Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość U zarania Steam był skazywany na porażkę. „Nie mówię o jednej czy dwóch osobach. Mam na myśli 99% firm”, twierdzi Gabe Newell

23.11.2024 10:26
1
tt-l
9
Chorąży

Oh, dear... Czyli kolejne kreowanie "ceo" na wielkiego wizjonera. Na pewno taka narracja nieźle się sprzeda, bo w obecnych czasach nad każdą rzuconą informacją po prostu przechodzi się do porządku dziennego. Sam jednak nie stawiałbym tak szybko Gabena obok Kopernika. 2003 rok to już były jednak czasy po bańce internetowej, wielkim hypie i dynamicznym wzroście liczby osób ze stałym połączeniem internetowym nawet w mniej zamożnych krajach. To tak jak teraz rozkręcać biznes polegający na graniu (czy np korzystaniu z komputera) poprzez streaming, albo za rok-dwa jakąś usługę oprzeć mocno na AI. Oczywiście wiele będzie wątpliwości "czy to już", zwłaszcza jeśli będzie trzeba wyłożyć wiele milionów na serwery itp, a potężne zyski widać będzie tylko w excelowej prognozie na 2035r.
Podejrzewam, że przede wszystkim tutaj Gaben mógł słyszeć krytyczne głosy. Przyzwyczajenia konsumentów to jedno, ale sam fakt konieczności instalacji dodatkowego programu i zakładania konta był mocno irytujący.

post wyedytowany przez tt-l 2024-11-23 10:27:26
23.11.2024 18:54
2
odpowiedz
1 odpowiedź
darkhulk
42
Centurion

Nvidai now to samo, bełkot że nikt nie będzie grał w chmurze a dzisiaj bezkonkurencyjni [nawet śmieszna usługa google upadła i zaorana została szlamem z gangesu].
I nawet pomijając sporną kwestie cyfrowej dystrybucji to Steam zapoczątkował serwery dedykowane, coś co dzisiaj powstaje w hurtowych ilościach w każdym kraju, czyli miejsca dedykowane pod serwerownie pod gry/filmy/ dyski/chmury, a kiedyś ? Dobrze że miałeś gre, i dobrze że znalazłeś informacje o serwerze na hamachi, i później tylko klepać modlitwy by nie było pingu >200. Bez Steam by nie było niczego

23.11.2024 19:08
2.1
noobmer
48
Generał

darkhulk Jak nie steam, to wpadłby na to ktoś inny ale nie wiadomo czy zrobiłby to lepiej czy gorzej. Strach pomyśleć co by było jak za sterami odpowiednika steama był ktoś z ubi albo EA. Dosłownie dojenie na całego.

post wyedytowany przez noobmer 2024-11-23 19:08:34
23.11.2024 19:23
3
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
Teczowykucyk
0
Legionista

Nikt nie wierzyl ze gracze beda tak glupi ze w imie pseudo wygody pozegnaja sie z wlasnoscia, oraz mozliwoscia odsprzedazy gier ktore ukonczylli/nie spodobaly im. Mysleli ze gracze sa madrzejsi czas pokazal ze niekoniecznie. Nie dosc ze oddali prawo wlasnoci to dalej sa macki ktore beda tego bronic jak cnoty wlasnej siostry/córki

post wyedytowany przez Teczowykucyk 2024-11-23 19:24:07
23.11.2024 21:10
3.1
captain_omega
28
Legionista

Nie nazwałbym tego pseudo wygodą, bo jednak możliwość zakupu gry np. w niedzielny wieczór i zagrania od razu to nadal wygoda. Dla niektórych wygodą będzie też właśnie brak pudełek, przy tak ogromnej bibliotece gier. Osobiście cenię tego typu platformy za gry indie, zapewne w wiele z tych gier nie miałbym możliwości zagrania.

Wiem, że to co napisałem trafia w Twój komentarz o bronieniu tego, zdaję sobie sprawę że moja wypożyczona biblioteka może z dnia na dzień zniknąć i nic z tym nie zrobię, nie mając fizycznego nośnika (paręnaście gier na płytach jednak jeszcze posiadam), po prostu pamiętam jak więksi wydawcy wprowadzali aktywacje online, z czasem niektórzy próbowali ograniczyć ilość aktywacji, przecież sam MS chciał ograniczenia rynku wtórnego na Xboxie, co wykorzystało Sony. Zresztą Ubi marzyło się całkiem niedawno granie tylko w chmurze, więc gry nie posiadałbyś nawet na własnym komputerze.

Dlatego nie uważam, żeby robiło to różnicę, czy grę posiadasz na fizycznej płycie, czy pobierasz ją np. poprzez Steam, ostatecznie kończyłoby się to na instalowaniu wersji z zatoki piratów, bo wyłączyliby Ci serwer aktywacji online i tyle by było z grania, zresztą przykład The Crew pokazał, że gra teoretycznie z modułem dla jednego gracza przestaje działać, bo tak ją zaprojektowali. Nie twierdzę, że mi się to podoba, bo w ogóle mi się takie podejście nie podoba, ale tak samo było z DLC, skrzynkami, passami, rynek weryfikuje, a My jesteśmy growymi dinozaurami, bo chcemy żeby było jak kiedyś, ale te czasy już dawno minęły, kiedy zaczęły się wielkie pieniądze związane z rynkiem growym.

23.11.2024 21:15
3.2
reznik
18
Chorąży

Teczowykucyk sram na wlasnosc, za pietnascie lat, czyli mniej wiecej wtedy, kiedy MOZE zabiora mi dostep do cyfrowej gry, zapomne ze ja kiedykolwiek mialem.
co do gier ktore ci sie nie spodobaly, steam ma rewelacyjna polityke zwrotow. zwrotow pełnej sumy, czego nigdy nie uzyskasz odsprzedajac rozpakowane pudelko z plyta.
zamiast czekac kupe czasu na skopiowanie danych z plyt, blyskawicznie sciagam dane z sieci i gram. bez czekania na kuriera, bez latania po sklepach, bez bzdurnego szumienia plyty w napedzie. poplacz wiecej, bajoku.

23.11.2024 21:42
3.3
1
Grigori1922
19
Pretorianin

Teczowykucyk
Niczego nie oddali, bo już w czasach pudełek nabywałeś jedynie licencję na korzystanie z produktu, według prawa nie mogąc go nikomu udostępniać czy tym bardziej odsprzedawać. Płyta to tylko nośnik z którego mogłeś sobie zainstalować grę i tyle. Po to właśnie w pudełkach były CD-keye.. to, że się prawo jednak łamało i było to prostsze niż teraz, to inna sprawa. Poza tym jak idziesz do kina, to też marudzisz potem że nie możesz odsprzedać biletu ? Bo do tego właśnie można porównać sprzedawanie gry którą się ukończyło ;) No a jeśli już szukać "winnego" (pomijając to, że zwyczajnie konsumenci tak zdecydowali bo dystrybucja cyfrowa jest lepsza i wygodniejsza) to nie steam jest winny upadkowi pudełek, tylko wszechobecne wówczas w pecetowym światku piractwo, które dzisiaj przez miłośników pudełek jest często tak hołubione. Nie wspomnę już o tym jak napędy potrafiły "rysować" płyty i po kilku latach użytku często taka gra była do wyrzucenia, za to gry które kupiłem na steamie w 2005 roku mogę sobie do woli użytkować do dzisiaj. Dosyć zabawne to.

post wyedytowany przez Grigori1922 2024-11-23 22:00:32
24.11.2024 00:05
vorimenn
😉
4
odpowiedz
vorimenn
75
Generał

Valve jednak przewidziało kierunek zmian na rynku
Przewidziało to nowy synonim wymusiło w tym przypadku?

Wiadomość U zarania Steam był skazywany na porażkę. „Nie mówię o jednej czy dwóch osobach. Mam na myśli 99% firm”, twierdzi Gabe Newell