„Gry z serii Need for Speed zawsze za bardzo wyprzedzają swoje czasy”. Weterani cyklu wielokrotnie zjeździli drogę o...
Uważam że czas na remake jednej z kultowych odsłon z okazji tych 30 lat i myśle że większość ludzi wie której odsłony remake należy zrobić
Właśnie odpaliłem to "genialne" unbound. Ludzie krytykowali dragon age ale w nfs unbound jest ten sam crap. Zgarniasz jakąś laskę z ulicy, a ona (ono? onu?) opowiada jak to miała (o?) ciężko bo w swojej społeczności przedstawiała się jako facet. No super, bardzo mi potrzebna taka pogawędka z npc w grze O SAMOCHODACH.
Chyba ostatni nfs który nie był przeładowany sklepikami i badziewiem od EA był nfs most wanted z 2012 roku. Potem już tylko równia pochyła i "jakoźć" zamiast jakości ;)
Nfs 2015 Też był dość cool. I do tego na dzisiejsze czasy grafa jeszcze dobra w 4k. Dobra optymalka więc na większości komów 4k odpali w 120. Polecam powrócić i się zabawić. Do tego to chyba klimatycznie najmroczniejsza część bo jest tylko noc.
https://youtu.be/AIaGV6P4pGo?si=JS1cu5tQ0PIDtHwp
Fabuła tez wyczesana
Nfs 2015 i nfs heat to najlepsze nfsy jakie wyszły według mnie. Oczywiście oproócz klasyków jak nfsu2 albo nfsmw, ale to stare czasy.
Powiem ci, że nawet nie zwróciłem uwagi. Ale podobał mi się system dni i nawet te animowane rzeczy były spoko. Fabuła jednak mocno przypominała Heat miejscami
Uważam że czas na remake jednej z kultowych odsłon z okazji tych 30 lat i myśle że większość ludzi wie której odsłony remake należy zrobić
Need for Speed Porsche 2000
Obawiam się, że lepiej by się za to nie brali. Pewnie by dali tam ten idiotyczny model jazdy z ostatnich odsłon, który już dawno powinni wywalić na śmietnik.
Z ostatnich NFSów ja do udanych zaliczyłbym 2015 i Heat'a. W te dwa naprawdę fajnie mi się grało i dobrze się bawiłem. Niemniej (nie wiem czy z sentymentu i młodocianych wspomnień, czy rzeczywiście gry kiedyś były lepsze) i tak najlepiej ze wszystkich NFS wspominam U2, MW i Carbona.
właśnie w innym komentarzy napisałem bardzo podobnie xD widać kto się zna na nfsach a kto nie HE HE
U1, U2 i MW na pewno wyprzedzały swoje czasy, bo do dziś nie ma lepszych NFSów
Technicznie najmocniej wyprzedzał swoje czasy NFS III: Hot Pursuit (1998). Pozamiatał konkurencję jak żadna inna odsłona tej serii.
Za to najlepsze i zarazem najciekawsze odsłony to NFS (1994), NFS III: Hot Pursuit (1998), NFS Porsche (2000), NFS Underground 2 (2004), NFS Most Wanted (2005). Zdecydowanie najmocniej wyróżniają się. Królami są trójka, Porsche i Most Wanted, gdzie ciężko mi wybrać, która jest numerem jeden.
Gdy pojawiły się Undergroundy poczatkowo mocno byłem nimi rozczarowany ze względu na to, że z serii, która kojarzyła się wcześniej z super grafiki ostrej jak żyleta na rok premiery, która wyciskała max z kart graficznych, super szybkich licencjonowanych wozów rodem z zachodnich katalogów i malowniczych urokliwych tras w plenerach zmieniła się w nielegalne nocne wyścigi po mieście podrasowanymi brykami na fali popularności filmu "Szybcy i wściekli" oraz z rozmazaną grafiką. Nowa formuła była bardziej młodzieżowa. To była więc miłość nabyta i trochę na siłę, by z czasem coś takiego zaakceptować, a nie oczarowanie od pierwszego wrażenia jak przy jedynce, trójce czy Porsche. Z czasem jednak zacząłem doceniać, że odważyli się na restart i zrobili fajną grę wyścigową w nowej formule. Oczywiście Most Wanted mocniej lubię niż Undergroundy. Za to Carbon do dziś uważam za przereklamowany.
Uważam że czas na remake jednej z kultowych odsłon z okazji tych 30 lat i myśle że większość ludzi wie której odsłony remake należy zrobić
NFS Underground. Który udowadniał, że nie potrzeba supersamochodów by gra wyścigowa była ciekawa. Poza tym 80% samochodów to kultowe teraz JDMy. Bo jeśli miałeś na myśli Most Wanted z 2005 r. to gra miała już kilku dobrych następców, choćby NFS Rivals, który jest ostatnim klasycznym NFS.
Kiedy wychodziły [poszczególne NFS-y – dop. red.], myśleliśmy, „O mój Boże, to nie było dobre, to tandeta, ludzie tego nie polubili”, a potem mijają lata i myślenie zmienia się na: „Och, to było takie dobre, miało te ciekawe elementy, to był najlepszy Need for Speed, dlaczego by nie zrobić jeszcze jednego podobnego?
Gry z serii Need for Speed zawsze za bardzo wyprzedzają swoje czasy [...]. Za każdym razem, gdy je wypuszczamy, to nie zachwycają, ale ludzie spoglądają na nie czule [przez sentyment – dop. red.].
Tiaaa, bo wcale to nie przez to że wydają potem jeszcze gorszą część niż ta poprzednia i dlatego ta starsza zyskuje trochę w oczach, bo jest zarazem o wiele tańsza i łatwiej przymknąć oko na pewnie niedogodności i przy nowszym tworze wydaje się ciekawszą opcją, ale spokojnie - Unbound nie zyska takiego statusu, bo jest wyjątkowo ch*jowy, a bardziej NFSa już się chyba zj*bać nie da, chociaż patrząc na sytuację w community NFSa to mocno hejtowany ProStreet na premierę jest aktualnie uznawany za jedną z lepszych części, więc jak wydadzą jeszcze parę gniotów to i również hejtowany Undercover zacznie wydawać się bardzo dobrą grą(choć mi osobiście i w PS i w UC grało się dobrze nawet na premierę i nie były aż takie złe, a przynajmniej nie tak złe jak Unbound i spora cześć tych nowych, więc można ująć że najgorszy NFS z ery Black Box według mnie jest lepszy niż te najlepsze z "nowej" ery NFSów, co nie znaczy że te nowsze były bardzo złe)
NFS Heat został doceniony po latach w momencie, gdy był po 4 złote.
Gra wyścigowa powinna mieć przyjemny model jazdy, od razu jak w zręcznościówkach albo po przyzwyczajeniu jak w symulatorach, jak nic z tych rzeczy sie nie dzieje to jakby się potem nie starali to gra będzie kijowa
Obecne NFS to shit. Cały czas ogrywam NFS Underground 1 i 2 oraz most wanted. Te gry są ponad czasowe. Powinni wydać remake ale z zachowaniem fizyki gry z pierwowzorów i z nową grafika. Ewentualnie remaster
Via Tenor
"Według weteranów NFS-y „zawsze za bardzo wyprzedzają swoje czasy”."
No tak, czyli to nie gracze marudzą i narzekają, tylko wyprzedzają swoje czasy mając duże wymagania :P
Nie wiem co oni biorą, ale niech biorą tego połowę, jeśli naprawdę uważają, że ich produkcje wyprzedzają swoje czasy i gracze ich nie doceniają z tego powodu.
-Pierwsze NFSy - do "Porsche Unleashed"
- Underground 1 i 2
- Shift 1 i 2
To były najlepsze NFS.
A dla mnie najlepsze to:
- Underground 2
- Most Wanted
- Carbon (ze względu na to że kontynuuje Most Wanted, chociaż jakość już czuć było niższą)
- Hot pursuit z 2010 roku (fajny, dawał radę)
- Need for Speed z 2015 (trochę niedoceniany, a nie był zły)
- Unbound (mi się akurat podobał, ale nie miał startu do powyższych)
Ostatnio wróciłem sobie do NFS Mw 2005 i muszę powiedzieć że w najnowsze NFS nie gra się mi tak dobrze. Problemem nowych Nfsow jest nie tylko mało przyjemny wg mnie system jazdy ale i słabo zaprojektowane miasto pod względem jazdy oraz niezbyt dobrze zaprojektowana kariera.
czy tylko ja poza pierwszym MW i carbonem ,najlepiej się bawiłem w PRO STREET. Tam było wszystko jesli chodzi o "fabułę" gdzie trzeba było zrobić postęp. obecne gry w stylu pro street: Wow !! przyjechałeś 20 razy z rzędu na ostatnim miejscu? SUPER!!! masz tu 20XP i lecisz z kolejnymi 200 beznadziejnymi wyscigami
Od czasów początków Forzy Horizon ma się wrażenie, że seria NFS się uwstecznia a nie idzie na przód. Albo po prostu gracze zauważyli, że mają po prostu więcej zawartości w takiej FH niż w kolejnym NFSie no i absolutna podstawa, czyli model jazdy. Kogoś jarają jeszcze te NFSowe drifty?
Jakby nie było gier z arcade stylem jazdy to po co ma istnieć coś innego niż Forza? Lepsza jest różnorodność w branży a nie 100 tych samych gier. Zresztą fakt Forza może i ma dużo contentu ale jak się bliżej przyjrzysz to większość jest bez duszy, inspiracji i połowa wyścigów to to samo (mówię to o FH4 i 5)
NFS najbardziej uwstecznił się gdy zmienili model jazdy na ten komórkowy b2d.
Gdy przenieść model jazdy z Forzy do NFS, to mogła by w końcu powstać jakąś fajną arcadowa wyścigówka.
Nie powiedziałbym że wyprzedzają, ale fani nie do końca wiedzą czego chcą. Taki Unbound np. bierze sporo inspiracji z Most Wanted i dodaje do tego własny flair a jest jednym z bardziej nienawidzonych nfs (mimo że gracze niby chcieli coś w tym stylu). Oczywiście MW to on nie dorównuje ale wciąż jest to solidna odsłona, w której się bawiłem ponad 80h (dla porównania w Most Wanted mam ok 100)
Fani w większości wiedzą czego chcą. Z tym że nie wszyscy chcą tego samego.
Wielu chce następcy U2 czy MW i mimo że kilka odsłon mogło by nimi być, to jednak nie dorównują im poziomem. Są za słabe by mogły zostać uznane za następców. Fabularnie są zbyt luzackie czy dziecinne, soundtrack jest beznadziejny. Wielu utworów ciężko w ogóle nazwać muzyką. Do tego najwazbiejsza rzecz w grze wyścigowej, czyli model jazdy jest tragiczny. On by nawet na smartfonach szału nie robił, a w grze na PC i konsole jest kpiną.
Samo inspirowanie się to za mało, jeśli finalny produkt tak bardzo odstaje jakościowo.