach za questy, daily, lochy
- Oklepane, proste questy
- Głupie AI
- Prości przeciwnicy z 2-3 patternami
- dynamiczna, fajnie wyglądająca walka
- Logika mechanik potrafi się zmieniać np. unik który działał w danym momencie, innym razem nie zadziała i postać zostanie trafiona
- Spory rozwój postaci
- Ciekawa eksploracja
- Rozbudowa miasta
- Braki w VA
- Marny port PC z wszystkimi bolączkami
- Taka sobie grafika
- Optymalizacja nie najlepsza
- Tragiczny zasięg LOD
- Spore lagi w multi space (lokalizacja gdzie są inni gracze)
Zgadzam się mocno z przedmówcą. To wygląda jak ułomna wersja Assassin's Creeda, bez parkouru, ale już skradanie jest, więc taki trochę krok w przód wobec Yasuke w Shadows.
Najgorsze, że nie można zapisać w dowolnym momencie, takie poczucie bycia w mmorpg się ma.
No i walka również ma jakąś dziwną kolejkowalność ataków, której nie można przerwać, że czasem jak dasz trzy ataki i po pierwszym chcesz zrobić unik, to nie wejdzie. Ogólnie za często ma się poczucie, że animacje walki są, a gracz ma za mało wpływu w danym momencie. Większa responsywność by się przydała, kierunkowość ataków. Ogólnie przeciwnicy też potrafią po prostu stać i przyjąć z 10 naszych ciosów i nijak się nie bronią.
No będzie to bieda giera, choć twarze głównych bohaterów są ładnie wykonane, cutscenki też bardzo spoko i starają się kryć z tymi swoimi azjatyckimi korzeniami. Ogólnie Valhalla przy tym to wygląda jak mega gra 10/10, a RDR2 jak 20/10. Choć pewnie i tak będzie to lepsze niż Avowed.
Jako że jestem fanem GoT, no to czekam jak napalony. A i za tydzień do kin nowa adaptacja prozy Martina wchodzi, więc jest się czym podniecać.
Gra jest wypełniona po brzegi mikro transakcjami, a wydawca oczekuje, że jeszcze mamy za to zapłacić 100 zł? Poczekam aż będzie F2P, a nawet wtedy grałbym tylko do czasu aż gra nie zacznie wymagać pompowania w nią gotówki.