Bethesda poprosiła 21-milionową społeczność Fallouta 76 o nominację do Steam Awards 2024. Gracze stwierdzili, że to ...
Szczerze, całkiem zabawny ten żart. Tak jak całkiem zabawnym żartem była premiera tej gry i sprzedawanie jej jako dodatku do innych, niezbyt drogich produktów. Bethesda trzyma poziom.
A poprawili te problemy z dalszymi aktami ? Czy nadal to kuleje ? Co prawda w F76 wszystko po kolei kuleje i technicznie to jest jakiś koszmar, ale BG3 technicznie zdaje się też miało jakieś problemy.
Co za geniusz, kazdya gra ma problemy ale w jakim miejscu jest porownanie BG3 do ktoregokolwiek z nowych Falloutow co dopiero 76.
Ja grałem w bg 3 rok po premierze, były to dwa kolejne podejścia i nie doświadczyłem żadnych problemów jakie były w momencie premiery. Potknięcia zdarzają się najlepszym lecz te najpoważniejsze problemy szybko usuneli, dalej to już były głównie szlify usuwujące trudno zauważalne niedoróbki nie powodujące u kogokolwiek frustracji bądź rzadkie błędy, z dodawaniem dodatkowych funkcji. Moim zdaniem gra zasługuje na tą nominację.
W tamtym roku zdaje się, że poszedł taki troll, że Starfield wygrał jako najbardziej innowacyjna rozgrywka. Ten troll nie wynikał raczej z jakiejś umówionej akcji. Tylko z faktu, że wcześniej do tej kategorii, nominowano jakieś totalnie dziwne gierki.
Były jakieś 3 mało znane indyki i Remnant 2, o którym ciężko było powiedzieć podobnie jak przy Starfieldzie o innowacyjnego rozgrywce. Nie wiem kto te gry wybrał do tej kategorii, żadna nijak nie pasowała. 2 pixel arty, indyk o byciu policją, soulslike i symulator ekranów wczytywania były nominowane. To co ludzie mogli wybrać, no symulator ekranów wczytywania najbardziej pasował.
Fallout 76 jako owoc miłości, to jeszcze gorszy nieśmieszny żart. Tyle lat po premierze, a ta gra nadal na dobrym sprzęcie jest niegrywalna. Ciągły Stuttering, wpadanie 5cm pod teksture ziemi i blokowanie sie w niej. Ciężko znaleźć grę w gorszym stanie technicznym, niż to badziewie. Kilkukrotnie chciałem w ciągu ostatnich lat sobie połazić po świecie F76, bo ma fajnie zrobione audio i nadaje się też do grania przy słuchaniu czegoś, bo nie jest zbyt absorbujące to zbieranie złomu. Za każdym razem po mniej niż pół godziny nie wytrzymywałem problemów jakie generuje ta gra. Nie wiem co tam jest popsute, ale to jest okropny gameplay, a po premierze, jak ludzie narzekali, to dało się całkiem przyjemnie w to grać. Później zepsuli to update'ami. To jest odwrotnośc owoca miłości...
Ciekawi mnie w sumie jak wygląda sytuacja tej gry na PS4, bo ta gra wyszła na tą konsolę. Ciekawe czy jest jakiś samotny gracz, który to tam ogrywa, choćby dla testów. Bo gdzies natrafiłem na testy stare na YT i tam to potrafiło totalnie chodzić w kilkunastu klatkach. (być może to lepiej chodzi niż u mnie, bo ten stuttering jest gorszy niż kilkanaście klatek, bo gra się zatrzymuje jak jest konfrontacja z wrogiem).
Sam nie wiem ile ludzi co tutaj komentuje nawet pozadnie gralo w F76. Sam gralem na premierze i mimo blendow tu i tam nie bylo to duzo inne niz normalna premiera mmo.
Po roku wrocilem i gralem dos sporo bo mam ponad 1000h+ w F76
Gra jest bardzo fajna dla fanow Fallouta i ma najlepszy worldbuilding z wszystkich gier Fallout do dzisiaj.
Inna rzecz ze gra zmienila sie kolosalnie po tylu katach na lepsze, dodali npc, nowe lokacje i elementy gry.
Moim zdaniem gra jest wielce niedoceniona poniewaz ludzie mysla ze po tylu latach live service nic sie nie zmienilo.
A co do performance to nie wiem na jakim rupieciu ty grales ale ja nigdy nie mialem wiekszych problemow a ta gra nie miala FSR czy DLSS bo to inne czasy byly jak wyszka a zawsze gralem w max settings i 4k.
5800x3d 32GB ramu i RTX 4070. Gra ma dropy fpsow tragiczne. Tzn renderruje sie duzo klatek, ale gra zawisa na kilkadziesiat klatek. Jak sie wylaczy vsynca to nie ma tragedii, tylko postac wpada pod teksture i trzeba grac w podskokach i co 15 metrow probowac sie spod niej wydostac. Ewidentnie to problem gry nie sprzetu, bo gralem na duzo gorszym sprzecie i mialem podobne efekty.
Steam Awards są jak oscary i inne tego typu nagrody: wszyscy mają je w (.) i nikogo one nie obchodzą.
Wyklikałem nawet nie wiem jakie gry, jakieś tam co mi steam sugerował żebym dostał odznakę i wesołych świąt.
A co w tym złego ze poprosiła? Poza tym nie chce mi się wierzyć, że w F76 zrzesza ponad 20 milionów ludzi pomimo ze tak piszą.
To zależy, co znaczy te 20 milionów... Faktycznych graczy, czy każdej pojedynczej osoby, która kiedykolwiek odpaliła grę, nawet na te 10 minut przy free weekendach żeby obczaić i nigdy więcej jej nie włączyłą?
Warto też pamiętać, że ta gra to był totalny flop na premierę, i kilka miesięcy po niej cena spadła, i gra kosztowała grosze, a także o ile to nie był fake, była rozdawana za darmo do "pierogów"
Fallout 76 był jeszcze gorzej zabugowany na premierę niż Stalker 2, działał jeszcze gorzej, ale był też mocno jechany i dostał to na co zasłużył, a Stalker skąd te pozytywy na steam za te błędy, co są omawiane w wątku na forum (o stalkerze - że misję nie działąją, przejśc dalej nie można co nie powinno mieć miejsca) to nie wiem, chociaż nie kojarze żeby w Falloucie wtedy nie można było czegoś ruszyć do przodu, a grałem na premierę i też 300h + jest.
Tam w tej Biedesdzie to mają niezły tupet.
O ile w przypadku takiej gry, jak No Man Sky można w jakiś sposób usprawiedliwiać twórców, że są małym niezależnym zespołem i rzucili się na zbyt głęboką wodę, przerósł ich ich własny projekt. Oczywiście okłamali społeczność pokazując coś, co na premierę zwyczajnie nie istniało. Ale nie porzucili gry i wyprowadzili ją na prostą.
O tyle Biedesda to multimilionowa korporacja, która powinna wydawać swoje gry przynajmniej w znośnym stanie. A przecież wszyscy pamiętamy filmy, jak wyglądał F76 na premierę. Takiej premiery to dawno żadna gra nie miała, tam nie działało zupełnie NIC. Zwyczajnie wydawanie takich bubli na premierę im do cholery nie przystoi. Wstydzili by się w ogóle pisać taki komunikat, ale to tylko pokazuje, jakie przekonanie o sobie mają te wszystkie wielkie studia, że to gracze są dla nich, a nie oni dla graczy. Zwyczajnie rozbestwili się przez te lata przez to, że ludzie kupowali każdy ich bubel w preorderze. Dopóki mentalność graczy sie nie zmieni i nie przestaną łykać każdego guana w preorderach, nie przestaną kupować edycji super duper deluxe za 500 złotych dla 3 dniowego wcześniejszego dostępu do gry, to takie deweloperskie płatki śniegu będą miały o sobie wysokie mniemanie.
Jako wielki fan Fallouta od 25 lat nigdy nie uznawałem istnienia tej gry. Oglądałem nieco materiałów ale nawet chwilę nie rozmyślałem by w to grać.
Trzeba przyznać, że trailer był naprawdę świetny i sporo lepszy niż do F4
Trochę jak facebookowe posty "hej, biorę udział w konkursie na najśmieszniejszą fryzurę, proszę o lajki". To nigdy dobrze nie wygląda.
W tamtym roku gracze potraktowali tę kategorię dość szyderczo, najpierw nominując do niej Red Dead Redemption 2, a następnie zapewniając mu zwycięstwo
Nie, po prostu jest to konkurs popularności. Dwa lata temu "Owoc miłości" wygrał Cyberpunk, który został jako tako połatany i wprowadzono część rzeczy, które obiecano - szkoda, że nie wszystkie (wciąż czekam na żywe miasto, na które CD Projekt wziął dotacje!).