Pierwsze recenzje gry Indiana Jones i Wielki Krąg. Krytycy i gracze chwalą najnowsze przygody najsłynniejszego arche...
Grałeś?
Ja grałem już ok. dwie godziny i gra jest bardzo fajna, sprawdza się widok FPP, używanie różnych przedmiotów do ogłuszania wrogów, jest trochę klimat starych MoH i CoD z powodu okresu historycznego bliskiego II WW, postać głównego bohatera jest dobrze odwzorowana, nie wiem jak głos bo gram po polsku ale poza tym jest bardzo dobrze.
Nie czarujmy sie ale widac jaki odsetek to kupił w kolekcjonerce i za jaką cene... to nie sa przecietni gracze... siedzą pewnie na kompach za ~10k+... zobaczymy jak plebs dołaczy i czy też bedą te pochwały odnosnie jak gra wyglada i działa.... na kartach z pułapu 1000-2000 ;)
Gra działa na idTechu, dlatego dziwią mnie tak wysokie wymagania bo na RTX 3070 i i7 10700k w doomie eternal z włączonym RT w FHD mam luźno ponad 150fps, z detalami na ultra oczywiście, więc tak wysokie wymagania indiany mnie zdziwiły, ale widziałem komentarz na reddicie że gra na podzespołach z wymagań minimalnych była w stanie luźno uciągnąć grę na wysokich w ponad 60fps w FHD więc wymagania są mocno zawyżone.
Dziś recenzje nic nie znaczą, bo w 100% mijają się z rzeczywistością, bo niestety, ale recenzenci mają odgórnie zakaz mówienia pewnych rzeczy, by za bardzo nie pojechać po produkcie, gdy ten jest fatalny, bo jeszcze wydawca/producent się obrazi na redakcji i nici ze wczesnych dostępów itd.
A to jest kasa. Jeżeli nie masz szans zrecenzować danego tytułu w tym samym czasie co inne wydawnictwa, to ludzie pójdą czytać tam i kasa z tytułu odwiedzin i klików nie trafi do Twojej kieszeni.
Co do Indiany, to liczę po portu na fajną grę akcji w klimatach filmów. Bardziej od słabej walki na pięści czy strzelania, interesuje mnie fabularny aspekt.
Jeżeli rzeczywiście jest to połączenie Wolfa i Unchantera, to będzie świetnie.
Aby nie była tak zabugowana jak inne gry. A skoro gra od Gola dostała 7/10, a u nich jedna z najbardziej zabugowanych gier ostatnich lat dostała 8/10, to trochę sie obawiam. Chyba, że u nich im więcej błędów, tym ocena wyższa.
Pragnę Cię przypomnieć, że recenzja Indiana Jones pisał Adam Zechenter, a recenzja Stalker 2 pisał Dariusz Matusiak.
Nie ma sensu się przejmować system oceny, bo to najbardziej przereklamowany i przestarzały. Nigdy nie będą dokładne i idealne, co będą się zgadzać ze wszystkich graczy. Lepiej jest przeczytać recenzji, a potem sprawdzić plusy i minusy i podsumowanie.
Gamepressure to GryOnline tylko po ang.
https://www.gamepressure.com/info/
https://www.gamepressure.com/info/?v=our-team
Nie chodzi o autora, tylko redakcje. Przecież te strony mają tę samą redakcję. Strona jest robiona przez tych samych ludzi co gry-online.
Redaktorem naczelnym przecież jest ta sama osoba - Maciej Pawlikowski.
Recenzje po angielsku napisał Dariusz Matusiak, który nie jest wymieniony jako pracownik tamtej strony w info o pracownikach, a na stronie gry-online jest wymieniony jak autor tekstów.
Obie recenzji pochodzą z Waszej redakcji i o tym, że jak was traktować poważnie, dotyczyło redakcji, a nie konkretnych osób.
Fakt jest taki, że obie strony są prowadzone przez te same osoby, a recenzent z tamtej strony widnieje tylko w info gry-online.
Naprawdę macie swoich czytelników za idiotów?
gamepressure nie jest osobną firmą, osobna redakcją czy jakimś osobnym działem w gry-online. Ten sam redaktor Ci sami pracownicy w większości.
A mi się podoba recenzja gola. Nauczyłem się już ją przeliczać z "kłamliwego" na "graczowy". To jest gra taka 5 na 10, może 6 w maksie. Jak zwykle dobra robota. Dzięki!
nie wierze recenzentom. co do gry, to podobno sweet baby inc. było zaangażowane w produkcję, ale po aferze która miała miejsce kilka miesięcy temu, wykreślili się z credit listy, aby "uniknąć kontrowersji"
nikt się chyba nie spodziewał niczego innego.
btw:
jesli ktoś jeszcze ma ten anachroniczny odruch czekania i napalania się na nadchodzące gry AAA, to sam sobie tym szkodzi. ten segment rozrywki został połknięty przez promotorów inżynierii społecznej, soft power'owych lobbystów. Większość z nas wciąż żyje w świecie płaskiej ziemi - czyli przekonania, że duże firmy działają jak małe, zaspokajając istniejące potrzeby na zasadach popytu i podaży, ale to już jest przeżytek minionej epoki. Te wielkie byty finansowe oddziaływują na elementy kultury, polityki, gospodarki, obyczai, w celu tworzenia nowego popytu oraz dogodnych warunków dla przyszłych inwestycji, które będą zaspokajać potrzeby których jeszcze nie ma. Jednym z elementów tworzenia tych warunków jest wyciosanie konkretnego typu konsumenta, a gry, jako jedna z najpopularniejszych form rozrywki, jest właśnie doskonałym nośnikiem potencjału opiniotwórczego, za pomocą którego można "ciosać" ludzkie zachowania.
dawniej mówiło się, że to sowiecka komuna miała właśnie taki cel: stworzyć "człowieka sowieckiego", dla którego życie w warunkach pozbawionych autentyczności oraz jakiejkolwiek spontaniczności będzie czymś normalnym.
komuna niby upadła, ale cele zostały.
Bardzo inteligentny komentarz, gratuluje:)
I z korpo prawda. System banko polityczno ekonomiczny na świecie działa w zbliżony sposób. Czyli tak aby trzymać ludzi w niewidzialnym ''wiezieniu'' vide płac podatki, chodź do pracy, wybieraj lalki z rządów i płac im grubo, ale to grubo zawyżone podatki xd
:)
Mówiłem że warto poczekać bo i tak będą łatać?
"Z kolei jedną z częściej wymienianych wad jest walka na pięści, która zdaje się być lekko niedopracowana, choć nie jest określana jako zupełnie zła. Pojawiły się również narzekania na AI przeciwników, drobne potknięcia fabularne, błędy i ogólne niedopracowane elementy. Gra sprawia więc wrażenie wydanej nieco zbyt pospiesznie i mogłaby zyskać na dodatkowym czasie poświęconym na doszlifowanie."
Poza tym ten polski dubbing to jest anty-immersja.
Wygląda jakby była robiona 10 lat temu i pod względem mechaniki i grafiki... mimo to, jeżeli nie wepchają tam durnej ideologii, dadzą ciekawą historię i nie zepsują jej gameplayowo to chętnie zagram... choć po tym co serwowały gry AAA w tym roku, to nie mam specjalnie wygórowanych oczekiwań.