Ta strzelanka stawiała na „filmowość”. Delta Force: Black Hawk Down nie bez powodu zyskało miano gry kultowej
Na długo przed Call of Duty? Przecież Black Hawk Down wyszło w tym samym roku co pierwsze Call of Duty, i nawet po MoH Allied Assault. I jaka filmowość była w tych cholernie dłużących się misjach z pustymi mapami, po których się więcej biegało i kręciło, niż strzelało?
Jestem megafanem serii od Landwarriora - Novalogic "umiało" w quasi-sim. Faktyczną bolączką było AI - wrogowie do odstrzału kręcili się bez sensu jak kuraczaki. Z drugiej strony potrafili też dosłownie w 1 klatce animacji odwrócić się w pomieszczeniu i zaserwować headshota - coś jak w serii Rainbow Six...
Delta Force Black Hawk Down - misje "na szynach" i te nocne (noktowizja lepsza niż w Splinter Cell!) robiły efekt "oooo!" :)
Polecam też inną serię wydawcy o śmigłowcach - Comanche 3 Gold i 4 (ta cześć trochę mniej...) - też są ok.
Na pececie chyba nigdy w to nie grałem, ale najpierw miałem demo na PS2 i mi się nawet bardzo spodobało które przeszedłem kilka razy. A potem miałem pełną wersję i nawet po sieci łupałem, co ciekawe nawet sporo osób w to grało na PS2.
Czekam na mojego Ayn Odin 2 Portal!Jak już dostanę to z przyjemnością sobie ogram Black hawk down, lubię serię Delta force!
Delta force w ogóle się nie umywa do call of duty xD
Kot w ogóle się nie umywa do psa, bo nie potrafi szczekać. CoD-y są nastawione na radosną rozwałkę, a Delta Force szło bardziej w kierunku realistycznej strzelanki taktycznej (choć zdecydowanie nie było bez wad).
Pamietam, ze ograłem kilka części z serii Delta Force, w tym Black Hawk down. Poza voxelowym enginem (z ktorego black hawk down już nie korzystał) a co za tym idzie - dużymi otwartymi przestrzeniami te gry niczym się nie wyróżniały. Jedyny powód dla którego powstalo az kilka części tej serii to moda na militarne shootery zapoczatkowana 1999 roku przez MoH.
Raczej mylne spostrzeżenia. Seria Delta Force jest starsza od MoH, i również nie ścigała za MoH jak np. pierwszy CoD robiąc drugą wojenna strzelankę. Argument ogólnie że MoH sam jakiś trend zaczął to mit, tylko jeden film Spielberg’a i serial HBO to zrobiły, oba o II wojnie, stworzyły kilku letni trend za którym poszedł MoH i CoD, a Delta Force nie. O ironio, ewentualnie DF zrobił podobnie, tylko właśnie za zupełnie innym filmem jakim był Helikopter w Ogniu.
"O ironio, ewentualnie DF zrobił podobnie, tylko właśnie za zupełnie innym filmem jakim był Helikopter w Ogniu."
Ja się zgadzam z tym, co piszesz, tylko błagam, nie "ewentualnie". To obrzydliwa kalka z języka angielskiego, gdzie "eventually" oznacza "ostatecznie/koniec końców" i oznacza pewność, że tak czy inaczej, coś się stanie, bezmyślnie przekładana na język polski dosłownie, bez zrozumienia żadnego z tych języków.
A "ewentualnie" w języku polskim oznacza, że coś może się stać:
ewentualnie
1. «w razie zaistnienia jakichś okoliczności»
2. «lub, czy też»
https://sjp.pwn.pl/szukaj/ewentualnie.html
Jestem wiernym fanem całej serii Delta Force i cieszę się, że przy okazji premiery reebota powstał ninijeszy artykuł. Ograłem po kilka razy wszystkie części (poza ostatnią, czyli Xtreme 2), a szczególnie lubuję się w 1 i 2 oraz właśnie w Black Hawk Down. Niniejszy tytuł był niejako "rewolucją", jeśli chodzi o podejście do rozgrywki w dotychczasowych grach z serii. Tutaj taktyka i systematyczna eliminacja wroga szła do lamusa- ulice Mogadiszu wymagały od żołnierzy US Army zręcznego pociągania za cyngiel oraz dynamiczności w walkach ulicznych. Misji było dużo (już nie pamiętam dokładnie ile), ale ostatnie traktujące z operacji IRENE to naprawdę sztos i majstersztyk dla fanów filmu oraz książki (tak, też ją przeczytałem i jestem nią zachwycony).
Lubię co jakiś czas wrócić do tej produkcji, nie tylko dlatego że jestem fanem serii Delta Force oraz filmu i książki "Helikopter w ogniu", ale z bardzo prostego powodu- ta gra jest mega dobra, nawet pomimo upływu czasu gra się rewelacyjnie, zapewnia doskonałe, filmowe emocje. Dodatek Team Sabre już tak nie porywał jak oryginał, ale to typowy "mission pack" stworzony na potrzeby przedłużenia życia serii.
PS: A! Taka samochwałka- mam z GOG wszystkie części DF, które były tam dostępne, również BHD z dodatkiem Team Sabre. W czerwcu tego roku z GOG zniknęły tak naprawdę z dnia na dzień wszystkie odsłony serii, to samo miało stać się na Steam, ale widzę, że Delta Force jest tam dostępna, jednakże jesli chodzi o niniejszą część BHD, to tylko dodatek Team Sabre hula, który wymaga podstawki do działania (gdzie tu logika?).
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Najpewniej jakakolwiek licencja co Novalogic dekady temu sobie załatwił się wyczerpała.
Boże kochany! To moja gra dzieciństwa! Grało się długo i wielokrotnie i zawsze, bawiło tak samo.
Ta gra do dziś dla mnie ma swój urok.
Szkoda że po BHD autor tekstu nie wspomniał o grze Joint Operations Typhoon Rising, co była takim Delta Force ale z myślą o zabawie w multiplayer. na Steam jest jeszcze dostępna do kupienia ale czy można dalej grać w multi tego nie wiem?
Ogólnie w BHD zawsze to mnie śmieszyło że po ustrzelenia kolesia przy CKMie na pace pick-upa to potem sam samochód samoczynnie wybuchał, jedyne te co nie wybuchały które nam gra wyznaczała aby je użyć.