Sony tak bardzo bało się Microsoftu, że zawalczyło o trzy gry GTA. Dziś to najbardziej kultowe odsłony, ale wtedy PlayStation kupiło kota w worku
Sorry, ale dla mnie to jakaś kompletna bzdura i koloryzowanie historyjek z przeszłości. Nie uważam się za eksperta branży, ale z własnych obserwacji stwierdziłbym, że GTA 1 i GTA 2 to jednak były bardzo popularne i głośne tytuły. Może nie takie hity, że GTA, a później długo, długo nic, bo to jednak było specyficzne 2d, ale trzeba mieć na uwadze, że sama możliwość wsiadania i wysiadania z pojazdów to było wtedy coś niebywałego w grach (w małym stopniu zbliżają się do tego obecne pragnienia wchodzenia do każdego budynku, czy pomieszczenia w grze, albo 100% destrukcji). W innych tytułach auto, to było tekturowe pudełko po którym mogłeś sobie co najwyżej poskakać i tyle. A tutaj nie dość, że możesz wsiąść i odjechać, to jeszcze podebrać każde z ulicy. Swoje robiły też choćby sama koncepcja pełnej swobody w mieście, rozwałki, ścigania z policją, mordowania ludzi itp kontrowersji. Nawet teraz łatwo pojąć, że coś takiego w jednej grze musiało robić robotę.
Dlatego to wszystko razem, ale w 3d, to już jako koncepcja po prostu rozwalało mózg. Można było być prawie pewnym, że gra będzie hitem.
Rozgłos wokół niej, a przede wszystkim hype wokół zapowiedzi premiery byłyby większe, gdyby komunikacja w necie była wtedy na poziomie obecnej (a kolejne części nie wychodziły prawie że 1/rok). Gdyby nie te 2 czynniki, to chyba każdy w branży miałby 100% pewności, że idzie gamingowa bomba.
A co do umów z sony, to ja od dłuższego czasu tak właśnie widzę przyczynę opóźnień na PC. Jasne, że taka praktyka zwiększa sprzedaż, bo ktoś kupi 2x, do tego rozkłada niezbędną pracę na dłuższy okres, ale ja zawsze miałem przeczucie, że wzięło się to z chęci promowania konsol. Ok, gaming PC to margines, ale nigdy nie wiadomo jakie trendy będą w przyszłości. Opóźnianie premier na PC jasno promuje konsole jako docelowe platformy dla graczy, zwiększa sprzedaż konsol (co często się pomija) i to wśród tych najbardziej konsolom niechętnym. A jak już ktoś kupi "dla gta", to może zostanie?
Podobnie pamiętam GTA 1 i 2. Obie części praktycznie od razu po premierze były kultowe. Myślę, że zbudowali tymi grami sporą i wierną grupę fanów. Pamiętam te zajawkę jak ogłosili GTA 2, wiem były ploty, że będzie widok z 3 osoby, ale mimo wszystko dla mnie było super.
Sorry, ale dla mnie to jakaś kompletna bzdura i koloryzowanie historyjek z przeszłości. Nie uważam się za eksperta branży, ale z własnych obserwacji stwierdziłbym, że GTA 1 i GTA 2 to jednak były bardzo popularne i głośne tytuły.
Liczby mówią same za siebie. Wszystkie 3 części GTA należące do klasycznej "trylogii 3D" (III, VC, SA) znajdują się w top 5 najlepiej sprzedających się tytułów na PS2, a LCS i VCS znajdują się w top 5 najlepiej sprzedających się tytułów na PSP. Z kolei GTA V była najlepiej sprzedającą grą na PS3, prawie 3-krotnie przebijając Gran Turismo 5. Jeżeli chodzi o dwie pierwsze części cyklu, to 2-ka jest daleko poza pierwszą 10-ką najlepiej sprzedających się gier z PSX-a, a I-ka i London 1969 nie trafiły nawet do top 100. GTA III nie było po prostu 2-ką zrobioną w 3D, a przełomem na wielu różnych płaszczyznach. Oferowało zupełnie inny poziom jeżeli chodzi o detale oraz sposób prowadzenia narracji. Vice City podniosło wyżej poprzeczkę w kwestii fabuły, klimatu i "filmowości", a San Andreas pokazało jeszcze większy rozmach oferując znacznie rozleglejszy świat gry oraz dając graczowi więcej różnych możliwości. GTA od samego początku było rozpoznawalną marką, głownie za sprawą kontrowersyjnych treści, jednak faktem jest że dopiero GTA III ugruntowało pozycję całej serii.
Sony nie doprowadza do opóźnień premier na PC, tylko w ogóle zdecydowało się wydawać swoje gry ekskluzywne również na PC. To są gry z ich studiów, a nie firm trzecich. To jest różnica. Przekupstwo i szantaż opóźniający premierę na innych platformach prowadzi Epic względem Steama.
Ja nie mam pragnienia by móc wchodzić do każdego pomieszczenia w świecie gry, po co? Czym to zapełnić? Kolejna śmieciowa zawartością? Mamy już ogromne światy, które są puste i nudne, mnóstwo jest takich gier. To samo by było z pomieszczeniami generowanymi proceduralnie, bo nikt nie stworzy takiego świata ręcznie, a nawet jakby stworzył, to nadal jest pytanie, po co? Wchodzimy do bloku gdzie jest 100mieszkan i co, mają w każdym być jakieś ciekawe notatki? Bez zartow
Poprzednie dwie części, z widokiem z lotu ptaka, nie były bowiem jakimiś szczególnymi hitami
:D
Ja tam mam sentyment do GTA 2, to była pierwsza moja gra na PC razem z Gothic, Tomb Raider Chronicles, Colin mc rally 2.0
U nas jedynka byla duzym hitem. Gra rzucala wyzwanie i oferowala duza swobode. Gralo sie w domu, u kumpla, na informatyce. Oczywiscie tylko na PC, bo wersja PSX byla slaba. Nikt sie nie przejmowal kontrowersjami czy iloscia sprzedanych sztuk, zdecydowana wiekszosc jechala na piracie. Dwojka byla szeroko przez graczy oczekiwana i przyjeta z pocalowaniem w raczke. Nikt nie wybrzydzal, nikt nie narzekal, tylko lecial po swoj czolg :p
Tyle, że jak wyszło GTA 3 to Xboxa jeszcze na rynku nie było, wyszedł miesiąc później i to tylko w Ameryce
Sam wydawca mógł się nie zdecydować na tworzenie tej gry na 'kota w worku'
Ta fajnie, tylko ze mi chodzi o to, ze wydanie GTA 3 na Xboxa i tak byloby niemozliwe w tym samym czasie. Nie wiem ile wtedy sie porty robilo, ale tez nie jakos szybko
No i kwestia czy sam Rockstar by chcial, u nich przeciez wersje pc do pewnego momentu byly tematem tabu