Lada dzień STALKER 2 otrzyma pierwszy update. Twórcy walczą z nawałnicą błędów, by umożliwić wszystkim graczom przejście postapokaliptycznej strzelanki
Po 15h gra poszła na półkę do czasu aż dodadzą, a nie naprawią A-Life 2.0, bo tego w grze nie ma i pieprzenie, że to przez buga jest zwykłym kłamstwem deweloperów. Nie mieli czasu, albo nie potrafili tego zaimplementować i dostaliśmy spawner mobów. Gra bez tego nie ma sensu. Wszystko po drodze od punktu A do B jest puste i bez życia chyba, że skrypt zdecyduje inaczej i nagrodzi nas 4 dzikami za plecami, albo watahą psów.
W SoC jak szliśmy drogą to na polu było widać biegający psy, walczących w oddali Stalkerów, albo dzika wbiegającego w anonalię. Tu tego nie ma i tylko Aleks pucuję berło codziennie do gry, bo jest HDR.
Po ponad 20h mam mieszane uczucia. Tak jak na początku było ogromne WOW (teraz wow jest jedynie przy ładnych widoczkach), tak z biegiem czasu zauważam co raz więcej braków, a stan techniczny jest TRAGICZNY. Szczerze to jest najgorsza gra pod względem technicznym jaką ograłem na premierę na PC - non-stop mam memory leaki (a gram na średnio-niskich XD), ustawienia graficzne nie mają praktycznie żadnego wpływu na wydajność w obozach stalkerów, muszę grać z generowaniem klatek by to jakoś wyglądało. To już nawet Starfield czy Callisto Protocol był w lepszym stanie. O braku a-life, przeciwnikach z wallhackiem, spieprzonej ekonomii i mutantach z tytanu nawet nie chce mi się rozwodzić.
Pytanie, gdzie byli testerzy którzy nie zgłaszali, że gra wywala w losowych momentach? Czasem po 5 minutach, czasem po pół godzinie, a czasem nawet przy kompilacji shaderów. Raz w ciągu godziny wywali z 10 razy, a raz pogra się płynnie bez żadnego crasha...
Czysta anomalia z tej gry :P
Ja grałem w game pass 6h i żadnego crasha, widać kwestia sprzętowa. Tak czy inaczej stabilność muszą poprawić
Fajnie ,że dalej "a-life" nie będzie działać.
Miałem sytuację ,że stalkerzy zaczęli walczyć z pijawkami oczywiście poleciałem to sprawdzić. Okazało się ,że podczas walki wyrespiła się cała armia i zabrakło naboi...
Gram trzeci dzień niespiesznie na 7800 XT na ustawieniach epickich i rozdzialce 1140p i jak na razie nie miałem żadnego crasha, zadania się nie blokują , rzeczywiście brakuje tego systemu a life , widać to zwłaszcza po kilkukrotnych wczytywaniu gry , wrogowie raz są raz ich nie ma losowo na mapie . Jak sobie przypomnę pierwszego Stalkera i wywalanie regularne po 5 minutach to tutaj mnie zaskoczyli pozytywnie .Gra wybitna jeśli chodzi o klimat aż musiałem wrócić do Stalkera Tarkowskiego .
Ta gra powinna mieć premierę 2-3 lata później, jak na razie to katastrofa nie gra.
Wyznawcy tej gry jak sekciarze będą jej bronić pomimo wszystko, a prawda jest taka że gra jest słabiutka, zrobiona po najmniejszej linii oporu i do tego w stanie technicznym który ja dyskwalifikuje. Zwykły skok na kasę żerujący na sentymentach.
Debilny komentarz. Czemu? Bo uwierz lub nie ale są osoby takie jak ja którym optymalizacja nie przeszkadza bo mają potężne kompy więc czemu mam narzekać akurat na nią? Widzę problem i rozumiem ale skoro mam sprzęt by grać to czemu mam nie grać. Druga sprawa jedyną u mnie bolączką jest Alife. Nauczyłem się z nim żyć, więcej błędów które zmusiłyby mnie do zaprzestania nie mam podczas sesji a cała reszta czyli stary, dobry Stalker dzięki tej grze dostaję więc w tym konkretnym przypadku punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Stary dobry Stalker, którego sercem były, o ile się nie mylę, właśnie A Life i immersja?
Ai w oryginalnym Stalkerze kulało tak samo dopiero w Anomaly moderzy zrobili je jak trzeba. A immersja to rzecz subiektywna na którą składa się m.in klimat i jeśli odmawiasz dwójce klimatu to znak że czas do okulisty
Ja na rtx4080 mam stuttering, duże spadki fps. Tekstury są średnie. Ale nawet jeżeli to naprawia to i tak bez znaczenia bo animacje i mechaniki są sprzed 15 lat, a świat jest pusty i nudny. Metro exodus jest o niebo lepsze.
Mądry gracz poczeka sobie 2-3 lata i wtedy kupi na promce za 30 zł ze wszystkimi dodatkami.
a jeszcze madrzejszy gracz rozumie fakt, ze ktos gry musi kupowac praktycznie na premiere, zeby jeszcze inny ktos, ktory je produkuje i tworzy mial z czego je tworzyc
to jest bledne kolo, nic za darmo nie powstaje, zwlaszcza drogie w produkcji gierki
Mi na razie po 3 godzinach nic nie wywaliło ani nie zbugowało. Klimat super i te charakterystyczne dźwięk zadań jak w "jedynce".
Po ponad 20h mam mieszane uczucia. Tak jak na początku było ogromne WOW (teraz wow jest jedynie przy ładnych widoczkach), tak z biegiem czasu zauważam co raz więcej braków, a stan techniczny jest TRAGICZNY. Szczerze to jest najgorsza gra pod względem technicznym jaką ograłem na premierę na PC - non-stop mam memory leaki (a gram na średnio-niskich XD), ustawienia graficzne nie mają praktycznie żadnego wpływu na wydajność w obozach stalkerów, muszę grać z generowaniem klatek by to jakoś wyglądało. To już nawet Starfield czy Callisto Protocol był w lepszym stanie. O braku a-life, przeciwnikach z wallhackiem, spieprzonej ekonomii i mutantach z tytanu nawet nie chce mi się rozwodzić.
To samo. I te 30 fps w obozach to dramat, schuttering, nudny świat i stan gorszy niż Cyberpunk2077 na premiere... nie wiem jaką sieczke w głowie trzeba mieć, żeby wystawić tej grze 10/10
Ciężko się z Tobą nie zgodzić, pierwszy moment był dobry nawet bardzo dobry mimo tego, że praktycznie od razu było widać dziwne spadki klatek np przy wchodzeniu do pierwszego obozowiska, ale im dalej w las tym gorzej. Następnie pojawiły się błędy z dźwiękiem, który nie występował (albo w momencie burzy, nie słychać go po wejściu czy wyjściu z budynku). Dalej, inna pora dnia na zewnątrz w budynku a inna poza nim, patrząc przy oknie. (czyt. raz jasno raz ciemno). Respy tych samych mobów w tych samych miejscach (czyt. pijawka) i tak samo ze stalkerami, repsy na plecach, więc a-life nie istnieje wg. To widać jak się dłużej pochodzi w tą i z powrotem. Wallhack przeciwników psuje totalnie grę skradankową( nawet w nocy cię widzą w miejscu gdzie ja bez latarki totalnie nic nie widzę). A tak to migające tekstury, po prostu wszędzie (Sfera). W innych miejscach też się zdarzały migotania. A co będzie dalej? To tak w skrócie, może o czymś jeszcze zapomniałem. Niestety, ale jest co poprawiać, w szczególności ten system a-life a raczej jego brak i te wh przeciwników, bez tego to na dłuższe granie po prostu się mija z celem.
PS. Odpapliłem grę jeszcze na chwile i teraz to już wg przesada, zamiast jednej pijawki zrespiły się trzy pijawy a to dopiero początki na "Wysypisku". Za każdym, ale to każdym razem jak tylko chce wrócić z terenu do Zalisji zawsze musze stoczyć przynajmniej jedna walke z pijawką, która ma jakąś chorą wytrzymałość na pociski. Z tego co pamiętam to w S1 tak szybko pijaw nie było, bo jakby nie patrzeć jest to jeden z trudniejszych przeciwników w grze. Grę na razie odpuszczam bo to nie ma sensu.
No to widać CP77 ominąłeś na premierę ewidentnie.
A gracze nadal się nie nauczyli, żeby nie kupować gier na premierę bo producenci traktują graczy jak darmowych testerów xD
A co to za różnica zwalona to zwalona gra. Przecież za game passa też się płaci i nie jest to darmowe.
Polecam sobie zainstalować moda, który usuwa... kompilację shaderów na początku xd
A waśnie dlaczego co odpalenie gry to kompiluje te shadery? Jajca jakieś sobie zrobili czy co?
No teSz się nad tym zastanawiałem xd
Przecież takie coś mają wersje konsolowe przeważnie. Być może gra była robiona na xboxa, a później zrobili port na PC i stąd ta irytująca kompilacja shaderów. Nie wiem, ale może tak być właśnie:)
No właśnie, że gra mi działa identycznie. No tylko, że po ekranach startowych masz od razu menu gry (też będą do wywalenia) bez tego irytującego długiego loadingu shaderów.
Wrogowie faktycznie się respawnują. Walka z nimi potrafi być mega irytująca, bo widzą przez ściany albo czasem wystarczy, że zobaczy Cię na ułamek sekundy i może zacząć strzelać do ciebie, taki mają zapewne skrypt.
Jest to frustrujące i odbiera sporą część frajdy ze strzelanin.
Ja to bym przełożył premierę po raz fefnasty, ale skoro już wydali to niech walczą.
Po 15h gra poszła na półkę do czasu aż dodadzą, a nie naprawią A-Life 2.0, bo tego w grze nie ma i pieprzenie, że to przez buga jest zwykłym kłamstwem deweloperów. Nie mieli czasu, albo nie potrafili tego zaimplementować i dostaliśmy spawner mobów. Gra bez tego nie ma sensu. Wszystko po drodze od punktu A do B jest puste i bez życia chyba, że skrypt zdecyduje inaczej i nagrodzi nas 4 dzikami za plecami, albo watahą psów.
W SoC jak szliśmy drogą to na polu było widać biegający psy, walczących w oddali Stalkerów, albo dzika wbiegającego w anonalię. Tu tego nie ma i tylko Aleks pucuję berło codziennie do gry, bo jest HDR.
W wielkim skrócie ten system sprawiał, że Zona była "żywa" i coś się cały czas działo. Jak widzieliśmy grupę Stalkerów wychodzących z wioski, to mogliśmy ich śledzić i na prawdę szli w dany punk, żeby go przejąć od wojska, albo wybić grupę mutantów. Bandyci strzelali się z wojskiem, wojsko ze Stalkerami itd. Jak widzieliśmy kilku Stalkerów w wiosce, to po paru godzinach mogliśmy znaleźć ich ciała w ruinach, bo zostali zaatakowani przez mutanty. To tylko takie wyjaśnienie pisane na kolanie.
W S2 randomowo działający skrypt na 15h rozgrywki nagrodził mnie 3 wariantami respawnu NPCów.
1. Wataha psów za plecami, która momentalnie mnie napadła, po zabiciu jednego psa zrespił mi 3 Stalkerów do pomocy, a za chwilę za drzewem zrespił bandytów, którzy zabili Stalkerów.
2. 3 mutanty również zrespione za plecami, lecz tu skrypt już nie "nagrodził" mnie spawnem Stalkerów
3. Cały czas w tych samych miejscach skrypt spawnował mi oddział wojskowych.
Niech nie mydlą oczu za wszelką cenę i nie wmawiają nam, że S2 ma chociaż ułamek A-Life 2.0 w sobie.
Strzelam że próbowali zaimplementować ten system, ale gra - która i tak ma problemy z wydajnością - już totalnie schodziła do jakichś 15 fpsów. Ciekawe czy faktycznie coś z tym zrobią.
No to rzeczywiście masz pecha. U mnie co jakiś czas zauważam walki między ekipami lub walczących z mutantami. Respa miałem tylko w jednej miejscówce zaraz na początku. A idąc od punktu A do B zdarza mi się mijać innych stalkerów. Póki co gra mi się bardzo dobrze.
albo ja to czasem mam albo coś nie rozumiem, już parę razy miałem powtarzalna sytuacje gdzie 2 pijawki po wyczytaniu sejva mnie atakowały, to samo z dzikami gdy szukałem luki w obozie bandytów, te dziki ciągle tam były a czasem do mnie emigrowały
gorzej ze nawet jak chcesz pooglądać okolice to zamiast cokolwiek obejrzeć to widzę nie wyczytane teksturki, wiec ciężko cokolwiek ocenić z dużych odległości
Nie rozumiem twórcy mieli tyle czasu o przesunięciu premiery Nie wspomnę mogli jeszcze poczekać z pół roku i zrobić tak jak się należy.
Obecnie jest dużo większa presja niż kiedyś. Aczkolwiek kiedyś też nie było mało presji, ale to była przede wszystkim presja finansowa. Tu wszystkiego mieli po trochu. Klienci, inwestorzy, kasa, kasta kierownicza, trudna sytuacja w rodzimym kraju, powszechne i przesadzone wymagania co do grafiki (stopień zaawansowania i złożoność grafiki utrudnia mocno, hiper realistyczna grafika również oznacza masę problemów typu optymalizacja), złożoność produkcji gry (taka cena za realistyczną grafikę) wydłużająca niezmiernie czas produkcji oraz zwiększając ich koszty, terminy, praca w nowym środowisku, czyli unreal engine 5, a więc musieli najpierw dużo się go nauczyć, a potem tworzyć i znowu nauczyć się rozwiązywania problemów na ue5.
Kiedyś było zupełnie inaczej. Wiele studiów było niezależnych, nie miało takiej olbrzymiej presji na super dopracowaną grafikę jak obecnie oraz nie stawiano im nierealnych terminów. Zwykle mieli swoje własne silniki, które znali, gracze akceptowali jeśli gry po prostu bawiły, a nie fochać co chwilę gdy grafa jest o parę pikseli gorsza.
Tak więc potrafili dużo szybciej tworzyć gry i jednocześnie zachować wysoką jakość nawet na premierę, nie musieli się pchać w gry z grafiką, która pewnie niejednokrotnie przerastała ich i złożonością przytłaczała. Robili głównie to co potrafili, nie pchali się w coś co przerastało ich możliwości. Robili to co wiedzieli, że wiedzą i że to jest dobre i sensowne dla struktury gry, więc nie słuchali kogoś, kto nie ma o tym żadnego pojęcia i nie robili niepotrzebnych rzeczy. Z czasem rozwijali się i robili coś więcej niż dotychczas. Mieli swobodę, po prostu robili, nie było rygorystycznych kontroli kierowniczych, nie musieli męczyć się z super grafiką, po prostu tworzyli, a gracze akceptowali, bo gra cieszyła.
Ciekawe czy ten system A-Life kiedyś zrobią tak by działał w myśl założeń.
Jakoś podobna sytuacja się powtarza jak z C2077 i systemem policji. Na to była masa narzekań i w końcu niby naprawili ale wiele osób mówi, że nie jest to idealne.
Zobaczymy ale wierzę, że nie zostawią gry niedorobionej.
Czyli jak widać plan wyjścia z early access już twórcy sobie obrali, ja odpuściłem jak na razie dalszej gry, jak na początku rozgrywki podczas prologu pokazał się błąd z artefaktem oraz spadkiem klatek z 80 do 40 kiedy doszedłem do pierwszej wioski, cudów się nie spodziewam, bo zapewne cudownego stutteringu twórcy na 100% nie zlikwidują toż to przecież główny "ficzer" tego śmieciowego silnika, jestem ciekaw jak by wyglądała gra gdyby np. wykorzystać do niej autorki silnik techlandu, który napędza DL2, UI i tak już zerżnęli (nieudolnie) wiec czemu by nie przenieść całej gry
A przed wypuszczeniem gry twórcy nie wiedzieli o tej nawałnicy błędów? Czy tylko udawali, że nie wiedzą? Za wypuszczanie gier w takim stanie powinno się batożyć.
Przypomina mi się CP77 i tekst CDPR, że gra działa zadziwiająco dobrze na ps4/xone :D
Czyli ta gra to zwykłe oszustwo . Miała być żyjąca zona , a jest martwa . Zwykły skok na kasę widzę że ten naród za grosz chonoru nie ma . Nie kupię tej gry dopóki nie spełnią obietnic miało być tak pięknie tak żywo a tu ch*jnia jakich mało. Polacy by to lepiej zrobili .
Via Tenor
Błędy błędami, brak A life, swoją drogą, ale cholera, jak po kilku, kilkunastu godzinach psuje się zadanie główne, i nic nie idzie zrobić tylko zacząć od nowa, to jest dopiero wtopa.
I po co było to tak wcześnie kupować? Nie lepiej czasem poczekać i oszczędzić trochę kasy i nerwów?
Przecież i tak było wiadomo, że po roku, dwóch to będzie lepsza gra. Łatanie, modowanie, cudowanie nad tą grą trochę zajmie.
Ale i tak warto czasem pomyśleć i poczekać chociaż kilka miesięcy, może zawsze znajdzie się coś taniej, a przede wszystkim nie będzie kupowania kota w worku.
yyy.. ale jak nie naprawią teraz błędów z grą na padzie ..... To jaki jest sens instalowania tego na konsoli do cholery ? w ogóle jak to głupio brzmi
Ciekawe jak wyjdzie stalker 2 na konsolę ps5 pod koniec lutego 2025 roku jak będzie wyglądać z optymalizacją
Dajcie spokój.. Tutaj update'ować będą pół roku minimum.
Przegrałem 19h..
Pierwsze co się rzuca w oczy to...
- pusta eksploracja, wręcz wymarła.
Nie wiem na ile to 'klimat' ale wiem jedno... Bieganie z punktu A do B przez wszędobylskie skarpy, bagna, zarośla po questa jest NUDNE. Po prostu. Od czasu do czasu randomowo pokaże się 3 (!!!) przeciwników. Czasem przyjdzie więcej. Raz wyskoczy pies, innym razem pijawka. I to tyle z emocji. Więcej emocji budzi pilnowanie 'pasków'.
Kolejnym ułomnym błędem jest - AI. A life czy cokolwiek czym to jest...
Już w 1 obozie widać jak ta gra 'tętni życiem'. Po 19h jest tylko.. gorzej. Tutaj update nic nie pomoże. Ew podkręci co nieco jak np aim czy movement.
Balans czy optymalizację tak, update może naprawić. Tylko czy to zmieni odbiór tej monotonii przy wykonywaniu questów? Czy Zona faktycznie 'odżyje'?
6/10 to max - tak to widzę.
Z tego co pamiętam to w "jedynce" też tak to wyglądało to w czym problem? Teren był pusty bo to miał być przecież klimat opuszczonej i skażonej Zony to dziwne aby tam jakieś tłumy spacerowały. Losowo ktoś się pojawiał w terenie plus oczywiście tam gdzie wykonywałeś zadanie. I dokładnie to tak wygląda tutaj.
Marder - obiecywali żyjącą ZONĘ a jej nie ma. W tym problem, pusto, nudno i zaglądanie pod każdy kamień nudzi się po godzinie bo wiadomo, że nic tam nie będzie. To, że coś było dobre 15+ lat temu nie znaczy, że wydanie tego samego teraz da taki sam sukces.
Jak Stalker I tak wyglądał.. dekadę temu.. to po co zmieniać, c'nie?
No ale tak.. Jakby tak zebrać zapowiedzi twórców to poniekąd było wiadomo w co brną.. Cel gameplay z 2021 przy premierze pod koniec 2024. Faktycznie wyszło im to genialnie. Gra w 2024 wygląda jak staroć. Graficznie, pod kątem mechanik, fabularnie itp itd.
I jeszcze te questy, nad którymi pracowali grube lata... Idź do punktu A, zabij bądź nie, potem z punktu A do punktów B, C i może D. Na końcu wróć po nagrodę albo nie. Jak to tego dodać schematyczne AI to brzmi jak recepta na sukces. Prawie jak marnej jakości remake.
Natomiast co do całego produktu - ja jedynie 'poleciałem' na nostalgię. Pamiętam jak to kiedyś się zawsze fajnie wspominało o Stalkerze. Potem pojawiły się inne gry, inne produkcje. Świat poszedł do przodu jak i wymagania techniczne. Stalker 2 natomiast reprezentuje produkcję sprzed min 5 a bliżej 10 lat.
PS. Nie mam nic do 'sposobu' wykonywania zadań. Aczkolwiek mam dużo co do JAKOŚCI tychże zadań.
PS2. Historia... Fajnie te historię wlepili w dialogi.. Na pytanie o Czarnobylską Elektrownię gość odp: aa tak, zamknięta, wykradli wszystko. Genialna historia. Daje za to izi 300pln w wersji ultimate.
Pobiorę demo z torrentów za jakiś czas. Jeśli mi się spodoba to kupię pełną wersję.
Wszędzie piszą o tragicznym, obecnym stanie gry. Dziwię się, że ludzie sami się katują grą w takim stanie. Przecież można poczekać kilka tygodni/miesięcy aż naprawią...
"Twórcy walczą z nawałnicą błędów, by umożliwić wszystkim graczom przejście postapokaliptycznej strzelanki."
Nie wiedzieli, że gra jest pełna błędów? Po premierze błędy nagle wyskoczyły zza rogu i zaatakowały grę, a teraz twórcy dzielnie i bohatersko walczą z nimi? Dajcie spokój...
Nazwijmy to syndromem Cyberpunka. To już chyba standard w przypadku przehypowanych gier. W sumie nawet Cyberbug działał mi lepiej.
STALKER 2: Bug of Chornobyl
Się uśmiałem ?? bug of chornobyl ?? to troszkę taki śmiech przez łzy, zależało mi na tym tytule. Walić grafikę, ale żeby miał choć trochę z tego co mnie tak przyciągało w jedynce.
Jak na razie to ciężko mi się pogodzić z tym, że to faktycznie bug of chornobyl i nie grać w ten tytuł tylko czekać aż go usprawnią. Wogole dziwi mnie trochę fakt, że reakcja devsów na tego typu fail jest taka opóźniona, niczym przy wejściu do pierwszego obozu, fpsy spadły do 5? Niech ruszą teraz dupę i naprawiają to łajno które wypuścili. Btw, moje marzenie jest takie, żeby na kilka godzin przed wypuszczeniem gry w obieg do sprzedaży, były life streamy w których na żywo i bez owijania w bawełnę twórcy odpalają swój twór i grają w niego na średniej konfiguracji sprzętowej. Oczywiście, wiadomo, miałoby to służyć nam, potencjalnym konsumentom więc "nikomu". Kuponów by z tego nie było.
Ja już na start miałem gamebreaking buga który nie pozwolił mi grać dalej (jedynie cofnięcie savea pomogło). Powodował że kamera była przyciągana do jednego miejsca w grze. Okazało się że npc do którego miałem się udać w misji fabularnej, został zabity lub po prostu zniknął (ciała nie było widać) i gra ciągle jakby wskazywała gdzie on powinien sobie stać, co też jest dziwne bo nie zdarzyło mi się aby gra miała mi w taki sposób wskazywać miejsce docelowe misji.
Ale liczę że błędy zostaną poprawione bo po 5h gry uważam że eksploracja jest świetna, ciągle jest gdzie zwiedzać i szabrować.
Mocno mnie kusił zakup na premierę, ale jednak jeszcze trochę poczekam i poobserwuję rozwój naprawiania gry. Tak samo zrobiłem z CP2077 i wyszło mi to na zdrowie, ale nie podoba mi się kantowanie o A Life które jak twierdzą że to tylko błąd. No to pytanie gdzie problem aby to naprawić tak jak pozostałe rzeczy chcą naprawić?
Tym bardziej że mój sprzęt raczej pozwoli granie tylko na najniższych w FHD, więc tym bardziej wolę poczekać. Pamiętam jak robiło to na mnie wrażenie w poprzednich odsłonach jak z okna opuszczonego mieszkania w Prypeci obserwowałem walkę mutantów by potem patrzeć jak zaciągają padlinę do nory. A tutaj jak czytam że przeciwnicy potrafią się pojawić po pięciu minutach w świeżo wyczyszczonej miejscówce, no to jednak nie. Z całą sympatią do Stalkera, bo to moje jedne z najbardziej ulubionych gier czekam aż dostanę kompletny produkt. Wtedy mogę dać pełną cenę, ale na razie jednak poczekam. Choć jak widzę zrzuty czy filmy, to głód jest wielki.
"To samo tyczy się błędu z martwą strefą gałek analogowych kontrolerów"
W przyszłych aktualizacjach? To jest jakiś żart? Xbox jest jedyną konsolą, na jaką póki co gra została wydana i oni ten wku*wiający błąd zostawiają sobie na później?
A co do redaktora Bukowskiego...
"Może niektórym osobom nadal trudno w to uwierzyć, ale S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl jest dostępny na rynku już od kilku dni."
Za takie wypociny, to powinieneś po premii oberwać.
Jak w takim tempie będą to łatać, to i dwa lata im nie starczy na załatanie tej gry.
Ta gra to cuda robi na moim kompie. Odpalam menadżera zadań, zużycie ramu przed odpaleniem gry tylko 2gb na 16gb.
Win 10 lite mam.
No i odpalam stalkiera 2. Nagle jedna zakładka pomiaru wydajojsci i użycia dysku, ramu, grafiki, procka pokazuje że 14gb ramu jest już w użyciu. No spoko, inna zakładka z listą procesów w tle, pokazuje że stalker 2 żre tylko 7-8gb ramu. Magia jakaś. Z jednej strony pokazane max 8gb ramu użyte, a z drugiej jednak jakieś 12gb prawie jest.
Ogólnie na rx 6700 jest słabo. Ledwo 40 klatek generuje na średnich, bez żadnych bajerów i trikow z jakością obrazu. Czyli tsl czy jak to tam się zwie.
Wszystko średnie, wyłączone skalowanie. Tylko 40-50 klatek jak jestem gdzieś poza wioska, miastem.
W wiosce z barem, mam 30-35 fps.
Po prostu masakra jest I graficznie to też nie porywa, wiedzmin 3 na tym nowym modzie graficznym wygląda lepiej, mając świat pełny wszystkiego, nawet w Novigradzie mi fpsy nie spadają tak jak w tym stalkerze.