Kolejne zwolnienia u twórców Life is Strange. „Była to niezwykle trudna decyzja, odzwierciedlająca wyzwania, przed j...
"Jestesmy jedna wielka rodzina ze wspanialym i utalentowanymi ludzmi". Po czym wywali ich na ulice 2 tyg przed swietami
Uwielbiam prace w korpo :D
PS: Oczywiscie prezes musial jeszcze napisac list jako to byla dla niego "Niezwykle trudna dycyzja" do podjecia, odjezdzajac swoim nowym Ferarri na Bahamy.
Gdyby nie totalnie idiotyczny pomysł na blokowanie zwartości gry (nawet, jak to naprawdę mały, bardziej wizualna zawartość) za droższymi edycjami, to może i grę bym kupił (jak zapewne wielu innych graczy) - a tak to niech giną.
Rozumiem (ale tylko trochę) takie zabiegi w jakichś sandboxach czy strzelankach czy innych akcyjniakach/RPGach, ale w takiej przygodówce?
Jeszcze pół biedy, jak można dopłacić za alternatywne stroje dla Max, bo to naprawdę pierdółka i chyba była już w pierwszym LiS. Ale wycinanie zawartości fabularnej i umieszczanie jej za paywallem, serio? Smutne jest, że to akurat prawie na pewno była decyzja wydawcy, nie deweloperów, ale wiadomo, kto jest pierwszy do odstrzału, gdy gra się nie sprzedaje.
W sumie nic nowego, już w Before The Storm i True Colors były treści fabularne umieszczone w droższych edycjach gry. Square Enix to moim zdaniem jeden z obrzydliwszych wydawców na rynku, ale im się nie dostaje za gówniane praktyki jak EA, Activision czy Ubisoftowi.
To prawda, Square Enix jakoś nie obrywa się od graczy tak samo jak innym wydawcom. Jedyną różnicą między tym, co miało miejsce w przypadku poprzednich gier jest to, że tam można było dopłacić za całe bonusowe epizody z osobnymi fabułkami czy bohaterami. W DE już ewidentnie wycięto z gry wątek przygarnięcia kota i kazano sobie zapłacić za to, by wstawić go z powrotem do gry :/